Czwartek, 24 czerwca 2021
¨Zdrożeje dym z węgla i z papierosa¨
¨Rynek rośnie, a za nim także koszty¨
¨USA lobbują. Sejm idzie dalej¨
¨Droga do odzyskania nieruchomości ograniczona¨
¨Jak odkorkować sądy wieczystoksięgowe¨
¨Niepewność (byłych) spółdzielców¨
¨Ustawa czystościowa. Rząd porozmawia z samorządowcami¨
Więcej poniżej.
¨Prawo co dnia¨ w czwartkowej ¨Rzeczpospolitej¨ zapowiada: ¨Zdrożeje dym z węgla i z papierosa¨. Szykują się podwyżki opodatkowania paliw, węgla i prądu w UE. Polska nie ma strategii łagodzenia skutków tej rewolucji. W połowie lipca Komisja Europejska ma ogłosić projekt rewolucyjnej dyrektywy, która zmieni system obliczania akcyzy od paliw, węgla i energii elektrycznej. Nowe brzmienie dyrektywy ¨energetycznej¨ (2003/96/WE) ma uzależnić wysokość podatku już nie tylko od masy czy objętości produktu, ale i od jego wartości energetycznej. Mają też zniknąć wszystkie zwolnienia i wyłączenia z opodatkowania. Komisja już w marcu br. w komunikacie zapowiadającym zmiany nie ukrywała: ceny energii i jej nośników znacząco pójdą w górę. Choćby dlatego, że zniknie zwolnienie z akcyzy dla węgla kupowanego do ogrzewania mieszkań. Zatem paliwa na stacjach benzynowych będą kosztowały powyżej 7 zł, a tona węgla podrożeje o kilkaset złotych? Tego z propozycji Komisji nie da się wyliczyć. KE sugeruje jednak państwom członkowskim, by obniżały inne podatki (np. od pracy). Inna proponowana opcja to bezpośrednie rekompensaty dla obywateli. Jednym z celów dyrektywy jest nakłonienie państw członkowskich do unowocześnienia energetyki pod względem technologicznym i ochrony środowiska. Uzależnienie akcyzy od wartości energetycznej paliw ma też służyć porównywalności cen i obciążeń wyrobów energetycznych w różnych krajach. Więcej szczegółów- na 13 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 24.06.2021.).
¨Rz¨ zauważa też: ¨Rynek rośnie, a za nim także koszty¨. Duża aktywność inwestycyjna na rynku budowlanym z jednej strony cieszy, ale z drugiej można ją określić klęską urodzaju. Rosną koszty, a to nie pozostanie bez wpływu na rentowność kontraktów. W maju produkcja budowlano- montażowa wzrosła o 4,7 proc. Co prawda, budownictwo ogólnie notowało 5,7- proc. spadek, ale infrastruktura zyskała 4,7 proc., a rynek robót specjalistycznych- 19 proc. W skali pięciu miesięcy produkcja budowlano- montażowa była niższa rok do roku o 6,7 proc. Kubaturowa zanotowała wynik słabszy o 13,7 proc., infrastruktura o 5,1 proc., a budownictwo specjalistyczne- 0,1 proc. wzrostu. Ogromnym problemem dla rynku budowlanego stały się w ostatnich miesiącach gwałtownie rosnące ceny materiałów, m.in. stali, betonu, materiałów dociepleniowych. Skala i dynamika zmian poważnie utrudniają firmom budowlanym racjonalne składanie ofert i start w przetargach. Sen z powiek firmom spędza rekordowa dynamika cen materiałów, w szczególności wyrobów stalowych, które w ciągu kilku miesięcy podrożały o 50- 200 proc. Zaraz zacznie też narastać presja płacowa, dlatego w najbliższych kwartałach największym wyzwaniem dla firm będą koszty-czytamy na 17 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 24.06.2021.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ informuje natomiast: ¨USA lobbują. Sejm idzie dalej¨. PiS chce szybko uchwalić nowelizację kodeksu postępowania administracyjnego zamykającą m.in. możliwość podważania decyzji komunistycznych władz odbierających własność. W Sejmie projekt nie budzi większych kontrowersji. Kolejna propozycja korekty dotyczy wydłużenia vacatio legis nowelizacji do sześciu miesięcy lub roku. Zgodnie z obecną wersją projektu skutecznie będzie można podważać decyzje administracyjne wydane z naruszeniem prawa do 10 lat od ich wręczenia czy ogłoszenia. Jeśli minie od 10 do 30 lat, nie stwierdzałoby się nieważności decyzji z powodu upłynięcia ustawowego terminu. Choć dawałoby to podstawy do ubiegania się o odszkodowanie. Natomiast jeśli od dnia doręczenia lub ogłoszenia decyzji upłynęłoby 30 lat, to w ogóle w takiej sprawie nie byłoby wszczynane postępowanie. Dodano także punkt, że po wejściu w życie ustawy trwające obecnie postępowania administracyjne w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji lub postanowienia umarza się z mocy prawa. To właśnie punkt, którego zmiany chce PO. Z kolei Lewica mówi raczej o kosmetycznych poprawkach- czytamy na piątej stronie głównego wydania. ¨DGP¨ zauważa też: ¨Specdelegacja do rozmów o prywatyzacji¨. Do Polski przyjedzie amerykańska delegacja, aby rozmawiać o reprywatyzacji. Na jej czele stanął prawnik i były ambasador przy UE oraz były podsekretarz skarbu USA w administracji Billa Clintona- Stuart Elliot Eizenstat. Nowelizacja k.p.a., do której zastrzeżenia zgłaszają Amerykanie, jest projektem komisji ustawodawczej wykonującej orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 2015 r.- odnotowano na pierwszej stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 24.06.2021.).
¨DGP¨ wraca do sprawy w rozmowie pod hasłem: ¨Droga do odzyskania nieruchomości ograniczona¨. Nowelizacja odnosi się do wszystkich postępowań administracyjnych, a nie tylko reprywatyzacji. Rozmówca ¨DGP¨– radca prawny i partner w kancelarii GKR Legal- odpowiadając na pytanie, jakie realne skutki niesie przyjęcie projektu nowelizacji k.p.a. podkreśla: Zgodnie z projektem nowelizacji uwzględniającej poprawki komisji nadzwyczajnej do zmian w kodyfikacjach nie będzie już możliwości stwierdzenia nieważności decyzji administracyjnej wydanej bez podstawy prawnej lub z rażącym naruszeniem prawa, jeśli od jej wydania lub ogłoszenia upłynie 10 lat. Co jednak najistotniejsze, zgodnie z projektem, jeśli od dnia doręczenia lub ogłoszenia decyzji minęło 30 lat, to w ogóle nie będzie można wszcząć postępowania w sprawie jej nieważności, co wydaje się rozwiązaniem niezwykle radykalnym i niezrozumiałym. Nowelizacja będzie brzemienna w skutkach dla licznych spraw reprywatyzacyjnych. W praktyce jej wejście w życie spowoduje, że we wszystkich sprawach, w których w okresie PRL pozbawiono ówczesnych właścicieli prawa własności nieruchomości na podstawie sprzecznych z prawem decyzji administracyjnej, nie będzie można wystąpić o stwierdzenie nieważności takiej decyzji ani nawet o stwierdzenie jej wydania z naruszeniem prawa, a zatem droga do odzyskania nieruchomości czy odszkodowania zostanie definitywnie zamknięta. Więcej szczegółów- na piątej stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 24.06.2021.).
W ¨DGP¨ znajdziemy również tekst: ¨Jak odkorkować sądy wieczystoksięgowe¨. MS rozważa umożliwienie notariuszom składania przez internet wniosków o wpisy w księgach wieczystych dotyczących aktów poświadczenia dziedziczenia. Dla rynku to zdecydowanie za mało. Deweloperzy biją na alarm, że sądy wieczystoksięgowe się korkują. Jak mówi ¨DGP¨ prezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich, wielomiesięczne oczekiwanie na wpis komplikuje sytuację zarówno przedsiębiorców, jak i konsumentów, którym banki- wobec braku szybkiego wpisu hipoteki- podwyższają marże. Przekonuje, że takiej sytuacji w sądach nie można usprawiedliwiać koniecznością dokonywania wpisów w związku z ustawą o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów. Argumentuje, że minęło już dwa i pół roku od rozpoczęcia procesu przekształcenia nieruchomości, a dodatkowo, jak wynika z danych przekazanych przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii, sądy w związku z tą regulacją zwiększyły kadrę referendarską, skierowaną tylko do dokonywania wpisów związanych z ta ustawą. Jak podkreśla PZFD, głównym problemem wskazanych opóźnień jest nadal zbyt mała kadra oraz brak automatyzacji i cyfryzacji procesów wieczystoksięgowych. Wzrastające opóźnienia zagrażają przede wszystkim sprawności obrotu gospodarczego i to nie tylko w aspekcie dotyczącym rynku nieruchomości. Obejmuje to cały, szeroko rozumiany rynek kredytowy. Jak dodaje, deweloperzy ratunku upatrują w kilku rozwiązaniach. Pierwsze to włączenie notariuszy w proces dokonywania wpisów w księgach wieczystych. Postuluje też istotne zwiększenie kadry referendarskiej. A także zmianę instytucjonalną, która zakładałaby pełną informatyzację procesu dokonywania wpisów, również przez referendarzy z innych sądów, które nie są tak bardzo obciążone liczbą składanych wniosków. Więcej szczegółów- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 24.06.2021.).
¨DGP¨ zauważa w innym miejscu: ¨Niepewność (byłych) spółdzielców¨. Niekonstytucyjny przepis, przez który wiele osób straciło prawo bycia członkiem spółdzielni, właśnie utracił moc obowiązującą. Ustawodawca nie zdążył jednak zastąpić go w terminie nową regulacją. W czerwcu 2020 r. Trybunał Konstytucyjny rozpoznawał wniosek rzecznika praw obywatelskich dotyczący zgodności z konstytucją art. 4 ustawy z 20 lipca 2017 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, kodeksu postępowania cywilnego oraz ustawy- Prawo spółdzielcze. W zaskarżonym przepisie ustawodawca szczegółowo określił, komu (po szerokie nowelizacji z 2017 r.) przysługuje prawo do bycia członkiem spółdzielni. Okazało się jednak- na co ¨DGP¨ zwracał uwagę już w 2018 r.- że poprzez to zamknięte wyliczenie członkostwo utraciły m.in. osoby, którym przysługiwała ekspektatywa spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Chodzi więc np. o ludzi mieszkających w budynkach posadowionych na gruntach z nieuregulowanym stanem prawnym (co, zwłaszcza w Warszawie, nie jest rzadkością). TK uznał, że przepis jest niezgodny z konstytucją, podkreślając, że jego konstrukcja i błędne wyznaczenie grupy adresatów poskutkowały pozbawieniem członkostwa osób, w przypadku których nie miało to żadnego uzasadnienia. TK wyznaczył następnie konkretny termin, w którym przepis straci ważność. Miało to nastąpić 12 miesięcy po publikacji wyroku w Dzienniku Ustaw. Jednocześnie zobowiązał ustawodawcę, by w tym czasie poprawił przepisy tak, aby były zgodne ze standardami konstytucyjnymi. Prawnicy są zgodni: brak nowych przepisów potęguje niejasną sytuację osób, które wcześniej utraciły członkostwo w spółdzielni, a rozstrzygnięć w dużej mierze nadal muszą dokonywać sądy. Więcej- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 24.06.2021.).
¨DGP¨ informuje również: ¨Ustawa czystościowa. Rząd porozmawia z samorządowcami¨. W przyszłym tygodniu ma dojść do spotkania przedstawicieli samorządów z Jackiem Ozdobą, wiceministrem klimatu i środowiska, w sprawie nowelizacji tzw. ustawy czystościowej. Wiceminister zapowiedział na wczorajszym posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Michał Sztybel, wiceprezydent Bydgoszczy, na posiedzeniu komisji podkreślił, że cztery organizacje samorządowe (Związek Gmin Wiejskich RP, Związek Miast Polskich, Unia Miasteczek Polskich, Unia Metropolii Polskich) negatywnie zaopiniowały nowelizację ze względu na tryb pracy nad nią. Samorządowcom nie podoba się m.in. proponowany przepis, który umożliwi gminom dopłacanie do systemu gospodarki odpadami z innych źródeł niż opłaty ponoszone przez mieszkańców. Przepis został dopisany do projektu w czerwcu, podobnie jak regulacja ograniczająca wysokość opłaty śmieciowej naliczanej według metody od zużycia wody, którą ponosi gospodarstwo domowe (wyniesie ona ok. 150 zł). Samorządowcy uważają, że przepis został napisany ¨pod Warszawę¨, która metodę tę wprowadziła kwietnia. Wiceminister klimatu kontruje, że chroni on rodziny przed horrendalnymi podwyżkami opłat za śmieci. Projekt nowelizacji budzi też emocje także ze względu na przepisy dotyczące zasad odbioru odpadów z firm, biurowców i instytucji. Rząd wycofał się m.in. z pomysłu podwyżek za odbiór odpadów od firm, aby nie obciążać dodatkowo przedsiębiorców znajdujących się w trudnej sytuacji na rynku- wyjaśnia resort klimatu. Więcej szczegółów- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 24.06.2021.).