Czwartek, 24 września 2020
¨Bałagan w przepisach budowlanych¨
¨Przez wirusa odkładamy zakup mieszkania w czasie¨
¨Ruszą nowe rządowe programy pomocowe¨
¨Po stronie konsumenta powinna stać silna instytucja publiczna¨
¨Zawiłe procedury spowalniają sądownictwo¨
¨Mnożą się wątpliwości co do niedopracowanej reformy¨
¨UOKiK ukarał banki za spready¨
Więcej poniżej.
¨Prawo co dnia¨ w czwartkowej ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Bałagan w przepisach budowlanych¨. Brak przecinka pozwolił przebudowywać bez formalności. Inwestorzy zaś nie wiedzą, jak długo ważne jest ich pozwolenie. Od soboty 19 września obowiązują zmiany w prawie budowlanym. Dzięki nim miało być prościej i sprawniej. Może być jednak na odwrót. Mnożą się bowiem różnego rodzaju kontrowersje, poczynając od przepisów przejściowych, przez formalności, a na terminie wzruszania pozwoleń na budowę i użytkowanie kończąc. Nowe przepisy przewidują, że jeszcze przez rok inwestorzy mogą się starać o pozwolenie na budowę, na podstawie przepisów obowiązujących przed 19 września. Ale razem ze zmianami prawa budowlanego weszło w życie rozporządzenie regulujące szczegółowe zasady sporządzania projektu budowlanego. Wygasiło ono stare przepisy wykonawcze. Nie zawiera też żadnych przepisów przejściowych, choć jeszcze w projekcie rozporządzenia były. Na podstawie nowych przepisów wykonawczych nie da się sporządzić projektu budowlanego według nowych reguł, ponieważ nowelizacja wprowadziła bardzo duże zmiany. A skoro nie można sporządzić projektu, to i ubiegać się o pozwolenie budowlane… W jednym z przepisów zabrakło też przecinka. Niby drobne przeoczenie, a konsekwencje już poważne. Chodzi o art. 29 ust. 4 pkt 1a prawa budowlanego. Dzięki niemu można bez wcześniejszego załatwiania jakichkolwiek formalności budowlanych przebudowywać wszystkie budynki wymagające pozwolenia na budowę, z wyjątkiem przegród zewnętrznych i elementów konstrukcyjnych domów jednorodzinnych. Dla nich niezbędne będzie zgłoszenie. Zmiana nie była zamierzona. To potknięcie legislacyjne, przez które w przepisach pojawiła się luka. Rząd zauważył błąd i chce go wyprostować. W pakiecie mieszkaniowym znalazła się zmiana przepisów, która dodaje brakujący przecinek. Po jego wprowadzeniu na przebudowę będzie potrzebne pozwolenie albo zgłoszenie. Nowe przepisy przewidują, że pozwolenie na budowę oraz użytkowanie będzie można kwestionować tylko przez pięć lat. Dziś nie ma takiego ograniczenia. Jednak jest problem, ponieważ nie do końca wiadomo,, czy okres pięcioletni odnosi się tylko do pozwoleń wydanych po 19 września, czy także do wcześniejszych. Zdania są podzielone. Inny problem dotyczy przyłączania nowych inwestycji do sieci wodociągowej. Przepis wejdzie w życie za rok, ale tymczasem może napsuć krwi niejednej osobie. Nowe przepisy przewidują, że warunki przyłączenia do sieci obowiązywać będą przez dwa lata. Wcześniej to same przedsiębiorstwa wodociągowe decydowały w tej sprawie w swoich regulaminach. Teraz mają rok na dostosowanie się do nowych zasad. Ale także w tym czasie inwestycje będą prowadzone. Z przepisów nie wynika, czy warunki przyłączenia wydane po 19 września będą terminowe czy nie- czytamy. Więcej szczegółów- na 11 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 24.09.2020.).
¨Rz¨ w dodatku ¨Moje pieniądze¨ zauważa: ¨Przez wirusa odkładamy zakup mieszkania w czasie¨. Pandemia wpłynęła na decyzje i wydatki mieszkaniowe Polaków. Tak wynika z badania, jakie przeprowadziło CBRE. Już 17 proc. planujących zakup nieruchomości zmieniło swoje plany dotyczące wydatków na nowy dom lub mieszkanie w związku z wybuchem epidemii. Większość z tej grupy (65 proc.) nie zrezygnowała całkowicie, lecz jedynie odsunęła je na późniejszy termin. Z decyzji o nowym lokum całkowicie zrezygnowało 35 proc. planujących zakupy. Zmiany decyzji widać również w spadkach sprzedaży mieszkań, które w największych miastach sięgały 37- 55 proc. Koronawirus wpłynął także na koszty utrzymania mieszkania lub domu. Ponad jedna czwarta Polaków zauważyła, że obecnie są wyższe niż przed wybuchem epidemii. Wyższe ceny najbardziej widoczne były dla mieszkańców dużych i średnich miast, w których grupa przyznających się do dodatkowych wydatków na mieszkanie przekroczyła 30 proc. Jedynie 8 proc. wszystkich Polaków twierdzi, że epidemia zmniejszyła koszty mieszkaniowe, a 49 proc. nie widzi zmian. Więcej szczegółów- na czwartej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 24.09.2020.).
¨Moje pieniądze¨ w ¨Rz¨ zapowiadają również: ¨Ruszą nowe rządowe programy pomocowe¨. Pandemia nie odpuszcza. Rząd przygotowuje więc nowe pakiety pomocowe dla przedsiębiorców. Mikro- i mali przedsiębiorcy najbardziej liczyli na ¨Dotacje na kapitał obrotowy¨, ale akurat dla nich program okazał się kompletną klapą. Pieniędzy, które pochodziły z regionalnych programów operacyjnych na lata 2014- 2020 było za mało, zawodziły systemy informatyczne. W różnych województwach były nie tylko różne terminy naboru wniosków, ale też marszałkowie województw odpowiedzialni za ich przeprowadzanie narzucali czasem własne, dodatkowe warunki przyznawania grantów. Przedsiębiorstwa czekają również na nowelizację tarczy antykryzysowej, dzięki której zmienią się zasady przyznawania świadczenia postojowego, które będzie mogło obejmować nie trzy miesiące jak do tej pory, ale sześć miesięcy. Ze świadczeń będzie również mogło skorzystać więcej firm, m.in. te, które zawiesiły działalność w styczniu. Nie będą nawet musiały wykazywać 15- proc. spadku przychodów. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 24.09.2020.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ zamieszcza z kolei obszerną rozmowę z Tomaszem Chróstnym, prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W tekście ¨Po stronie konsumenta powinna stać silna instytucja publiczna¨ czytamy: Przejęcie kompetencji rzecznika finansowego pozwoli UOKiK lepiej i szerzej chronić konsumentów na rynku finansowym. Będziemy dysponować wówczas całym wachlarzem narzędzi ochrony i wsparcia. Na pytanie, dlaczego UOKiK chce przejąć kompetencje rzecznika finansowego, rozmówca ¨DGP¨ odpowiada: To jest podyktowane chęcią lepszego nadzoru nad rynkiem finansowym oraz bardziej kompleksową ochroną konsumentów. UOKiK ma co prawda duży wpływ na działania firm, ale jest ograniczony do interwencji w przypadku naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. W przypadku indywidualnych spraw nie może podejmować interwencji. Przejęcie kompetencji rzecznika finansowego pozwoli UOKiK lepiej i szerzej chronić konsumentów na rynku finansowym. Będziemy dysponować wówczas całym wachlarzem narzędzi ochrony i wsparcia interesów konsumentów, tak potrzebnym na rynku, na którym działają silne instytucje finansowe. Po stronie konsumenta szczególnie w tym obszarze powinna stać jedna, silna instytucja publiczna, mająca mechanizmy skutecznego egzekwowania praktyk zgodnych z prawem od obecnych tam silnych graczy. Rozdrobnienie instytucji ochrony konsumenta temu obecnie nie sprzyja, stąd ja ten pomysł i inicjatywę Ministerstwa Finansów w pełni popieram. Całość rozmowy- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 24.09.2020.).
¨DGP¨ informuje również: ¨Zawiłe procedury spowalniają sądownictwo¨. Największa reforma k.p.c. ostatnich lat miała doprowadzić do uproszczenia i przyspieszenia rozpoznawania spraw przed sądami. Zanim to nastąpi, muszą one opanować chaos i doprecyzować kwestie związane choćby z tym, które z nich i w jakim składzie są właściwe do rozpoznawania środków odwoławczych w poszczególnych rodzajach postępowań. Wątpliwości dotyczą zarówno spraw rozpatrywanych w postępowaniu uproszczonym (o wartości sporu do 20 tys. zł), jak i np. postępowania zabezpieczającego. Dylematy w tym zakresie rozstrzygnie Sąd Najwyższy, do którego właśnie trafiło pytanie prawne w tych sprawach- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania. ¨DGP¨ wraca do sprawy w kolejnym tekście: ¨Mnożą się wątpliwości co do niedopracowanej reformy¨. W jakim składzie należy rozpoznać zażalenie w postępowaniu uproszczonym, a który sąd powinien to zrobić w postępowaniu zabezpieczającym? Zmieniony kodeks tego typu nie rozstrzyga. Więcej szczegółów- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 24.09.2020.).
¨Gazeta Wyborcza¨ informuje z kolei: ¨UOKiK ukarał banki za spready¨. Prezes UOKiK nałożył wysokie kary za niejasne zasady naliczania tzw. spreadów. Trzy banki i łączna kara 60 mln zł. To kolejne ukarane banki. Kary otrzymały: BNP Paribas- 26,6 mln zł, Bank Millenium- 10,5 mln zł, Santander Bank Polska- 23,6 mln zł. Prezes UOKiK zakwestionował postanowienia zawarte w aneksach do umów kredytowych, nieprecyzyjnie określające zasady ustalania kursów walut. A są przecież podstawą przeliczania rat kredytów. Banki stosowały w tym przypadku wolnoamerykankę. UOKiK zareagował na skargi konsumentów. Postępowanie w tych sprawach rozpoczęły się cztery lata temu. Kredytobiorcy nie mieli możliwości sprawdzenia, w jaki sposób banki wpływają na kursy walut publikowane w ich tabelach, i w efekcie nie wiedzą, czy nie są im naliczane zbyt wysokie raty kredytu. Banki poprzez zapisy klauzul niedozwolonych zapewniły sobie możliwość subiektywnego ustalania wysokości kursów walutowych, w efekcie czego konsumenci mogli płacić zawyżone raty kredytów. Decyzje nie są jeszcze prawomocne. Banki mogą odwołać się do sądu. Kary w podobnych sprawach UOKiK nałożył już na Deutsche Bank Polska (prawie 7 mln zł) i Getin Noble Bank (prawie 13,5 mln zł). Urząd prowadzi także postępowania wobec kolejnych czterech banków: Raiffeisen Bank International AG (wcześniej: Raiffeisen Bank Polska), PKO BP, BPH i Pekao S.A.- czytamy na 13 stronie ¨Gazety¨.
(Źródło: ¨Gazeta Wyborcza¨– 24.09.2020.).