Czwartek, 26 październik 2017

Mądra pomoc dla bezdomnych, Rzeczpospolita
Miasto pięknieje z każdym rokiem, Rzeczpospolita
KNF ustala, kto pomoże frankowiczom, Dziennik Gazeta Prawna
Mniejsze opłaty komornicze przy eksmisji, Dziennik Gazeta Prawna
Nie cichnie spór wokół taryf za wodę i ścieki, Dziennik Gazeta Prawna
Jak zapobiec katastrofie budowlanej, Dziennik Gazeta Prawna
Smog nie zniknie, choć na opał wydamy znacznie więcej, Dziennik Gazeta Prawna
Niebuszewo wkrótce bez kilku kamienic, Głos Szczeciński
Dług urósł mu do ponad 40 tys. zł, Głos Szczeciński
Lokator w schronisku, Kurier Szczeciński

Więcej poniżej.

 

"Rzeczpospolita" w dodatku "Życie Kujawsko- Pomorskiego" odnotowuje: "Mądra pomoc dla bezdomnych". Nie do noclegowni czy schronisk, ale do 40 specjalnych mieszkań trafi kilkadziesiąt osób bezdomnych z Bydgoszczy. Tych, którzy wymagają opieki. Docelowo ma być 40 tzw. mieszkań wspieranych, z czego 25 wynajmie na ten cel fundacja Inkubator Społeczny, a kolejnych 15 już przekazał lub przekaże ratusz ze swoich zasobów. Koncepcja stworzenia takich lokali wynika z przyjętej przez miasto Strategii Rozwiązywania Problemów Społecznych na lata 2016- 2023 w zakresie przeciwdziałania bezdomności. Prowadzeniem schronisk dla bezdomnych- na zlecenie miasta- zajmuje się fundacja Inkubator Społeczny. Jej działacze zgłosili pomysł tzw. mieszkań wspieranych. Inkubator przygotował projekt utworzenia 10 lokali dla niesamodzielnych i wymagających usług opiekuńczych osób bezdomnych. Dzięki możliwości sięgnięcia po dotacje unijne z RPO województwa, powstał uszyty na miarę projekt utworzenia łącznie 40 mieszkań wspieranych dla 80 niesamodzielnych osób bezdomnych i zagrożonych bezdomnością o niskich dochodach. To sytuuje Bydgoszcz w roli krajowego lidera pod względem liczby tworzonych mieszkań wspieranych. Na takie lokale uzyskano 3,5 mln zł dotacji, co w całości sfinansuje projekt. Takie lokale już działają w mieście. W październiku do 10 wprowadziło się 26 osób. W sumie zasiedlono już 20 mieszkań wspieranych. Zamieszkało w nich 45 osób. Przekazanie do użytku kolejnych planowane jest w grudniu 2017 r. oraz w czerwcu 2018- czytamy na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"– 26.10.2017.).

 

"Życie Kujawsko- Pomorskiego" odnotowuje również: "Miasto pięknieje z każdym rokiem". Mieszkańcy Bydgoszczy mogą składać projekty na rewitalizację swojej dzielnicy. Na ten cel przeznaczono 10 mln zł. To kolejny etap transformacji, jaką przechodzi miasto. Zgłaszane projekty muszą dotyczyć obszaru rewitalizacji, który obejmuje: Bocianowo, Śródmieście, Stare Miasto, Okole, Wilczak- Jary, Stary Fordon, Zimne Wody- Czersko Polskie. Wskazano go w uchwale Rady Miasta Bydgoszczy. W tych dzielnicach szczególnie widać problemy społeczne, gospodarcze i środowiskowe. Władze miasta chcą w ten sposób zwiększyć udział mieszkańców w tworzeniu programu odnowy społecznej tych miejsc. Czekają na projekty, które kwalifikują się do dofinansowania z funduszy unijnych. Warunkiem ubiegania się o dofinansowanie unijne na inwestycję jest jej wcześniejsze ujęcie w gminnym programie rewitalizacji- czytamy na piątej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 26.10.2017.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" informuje z kolei: "KNF ustala, kto pomoże frankowiczom". Komisja sonduje, które banki bez trudu udźwigną koszt prezydenckiego projektu, a które mogą mieć z tym problemy. KNF sprawdza wpływ prezydenckiej propozycji na banki. Z nieoficjalnych informacji "DGP" wynika, że jej przewodniczący zaprasza bankowców na indywidualne spotkania, na których ma się dowiedzieć, jak pomysły prezydenta wpłyną na ich biznes. Od tego zależy m.in. wydanie przez nadzór rekomendacji, która określi zasady wyznaczania kolejności dobrowolnej restrukturyzacji kredytów frankowych. Jej cele ma być utrzymanie stabilności, ale też sprawne wykorzystanie środków z Funduszu Restrukturyzacji. Dodatkowo KNF proponuje, żeby nie obciążać nadmiernie tych instytucji, które mają problemy. Nadzór proponuje wprowadzić do ustawy możliwość zawieszania całościowego lub częściowego składki na fundusz dla instytucji, które np. realizują programy postępowania naprawczego. Ta runda konsultacji może mieć wpływ na ostateczną wersję prezydenckiej ustawy o pomocy frankowiczom. Projekt Andrzeja Dudy zakłada, że na pomoc dla zadłużonych we franku w dobrowolnym przewalutowaniu zobowiązań zrzucą się banki, które posiadają portfele walutowych kredytów hipotecznych. Maksymalna składka kwartalna to 0,5 proc. wartości portfela. W skali roku obciążyłaby banki maksymalnie kwotą ok. 3 mld zł, realnie zaś zapewne niższą. Bo wszystko wskazuje, że w pierwszych kwartałach sektor będzie musiał do nowego funduszu włożyć mniej niż 0,5 proc.- czytamy na trzeciej stronie głównego wydania.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 26.10.2017.).

 

"DGP" odnotowuje również: "Mniejsze opłaty komornicze przy eksmisji". Dwa lata temu Trybunał Konstytucyjny orzekł o niekonstytucyjności przepisów ustawy o komornikach sądowych i egzekucji w zakresie, w jakim przewidują jednakową stawkę za opróżnienie lokalu niezależnie od tego, czy dłużnik sam opuścił mieszkanie, czy zrobił to komornik. W piątek, na nieco ponad dwa miesiące przed wejściem w życie nowej ustawy o komornikach sądowych, zacznie obowiązywać ustawa wykonująca orzeczenie TK z 2015 r. Dziś opłata stała za opróżnienie lokalu wynosi 40 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Od 27 października br. zgodnie z nowelizacją ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, wyniesie ona 20 proc. przeciętnej pensji. Poza tym, stosownie do wyroku TK, jeśli dłużnik po wezwaniu komornika wyda mieszkanie w ciągu 14 dni, wówczas zapłaci komornikowi równowartość 1/25 przeciętnego wynagrodzenia. W przypadku gdy dłużnik dobrowolnie wykona obowiązek, jeszcze przed doręczeniem mu wezwania, nie zapłaci ani złotówki. Zlikwidowano również opłatę za czynności egzekucyjne, które wykonywane są z udziałem policji, Żandarmerii Wojskowej, Straży Granicznej czy ABW. Dziś wynosi ona 1/4 średniej pensji. Szczegóły- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 26.10.2017.).

 

"DGP" zauważa też: "Nie cichnie spór wokół taryf za wodę i ścieki". Brak konsultacji z samorządami, zbyt szybki termin wejścia w życie, za długi okres, na jaki mają być ustalane ceny za wodę i ścieki- to główne zarzuty do projektu nowelizacji ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków. Opozycja wnioskuje o jego odrzucenie. Jeżeli to nie pomoże, gminy już zapowiadają, że pójdą do trybunału. Posłowie opozycji w trakcie wczorajszego posiedzenia Sejmu nie pozostawili suchej nitki na rządowym projekcie. Zakłada on m.in., że gminy nie będą już zatwierdzać taryf za wodę i ścieki. Zadanie to przejmie Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie". I to niemalże natychmiast. Ustawa ma wejść w życie dzień po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw. Więcej szczegółów- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 26.10.2017.).

 

"DGP" zastanawia się również: "Jak zapobiec katastrofie budowlanej". Rząd zaczyna dostrzegać rosnące problemy budowlanki, ale na razie nie potrafi zaproponować rozwiązań, które pozwoliłyby uchronić branżę przed powtórką z kryzysu, który wybuchł przed Euro 2012. "DGP" wraca w swoim tekście do coraz większych problemów firm budowlanych, które borykają się z transportem i rosnącymi cenami materiałów oraz ogromnym brakiem pracowników. Do tego zwłaszcza małe firmy mają kłopoty z zachowaniem płynności finansowej po wprowadzeniu odwróconego VAT od usług budowlanych świadczonych przez podwykonawców. Teraz branża szykuje się do dyskusji z rządem o tym, jak można zapobiec katastrofie budowlanej, bo się boi, że nie udźwignie szykującej się od 2018 r. kumulacji zleceń publicznych w infrastrukturze, w połączeniu z rosnącymi kosztami. Chce usprawnienia transportu, ułatwień w zatrudnianiu cudzoziemców i większej elastyczności w wycenach kontraktów w sektorze publicznym- czytamy. Więcej- na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 26.10.2017.).

 

"DGP" informuje też: "Smog nie zniknie, choć na opał wydamy znacznie więcej". Rząd się ociąga, samorządy apelują o dokręcenie śruby mieszkańcom, a sprzedawcy węgla biją na alarm. Tak wkraczamy w nowy sezon grzewczy. Z kilkunastu punktów rządowego programu "Czyste powietrze" do tej pory udało się zrealizować właściwie jeden- resort rozwoju wydał obowiązujące od 1 października rozporządzenie dotyczące standardów, jakie muszą spełniać kotły dopuszczone do sprzedaży. W przypadku reszty rekomendacji prace są w toku i powinny się zakończyć "w wyznaczonych terminach"- wynika z informacji, jakiej przedstawiciele resortu środowiska udzielili wczoraj samorządowcom. Wciąż trwają prace nad regulacjami, które wyeliminują możliwość wykorzystywania najgorszej jakości paliw. Samorządy próbują wdrażać własne regulacje, nie czekając na efekty prac rządu. Do tej pory uchwały antysmogowe przygotowały województwa: małopolskie, śląskie, opolskie, mazowieckie i łódzkie. Kolejne regiony przymierzają się do podobnych działań. Słychać jednak głosy, że to wciąż za mało i lokalne władze powinny dostać do ręki skuteczniejsze instrumenty. Szczegóły- także na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 26.10.2017.).

 

"Głos Szczeciński" odnotował: "Niebuszewo wkrótce bez kilku kamienic" Miasto realizuje stare plany, które wcześniej wysłano do lamusa. Ogłoszono przetarg na wyburzenie kamienic, które mają zniknąć do końca grudnia. Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych ogłosił przetarg na rozbiórkę kilku budynków na Niebuszewie. Dysponuje pozwoleniem na rozbiórkę budynków przy ul. Krasińskiego 95, 96, 97, Niemierzyńskiej 31. Zostaną też wyburzone dwa budynki użytkowe przy skrzyżowaniu ulic Krasińskiego i Zamoyskiego. Po rozbiórce wolne od zabudowań nieruchomości zostaną przekazane miasto. I to ono zadecyduje, co dalej. Przed laty budynki stały na przeszkodzie planowanej jeszcze w okresie PRL budowy arterii. Z tego względu mieszkańcy przez całe lata nie mogli otrzymać zgody na wykup mieszkań. Plany zostały dawno zarzucone, idące dziś do wyburzenia kamienice zaniedbane, a ludzie zeń wyprowadzeni. Teraz rozbiórka kamienic jednak się zacznie. Początkowo miała się skończyć w listopadzie, jednak termin przesunięto na koniec bieżącego roku- czytamy na trzeciej stronie "Głosu".

(Źródło: "Głos Szczeciński"- 26.10.2017.).

 

"Głos" informuje również: "Dług urósł mu do ponad 40 tys. zł". Wczoraj z mieszkania przy alei Żołnierza Bocznej eksmitowano 65- letniego mężczyznę. Nie przyjął oferty lokalu socjalnego. Policjanci, którzy towarzyszyli komornikowi podczas eksmisji, dobrze znają lokatora kawalerki z jego ekscesów. Ma ponad 40 tys. zł długu z tytułu niepłacenia czynszu- przypomniał szef działu windykacji w Stargardzkim TBS. Dłużnik nie brał udziału w programach oddłużeniowych, a ta pomoc była mu wiele razy proponowana. Więcej- na piątej stronie "Głosu".

(Źródło: "Głos Szczeciński"- 26.10.2017.).

 

"Kurier Szczeciński" odnotowuje także: "Lokator w schronisku". Do noclegowni przeniósł się wczoraj lokator kawalerki przy al. Żołnierza Bocznej w Stargardzie, którego zaległości czynszowe urosły już do ponad 40 tys. zł (plus odsetki). 65- letni Tadeusz W. w jednopokojowym mieszkaniu zamieszkał w latach 90. ub. w. Dawniej także nie regulował opłat systematycznie, wypowiedziano mu więc umowę najmu. W 2001 r. mężczyzna spłacił jednak swoje zaległości i podpisano z nim kolejne porozumienie. Lokator nadal jednak nie wywiązywał się ze swoich obowiązków i przez kilkanaście lat w ogóle nie płacił za mieszkanie. W 2015 r. ponownie wypowiedziano mu umowę najmu, a w marcu br. sąd wydał wyrok o wykwaterowaniu go z mieszkania, przyznając mu prawo do lokalu socjalnego. Mężczyzna nie chciał skorzystać z tego przywileju, i nie przyjął oferty TBS. Wczoraj rano przeprowadzono więc jego eksmisję w towarzystwie komornika sądowego i policjantów- czytamy na ósmej stronie "Kuriera".

(Źródło: "Kurier Szczeciński"- 26.10.2017.).

 

Zobacz również