Czwartek, 25 maja 2023

¨Na wieki wieków złoże, czyli groźna zmiana prawa¨
¨Rehabilitacja na koszt skarbówki? Nie da rady¨
¨Energetyczne zacofanie¨
¨Wielka waloryzacja zamówień¨
¨Mieszkania – taniej nie będzie¨
¨Słabość gospodarki nie psuje kredytów¨
¨Ulga nie tylko na zabytkowy budynek, lecz także park¨
¨Dziennik Gazeta Prawna¨

Więcej poniżej.

¨Prawo co dnia¨ w czwartkowej ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Na wieki wieków złoże, czyli groźna zmiana prawa¨. Rząd chce tak znowelizować ustawę, by przez dziesięciolecia chronić interesy górniczego lobby. Według samorządowców forsowane przez władze rozwiązania na dziesięciolecia zablokują rozwój gmin, łamią Konstytucję RP, prawa samorządów i właścicieli gruntów. Na początku maja wpłynął do Sejmu rządowy projekt nowelizacji prawa geologicznego i górniczego. Nowe przepisy dotyczą kopalni objętych tzw. własnością górniczą Skarbu Państwa. Proponowane zmiany budzą zdumienie i niepokój swą nierównością w traktowaniu strony rządowej, samorządowej i prywatnej. Urzędnik państwowy w randze ministra może jednoosobowo uznać udokumentowane złoże za strategiczne i np. zakazać zabudowy. Gminy mają stosować się do decyzji urzędnika w dokumentach planistycznych. Stracą możliwość odwołania się od decyzji do sądu. Taką samą nierówność autorzy projektu chcą narzucić właścicielom nieruchomości położonych na terenie złóż strategicznych. Nie będą mieli prawa do odszkodowania za spadek wartości działki czy ograniczonego prawa do korzystania z niej. Pada zarzut łamania konstytucyjnego prawa własności. Jak dalej czytamy, w tej sytuacji wróci stan niepewności dla mieszkańców terenów ze złożami węgla brunatnego. W Gubinie i Brodach, Złoczewie, Legnicy czy Wielkopolsce Południowej i Wschodniej już niemal zapomniano o planach budowy nowych odkrywkowych kopalń. Wraz z nowelizacją temat powróci w najgorszym wydaniu, blokując rozwój gmin na dekady. Samorządowcy i organizacje pozarządowe podkreślają niezrozumiały moment forsowania takich przepisów: Polska podpisała zobowiązania międzynarodowe, oznaczające rezygnację z węgla. Więcej szczegółów- na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 25.05.2023.).

¨Prawo co dnia¨ zauważa też: ¨Rehabilitacja na koszt skarbówki? Nie da rady¨. Przedsiębiorca zakładający fotowoltaikę nie rozliczy w firmie wydatków na podreperowanie kolana. Fiskus twierdzi, że zdrowie to jego prywatna sprawa. O interpretację wystąpił przedsiębiorca zajmujący się instalacją systemów fotowoltaicznych. Do jego zadań należy montaż elementów nośnych, przewodów elektrycznych oraz modułów fotowoltaicznych. Usługi wykonuje na dachach budynków mieszkalnych oraz gospodarczych. Podczas wykonywania prac nie udało mu się uniknąć kontuzji kolana. Po szpitalnym zabiegu jest pod opieką ortopedy, który zakłada, że rehabilitacja może potrwać pół roku. Monter dodaje, że rozważał możliwość zlecenia usług podwykonawcy. Jest to jednak duże ryzyko, bo podpisując umowę, ponosi odpowiedzialność za jej wykonanie (daje gwarancję inwestorowi). Musiałby więc kontrolować podwykonawcę, a przecież nie jest w stanie wejść na dach. Przedsiębiorca zbiera faktury za konsultacje i zajęcia rehabilitacyjne. Czy może je rozliczyć w podatkowych kosztach? W tym przypadku fiskus okazał się nieczuły. Podkreślił, że konsultacje i ćwiczenia mają na celu przede wszystkim ochronę zdrowia. A zdrowie to sprawa osobista. Przedsiębiorca nie może więc rozliczyć wydatków na ortopedię i rehabilitanta w podatkowych kosztach- czytamy także na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 25.05.2023.).

¨Rz¨ odnotowuje w innym miejscu: ¨Energetyczne zacofanie¨. Polska musi szybko przeprowadzić uzgodnione zmiany w sądownictwie i zacząć wydawać  unijne fundusze- o to apeluje Komisja Europejska. W Brukseli opublikowano w środę wiosenne wydanie semestru europejskiego- to doroczna ocena sytuacji gospodarczej 27 państw UE z pakietem zaleceń odnośnie do pożądanych reform. Polska tradycyjnie od lat krytykowana jest za brak niezależności sądownictwa. Taka opinia w raporcie dotyczącym gospodarki może dziwić, ale KE uzasadnia to faktem, że sytuacja może szkodzić klimatowi inwestycyjnemu w Polsce. Teraz brak zmian w systemie dyscyplinowania sędziów ma jednak konkretny finansowy wymiar, który znacząco spowalnia transformację energetyczną i cyfrową w Polsce. Bo zgodnie z przepisami pieniądze z funduszu odbudowy gospodarki po pandemii mogą być wypłacone dopiero, gdy spełnione są najważniejsze rekomendacje semestru europejskiego. Bruksela oceniła także sytuację budżetową Polski i skrytykowała rząd za ekspansywną politykę. Wskazała jednocześnie, że nie jest to spowodowane ani wydatkami na ochronę wrażliwych gospodarstw domowych przed wysokimi cenami energii ani pomocą dla uchodźców z Ukrainy. W większości służy na finansowaniu nieukierunkowanych środków energetycznych (czyli takich, które ani nie chronią wrażliwych osób czy firm, ani nie wpływają na ograniczenie zużycia energii). Więcej szczegółów- na 17 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 25.05.2023.).

Obok w ¨Rz¨ czytamy: ¨Coraz większy nawis depozytów nad kredytami¨. Płynność banków ciągle rośnie i jest najwyższa od do najmniej dekady. Dla sektora to nic groźnego, ale tracić mogą na tym oszczędzający. Wartość depozytów zgromadzonych przez gospodarstwa domowe i firmy na koniec marca sięgnęła  ok. 1,68 biliona złotych. Natomiast wartość kredytów udzielonych przez banki była znacząco mniejsza, sięgając 1,17 biliona zł- wynika z danych NBP. Bezpośrednich przyczyn szybko rosnącego nawisu depozytowego w ostatnim roku jest kilka. Z jednej strony Polacy zarabiają nominalnie coraz więcej, mogą też coś zaoszczędzić, więc wartość pieniędzy gromadzonych w bankach mocno rośnie. Za to akcja kredytowa w zasadzie załamała się po podwyżkach stóp procentowych. Sprzedaż nowych pożyczek jest bardzo niska, zwłaszcza jeśli chodzi o hipoteki. Sytuację ratują jedynie pożyczki gotówkowe i kredyty dla przedsiębiorstw- ocenia analityk BOŚ Banku. Jego zdaniem jeśli doliczyć do tego szybszą spłatę kredytów i nadpłaty, ich łączna wartość nie rośnie, ale wręcz spada. W skali ostatniego roku ten spadek wyniósł ok. 35 mld zł. Więcej szczegółów- także na 17 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 25.05.2023.).

¨Rz¨ zamieszcza również tekst pod hasłem: ¨Wielka waloryzacja zamówień¨. Inflacja sprawiła, że wart setki miliardów złotych rynek zamówień publicznych to dziś pole trudnych rozmów firm z zamawiającymi. Po jednej stronie mamy wzrost kosztów realizacji umów, po drugiej- coraz bardziej napięte budżety. Wartość zamówień udzielonych w ubiegłym roku na podstawie przepisów ustawy- Prawo zamówień publicznych (Pzp) opiewała na kwotę 256,5 mld zł. W tym roku, według danych Urzędu Zamówień Publicznych, podpisano już umowy na kwotę 40,8 mld zł. Czołówkę, jeśli chodzi o wartość, okupują kontrakty na różnego rodzaju roboty budowlane. Dla firm, które je wykonują, ostatnie miesiące były jednak trudne. Przedsiębiorcom realizującym publiczne kontrakty, borykającym się z gwałtownym wzrostem cen, miały pomóc uchwalone jesienią ub.r. zmiany w prawie zamówień publicznych. Skróceniu uległ także okres obowiązywania umów, dla których klauzule waloryzacyjne są obligatoryjne (z 12 miesięcy do 6). Nowelizacja dała też możliwość zmian w kontraktach już realizowanych, zawartych jeszcze przed jej wejściem w życie. Warunkiem jest stwierdzenie ¨istotnej zmiany cen materiałów lub kosztów związanych z realizacją zamówienia publicznego, których zamawiający, działając z należytą starannością, nie mógł przewidzieć¨. Firmy chwalą te zmiany. Jednak część z nich wskazuje, że są one niewystarczające. Firmy budowlane zrzeszone w Pracodawcach RP sygnalizują, że palącym problemem jest zwiększenie limitów waloryzacyjnych wyznaczonych przez GDDKiA. Przedsiębiorcy z branży budowlanej dostrzegają również pewne trudności w zakresie realizacji kontraktów Pzp, których stroną są samorządy, zaznaczając jednocześnie, że ci zamawiający, co do zasady, otwarci są na dialog z wykonawcami. Urząd Zamówień Publicznych w tej chwili pomaga zamawiającym i wykonawcom we wdrażaniu nowych przepisów Pzp. Jak wskazuje rzecznik UZP, urząd wspólnie z reprezentantami branżowych zrzeszeń sektora budownictwa sformułował przykładowe klauzule waloryzacyjne. W jego ocenie obecnie obowiązujące przepisy oraz wypracowane ¨miękkie¨ (w tym przykładowe klauzule) tworzą płaszczyznę do negocjacji pomiędzy stronami kontraktu. Więcej szczegółów- na 20 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 25.05.2023.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ zwraca natomiast uwagę: ¨Mieszkania – taniej nie będzie¨. Wzrost zainteresowania mieszkaniami sprawia, że ceny nieruchomości rosną ? na ich obniżkę nie ma co liczyć ? mówią eksperci. Dwadzieścia tysięcy złotych za metr kwadratowy mieszkania w dobrej lokalizacji w Warszawie to dziś wcale nierzadkie oczekiwanie sprzedających i to w budynkach z lat 50. W ogłoszeniach padło nawet 28 tys. zł za 1 mkw. kawalerki w zrewitalizowanej kamienicy w Śródmieściu.  Sprzedający, zwłaszcza ci profesjonalni, zauważyli wzrost zainteresowania i próbują wykorzystać sytuację, ale ceny powyżej 20 tys. zł to testowanie rynku ? ocenia główny analityk Expandera. Miasta, w których padły rekordy cen za 1 mkw., to Bydgoszcz (7879 zł), Częstochowa (6667 zł), Katowice (7906 zł), Kraków (11 800 zł), Łódź (7622 zł), Wrocław (10709 zł) i Poznań (10 052 zł). W tym ostatnim poziom 10 tys. zł za 1 mkw. został pokonany po raz pierwszy w historii. Jak dalej czytamy, na rynek napłynęła pierwsza fala kupujących. To ci, którzy wstrzymywali się z zakupem, licząc na spadki cen, a teraz chcą zdążyć przed uruchomieniem programu ¨Bezpieczny kredyt 2 proc.¨. Obawiają się, że przy zmniejszonej podaży mieszkań nie dość, że nie będzie w czym wybierać, to jeszcze ceny będą wyższe. A jak ceny będą się kształtować w przyszłości? Eksperci zwracają uwagę, że to zależy od poziomu inflacji, kosztów budowy, wysokości stóp procentowych. Ważne będzie też zainteresowanie 2-proc. kredytami.  Przy utrzymującej się dwucyfrowej inflacji nie ma też co liczyć na spadek cen. Stworzony przez analityków NBP indeks cen mieszkań obrazuje, że od III kw. 2006 r. do I  kw. 2023 r. mieszkania w siedmiu największych miastach Polski zdrożały o prawie 138 proc Gdyby zmianę tę skorygować o inflację, to okazałoby się, że w badanym okresie mieszkania realnie zdrożały o jedną trzecią. Czyli, że ich ceny rosły co roku o  ok. 1,8 pkt proc. bardziej niż tych produktów i  usług, które GUS uwzględnia, licząc inflację. Wbrew pozorom tempo wzrostu cen mieszkań nie jest więc w Polsce niezdrowe i oderwane od fundamentów. Rosną ceny materiałów budowlanych, wynagrodzenia pracowników, drożeją grunty, muszą zatem rosnąć też ceny nieruchomości. Oceniając jednak ten wzrost, pamiętajmy o wzroście wynagrodzeń. Póki one rosną w Polsce szybciej niż ceny mieszkań, to i tak jesteśmy w znacznie lepszym położeniu niż obywatele większości krajów europejskich- dodano w ramach pociechy. Więcej- na  ósmej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 25.05.2023.).

¨DGP¨ zauważa w innym miejscu: ¨Słabość gospodarki nie psuje kredytów¨. Pogorszenie się koniunktury, z jakim mamy do czynienia w ostatnich miesiącach, jak dotąd nie odbija się niekorzystnie na jakości portfela krajowych banków. Udział złych kredytów w ogólnej wartości portfela wynosił w końcu marca 5,5 proc. ? wynika z szacunków ¨DGP¨ na podstawie danych Narodowego Banku Polskiego. To najmniej, odkąd dostępne są porównywalne dane (czyli od stycznia 2018 r.). Poprawa dotyczy przede wszystkim przedsiębiorstw. W ich przypadku w końcu marca udział należności zagrożonych minimalnie przekraczał 6 proc. W styczniu 2022 r. było to jeszcze ponad 7 proc., a w latach wcześniejszych w granicach 8?10 proc. Słabiej następuje poprawa w odniesieniu do produktów dla gospodarstw domowych. W kredytach hipotecznych w złotych udział należności zagrożonych od kilku miesięcy wynosi ok. 1,5 proc. W przypadku takich walut jak euro czy dolar jest to poniżej 2 proc. Najgorzej wygląda jakość kredytów hipotecznych we frankach. Tu udział należności zagrożonych z miesiąca na miesiąc rośnie i zbliża się do 9 proc. To pogorszenie w dużej mierze ma charakter statystyczny. Nominalna wartość złych kredytów frankowych od dłuższego czasu wynosi ok. 4 mld zł. Bardzo szybko zmniejsza się natomiast raportowana przez banki wartość portfela frankowego. W marcu było to już tylko 45,5 mld zł wobec 73,3 mld zł rok wcześniej. W przypadku klientów indywidualnych duże znaczenie mają wprowadzone przez rząd w ubiegłym roku wakacje kredytowe. W drugiej połowie 2022 r. kredytobiorcy mieli możliwość nieregulowania czterech miesięcznych rat. W tym roku przepisy pozwalają im nie płacić jednej raty w każdym z czterech kwartałów. Takie rozwiązanie sprawia, że najwyższe od wielu lat stopy procentowe nie przekładają się na pogorszenie jakości portfela. Więcej szczegółów- na 10 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 25.05.2023.).

¨DGP¨ informuje również: ¨Ulga nie tylko na zabytkowy budynek, lecz także park¨. W ramach ulgi na zabytki można odliczyć prace konserwatorskie na terenach zielonych, np. na rekonstrukcję historycznych ogrodów, fontann i rzeźb ? potwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Spytał o to współwłaściciel zabytkowej nieruchomości (budynek i park) wpisanej do rejestru zabytków. Chciał się upewnić, że w ramach ulgi może rozliczyć prace konserwatorskie i restauratorskie na terenach zielonych wpisanych do rejestru zabytków. Podatnik uważał, że może też rozliczyć koszty innych prac budowlanych, które będą wykonywane na terenie nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków. Wśród nich wymienił: odtworzenie i wykonanie dróg, parkingów, sieci wodnych i kanalizacyjnych, elektroenergetycznych i telekomunikacyjnych w celu podłączenia budynku do systemów publicznych, oświetlenia zewnętrznego, instalacji nawadniających itp.  Dyrektor KIS potwierdził, że podatnik może odliczyć od podstawy opodatkowania 50 proc. tych kosztów. Przypomniał też, że od 1 stycznia 2023 r. warunkiem skorzystania z ulgi jest uzyskanie pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków na prowadzenie prac konserwatorskich, restauratorskich lub robót budowlanych. Natomiast po poniesieniu wydatku trzeba uzyskać od konserwatora zaświadczenie o wykonaniu tych prac lub robót. Odliczenie będzie możliwe w zeznaniu składanym po otrzymaniu tego zaświadczenia. Trzeba też mieć fakturę wystawioną przez podatnika VAT niekorzystającego ze zwolnienia od tego podatku. Więcej szczegółów- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 25.05.2023.).

Zobacz również