Czwartek, 26 styczeń 2023
¨Wakacje kredytowe będą dłuższe¨
¨Budownictwo i transport na czele¨
¨Ministerstwo podąża w stronę (linijki) słońca¨
¨Startuje elektroniczny dziennik budowy¨
¨Specustawa wprowadza opłaty i mnoży wątpliwości¨
¨Na potęgę nadpłacamy kredyty hipoteczne. Mamy najnowsze dane z BIK¨
¨Są kolejne postanowienia sądów. WIBOR usunięty z dwóch umów kredytowych¨
Więcej poniżej.
Czwartkowa ¨Rzeczpospolita¨ odnotowuje: ¨Wakacje kredytowe będą dłuższe¨. Rząd nie wyklucza wydłużenia programu wsparcia Polaków w obliczu wysokiego oprocentowania kredytów mieszkaniowych. Dla banków to kolejny cios, bo to one ponoszą koszty takiej pomocy. Już w momencie wprowadzania rządowych wakacji kredytowych wiele wskazywało na to, że będzie istniała pokusa, aby je przedłużyć. Jeśli więc dopiero najwcześniej w drugiej połowie 2023 r. mogą nastąpić nieśmiałe obniżki stóp procentowych, to wakacje kredytowe mogą okazać się potrzebne dłużej niż pierwotnie zakładano. Rzecznik rządu podkreślał w środę, że prace w tym kierunku nie są obecnie prowadzone, informując jednocześnie, że rząd monitoruje sytuację na rynku kredytowym i rozpatruje zastosowanie różnych instrumentów w perspektywie każdego kwartału. Obecne prognozy wskazują na koniec 2023 r. jako realny termin pierwszych, raczej niewielkich obniżek stóp procentowych, więc także w 2024 r. utrzymają się one na wysokim poziomie. Zdaniem ekspertów możliwe przedłużenie wakacji to dobra informacja, zwłaszcza dla kredytobiorców. Zawieszenie spłaty raty, a właściwie ich przesunięcie na koniec harmonogramu spłat, oznacza, że przez kilka miesięcy Polacy uzyskują darmowy kredyt, spada też ryzyko problemów z obsługą zobowiązania. W tym przypadku koszt wakacji kredytowych ponoszą jednak banki. W ich obecnym kształcie (brak spłaty raty po cztery miesiące w 2022 i 2023 r.) to dla sektora straty rzędu 12- 18 mld zł. Dodatkowy rok urlopu kredytowego to więc kolejny cios na 6- 9 mld zł. Akcjonariusze banków na takie pomysły zareagowali przeceną indeksu WIG- banki o 5 proc. w ciągu jednego dnia. Jak dalej czytamy, wydłużenie pomocy kredytobiorcom na 2024 r. może być potrzebne, ale jeśli już, to na pewno nie w formie powszechnie dostępnych (dla wszystkich, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy w złotych, bez oceny ich sytuacji finansowej) wakacji kredytowych. Takie wsparcie może być udzielone w sposób bardziej celowy, poprzez Fundusz Wsparcia Kredytobiorców, po jego ewentualnej modyfikacji. Więcej szczegółów- na 14 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 26.01.2023.).
¨Rz¨ informuje również: ¨Budownictwo i transport na czele¨. W ubiegłym roku wynagrodzenia nie spadły realnie tylko w 6 z 40 działów gospodarki. Najbardziej w ciągu roku wynagrodzenia wzrosły w transporcie lądowym i rurociągowym- o 30 proc. Ale w tej branży na początku zeszłego roku zmieniły się zasady liczenia wynagrodzeń kierowców pracujących za granicą. Nieopodatkowane wcześniej diety i ryczałty stały się kwotami wliczanymi do wynagrodzenia. Dodatkowo GUS do tego działu wlicza firmy zajmujące się przesyłaniem paliw rurociągami, a ta branża stała się w czasie wojny szczególnie newralgiczna. Przeciętna płaca roczna to ponad 6,2 tys. zł przy 4,8 tys. zł dwa lata temu (są to kwoty brutto). Płace zachowały także wartość realną w budownictwie, choć podwyżki ¨otarły się¨ o wysokość inflacji, wzrosły w budownictwie mieszkaniowym o 15,6 proc., a w firmach specjalizujących się w budowie dróg i autostrad- o 14,9 proc. Przy przeciętnej rocznej płacy 6,65 tys. zł w sektorze przedsiębiorstw, roczne wynagrodzenia powyżej ośmiu tysięcy były w górnictwie, dziale określanym jako informacja i telekomunikacja (to m.in. IT i telekomy)- 11,3 tys. zł, w rafineriach- 11,4 tys. zł, firmach tytoniowych i farmaceutycznych po 8,7 tys. zł- czytamy na 15 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 26.01.2023.).
W ¨Rz¨ znajdziemy również tekst pod hasłem: ¨Ministerstwo podąża w stronę (linijki) słońca¨. Jest ogromna rzesza wcale nie tak biednych ludzi, których stać tylko na naprawdę małe mieszkanie. I tu pojawia się oczywiste pytanie. Gdzie bardziej ¨po ludzku¨- parafrazując chwytliwy tytuł ministerialnych publikacji- się mieszka: w swoim własny, często pierwszym, 20- metrowym mieszkaniu, czy też w 10- metrowym pokoju u rodziców? Na stronie internetowej Ministerstwa Rozwoju i Technologii widnieje zapowiedź ważnych zmian legislacyjnych. W krótkiej publikacji zatytułowanej ¨#PrzyjazneMiejsce, czyli mieszkać po ludzku¨ ministerstwo diagnozuje zjawisko tzw. patodeweloperki i przedstawia propozycje rozwiązań mających mu przeciwdziałać. Niestety, zaproponowana recepta może doprowadzić do śmierci pacjenta, jakim jest rynek deweloperski, zamiast jego wyleczenia. Najmniejsze i najmniej luksusowe lokale, na które popyt jest ogromny, choć może trudno się z tym pogodzić, są odpowiedzią na rzeczywiste potrzeby rynku. Autorzy tekstu- prawnik oraz architekt, członek Komisji Legislacji Zarządu Głównego SARP- są nieomal pewni, że zaostrzenie przepisów techniczno- budowlanych, prowadzące do znacznego zmniejszenia chłonności terenów cen mieszkań nie tylko nie obniży, lecz przeciwnie- doprowadzi do podwyżek. A wzrost cen mieszkań zwiększy i tak już niewielką liczbę ludzi wykluczonych z rynku. Dla poprawy jakości mieszkań proponuje się, by minimalną odległość budynku z oknami zwiększyć z 4 metrów obowiązujących obecnie do 6 metrów. Czy to naprawdę potrzebne, żeby polepszyć komfort mieszkania? Natomiast im większa będzie minimalna odległość budynku od granicy, tym bardziej droższe okażą się mieszkania. Bo ceny działek pod zabudowę wielorodzinną nie spadną tylko dlatego, że prawodawca nakaże odsuwać budynki dalej od granicy. Podobnie rzecz się ma z tzw. linijką słońca. Według dzisiejszych przepisów każde mieszkanie, poza strefą śródmiejską, musi mieć zapewnione trzy godziny nasłonecznienia w pierwszy dzień wiosny i pierwszy dzień jesieni. Jest to norma powszechnie akceptowana, choć przez to, że systematycznie zaostrzana- coraz trudniejsza do spełnienia. I to wcale nie w ¨patodeweloperskich¨ projektach. Już dziś inwestorzy, nie będąc w stanie spełnić przepisów, budują małe mieszkania niespełniające linijki słońca i oferują je taniej, jako lokale użytkowe, nie ukrywając cech oferowanego towaru. Jak dalej czytamy, można zrozumieć motywy, którymi kieruje się ministerstwo. Ale dobre chęci polepszenia warunków mieszkaniowych powinny jednak iść w parze z tworzeniem mechanizmów generujących spadek cen mieszkań i zwiększenie ich dostępności. Zmiany polegające na drastycznym zaostrzeniu przepisów będą z całą pewnością prowadzić do wzrostu cen, do pozbawienia Polaków możliwości uzyskania własnego mieszkania, do zahamowania i tak już mocno ograniczonych na skutek kryzysu w branży nieruchomości, inwestycji mieszkaniowych. Pełny tekst komentarza- na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 26.01.2023.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ informuje z kolei: ¨Startuje elektroniczny dziennik budowy¨. Jutro, czyli 27 stycznia, Główny Urząd Nadzoru Budowlanego uruchomi aplikację elektronicznego dziennika budowy (EDB). Jego wprowadzenie będzie konieczne w przypadku robót budowlanych objętych pozwoleniem na budowę, co wymaga ustanowienia kierownika budowy. Dotyczy to także rozbiórek objętych decyzją, jak również robót budowlanych, których dotyczy decyzja o legalizacji budowy lub pozwolenie na wznowienie robót budowlanych wymagających zgłoszenia. W aplikacji EDB można będzie zrobić wszystko, co jest związane z prowadzeniem dziennika budowy. Można wystąpić z wnioskiem o prowadzenie dziennika. ¨Odebrać¨ dziennik, a następnie powierzyć obowiązki kierownikowi budowy. Ten, podobnie jak było przy dzienniku papierowym, musi dokonywać wpisów dokumentujących kolejne etapy inwestycji. GUNB podkreśla, że zaletą aplikacji jest możliwość filtrowania i wyszukiwania wpisów według różnych parametrów, łatwe ich edytowanie i korekta. Aplikacja EDB w wersji na komputer jest na stronie internetowej GUNB. Z Google Play i Apple Store można pobrać wersję na smartfony. Program jest darmowy. Wniosek o EDB składa inwestor. Podaje swój adres e- mailowy, na który otrzyma dane umożliwiające dostęp do dziennika. W systemie EDB inwestor wskazuje typ podstawy prawnej do wykonywania robót. Po otrzymaniu dziennika inwestor może dodać inne osoby (kierownika budowy, projektanta), które będą miały dostęp do EDB. Żeby korzystać z dziennika, trzeba będzie się uwierzytelnić poprzez profil zaufany, e- Dowód lub bankowość elektroniczną. Od złożenia wniosku dziennik powinien zostać wydany w ciągu trzech dni. Zamknięcie dziennika budowy prowadzonego w postaci elektronicznej będzie polegało na nadaniu mu w systemie EDB statusu ¨zamknięty¨. Robi to kierownik budowy jednym kliknięciem po zakończeniu wszystkich prac budowlanych bądź rozbiórkowych- czytamy na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 26.01.2023.).
¨DGP¨ informuje w innym miejscu: ¨Specustawa wprowadza opłaty i mnoży wątpliwości¨. Rusza spis uchodźców mieszkających w miejscach zbiorowego zakwaterowania. Samorządy, które udzielają im schronienia, będą musiały ocenić, którzy zapłacą za pobyt w ośrodku, a którzy zostaną z tego obowiązku zwolnieni. Wymóg partycypowania przez uchodźców w kosztach utrzymania wprowadza podpisana właśnie przez prezydenta nowelizacja z 13 stycznia 2023 r. ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego kraju oraz niektórych innych ustaw. Wchodzi ona w życie co do zasady dzień po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw, ale przepisy wprowadzające odpłatność za pobyt w miejscach zbiorowego zakwaterowania zaczną obowiązywać od marca. Wojewodowie, samorządy oraz ośrodki, które zapewniają dach nad głową uciekinierom wojennym, mają więc niewiele ponad miesiąc na przygotowanie się do realizowania nowego wymogu. W wielu województwach już trwają prace zmierzające do wdrożenia tych regulacji. Eksperci obawiają się jednak, że mogą być one różnie stosowane. Z nowelizacji specustawy ukraińskiej wynika, że po upływie 120 dni od pierwszego wjazdu na terytorium RP uchodźcy będą mieli pomoc (zakwaterowanie i wyżywienie zbiorowe) pod warunkiem pokrycia z góry 50 proc. kosztów utrzymania. Nie może to być więcej niż 40 zł za osobę dziennie. Ten obowiązek wejdzie w życie 1 marca 2023 r. Po upływie 180 dni od pierwszego wjazdu wymagany udział w kosztach wzrośnie do 75 proc. (ale nie więcej niż 60 zł za osobę dziennie). Ta regulacja zacznie obowiązywać od 1 maja 2023 r. Jak łatwo policzyć, miesięczne opłaty za pobyt w ośrodku wyniosą 1,2 tys. zł lub 1,8 tys. zł. Niektórzy mogą zostać zwolnieni z ich ponoszenia. Dotyczy to m.in. małoletnich, niepełnosprawnych, osób starszych (60 lat- kobiety i 65 lat- mężczyźni), kobiet w ciąży, opiekujących się niemowlakiem do 12. miesiąca życia albo z trojgiem dzieci. Zwolnione z opłat będą także osoby w trudnej sytuacji życiowej. Eksperci obawiają się tego, jak nowe regulacje będą stosowane w praktyce. Ich wątpliwości dotyczą przede wszystkim zwolnienia z odpłatności za pobyt i wyżywienie. Jak podkreślają, już w trakcie prac legislacyjnych zwracano uwagę, że katalog osób nie jest dostatecznie dobrze zaprojektowany. Nie uwzględnia on wszystkich przypadków, kiedy uchodźca ukraiński może być pozbawiony możliwości podjęcia pracy z przyczyn od siebie niezależnych- czytamy. Więcej szczegółów- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 26.01.2023.).
¨Gazeta Wyborcza¨ zauważa natomiast: ¨Na potęgę nadpłacamy kredyty hipoteczne. Mamy najnowsze dane z BIK¨. O 13,4 mld zł spadła wartość zadłużenia gospodarstw domowych z tytułu posiadanych kredytów i pożyczek w porównaniu do grudnia 2021 r. Po pierwsze dlatego, że Polacy nie mają zdolności kredytowej, żeby kupować mieszkania na kredyt. Ale po drugie: to przez wielkie nadpłaty kredytów, przede wszystkim dzięki rządowym wakacjom kredytowym. Mimo że Polacy w całym 2022 r. zaciągnęli łącznie 143,6 mld zł nowych kredytów i pożyczek, to sprzedaż była dużo niższa. O prawie połowę spadła wartość udzielonych kredytów mieszkaniowych. To minus 49,1 proc. Wyjątek? Sprzedaż kredytów ratalnych utrzymała się na poziomie roku poprzedniego- odnotowano na łamach ¨Gazety¨.
(Źródło: ¨Gazeta Wyborcza¨– 26.01.2023.).
¨Gazeta¨ zauważa też: ¨Są kolejne postanowienia sądów. WIBOR usunięty z dwóch umów kredytowych¨. Dwaj kolejni sędziowie, niezależnie od siebie, zdecydowali o wyrzuceniu wskaźnika WIBOR z umów kredytowych. To zabezpieczenie na czas trwania właściwych procesów. Pod lupą znalazły się kredyty hipoteczne udzielone przez Alior Bank i BNP Paribas. Kredytobiorcom pozywającym banki spadnie wysokość rat. Serwis ¨Wyborcza.biz¨ dysponuje kolejnymi postanowieniami sądów, w których- w ramach zabezpieczenia na czas trwania właściwego procesu- sędziowie zdecydowali o usunięciu z umów kredytowych kwestionowanego wskaźnika WIBOR- odnotowano.
(Źródło: ¨Gazeta Wyborcza¨– 23.01.2023.).