Czwartek, 22 sierpnia 2024
„Prawo co dnia” w czwartkowej „Rzeczpospolitej” informuje: „Spory frankowe znów przed SN. Chodzi o prawo zatrzymania”. Trójka sędziów SN skierowała na szerszy skład kolejne pytania dotyczące prawa zatrzymania i potrącenia w sprawach frankowych. Wydawało się, że czerwcowa uchwała siedmiu sędziów SN wyjaśniła te kwestie na korzyść frankowiczów. Wskazano wówczas, że jeśli możliwe jest potrącenie wzajemnych roszczeń, to nie można korzystać z zatrzymania (polega ono na wstrzymaniu swojej płatności, aż druga strona zwróci swój dług; w sporach frankowych stosowały je zwłaszcza banki). Tymczasem trzech sędziów SN, rozpatrując pytania prawne gdańskiego Sądu Apelacyjnego, skierowało je na szerszy skład SN. Chodzi o rozstrzygnięcie, czy umowa kredytu ma charakter umowy wzajemnej (od tego zależy stosowanie prawa zatrzymania), czy można złożyć taki zarzut pełnomocnikowi drugiej strony i czy skuteczne jest złożenie zarzutu zatrzymania ewentualnego, tj. na wypadek stwierdzenia nieważności umowy? Trójka sędziów wskazała, że w dotychczasowym orzecznictwie pomijano jeden aspekt. Chodzi o to, że na podstawie art. 488 § 1 k.c. świadczenia wzajemne powinny być spełniane jednocześnie, chyba że umowa lub ustawa stanowi inaczej. Postanowieniem z 8 maja 2024 r. TSUE odpowiedział, że przysługiwanie bankowi prawa zatrzymania po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu byłoby sprzeczne z dyrektywą konsumencką. Z kolei uchwałą siedmiu sędziów z 19 czerwca 2024 r. SN uznał, że prawo zatrzymania nie przysługuje stronie, która może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony. Więcej szczegółów- na 14 stronie głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 22.08.2024.).
„Rz” zauważa w innym miejscu: „Agencje nieruchomości bardziej inteligentne”. Głównym zadaniem sztucznej inteligencji w branży nieruchomości jest automatyzacja powtarzalnych zadań, robienie opisów, wycena i wizualizacje obiektów online, a także analiza danych, która pozwala przewidywać trendy oraz tworzyć spersonalizowane oferty. Według raportu CRE Innovation Report już w 2020 r. około 49 proc. dyrektorów agencji nieruchomości przyznawało, że AI może zapewnić wydajność operacyjną i ogromne oszczędności budżetowe. Nic dziwnego, że rynek ten rośnie szybko. Z prognoz Precedence Research wynika, że do 2032 r. wartość rynku AI w tej branży zwiększy się o 1,04 mld dol. przy średniorocznym wzroście na poziomie 11,52 proc. Polskie agencje nieruchomości i platformy internetowe zaczynają już korzystać z rozwiązań AI. Domiporta, popularny portal nieruchomości, wprowadził system rekomendacji oparty na AI. Dzięki niemu użytkownik po wpisaniu różnych kryteriów otrzymuje propozycje nieruchomości, które najbardziej odpowiadają jego potrzebom. Natomiast platformy Morizon i Gratka jako pierwsze w kraju wprowadziły w 2023 r. innowacyjne systemy wyszukiwania oparte na języku naturalnym i sztucznej inteligencji, czyli MieszkAI (Morizon) i szukAI (Gratka), a w przyszłości planują wprowadzenie systemu rekomendacji nowej generacji, a także wyspecjalizowanego narzędzia dla agencji nieruchomości, deweloperów oraz ogłoszeniodawców prywatnych. Czy wyręczanie ludzi przez AI w pewnych obszarach spowoduje spadek zatrudnienia w sektorze nieruchomości? To pytanie, które wciąż pada w kontekście sztucznej inteligencji- czytamy na 20 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 22.08.2024.).
„Rz” informuje również: „Wielcy najemcy biur jeszcze nie wrócili na rynek”. Firmy wynajmują dziś zwykle mniejsze biura. W lipcu czynsze za wynajem powierzchni do pracy ustabilizowały się. Najemcy zamiast drogich przeprowadzek wolą często renegocjować kontrakty i zostać w dotychczasowym biurze. Lipiec na rynku biur tradycyjnie był dość spokojny. Aktywność najemców w czasie wakacji jest też raczej „wakacyjna”. Firmy nadal szukają powierzchni na wynajem, rozglądają się po rynku, zbierają oferty, ale na decyzje przyjdzie czas we wrześniu. Newmark Polska podaje, że od początku roku na głównych rynkach biurowych (Warszawa i osiem rynków regionalnych – Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Katowice, Poznań, Łódź, Lublin, Szczecin) – najemcy zawarli ok. 630 umów. Przeciętna transakcja najmu obejmowała mniej niż 1 tys. mkw. W Warszawie prawie 95 proc. transakcji najmu (310) zawartych od stycznia do czerwca (na 327 wszystkich umów) dotyczyło powierzchni poniżej 3 tys. mkw., z czego 236 umów (72 proc. wszystkich) nie przekroczyło 1 tys. mkw. Pokazuje to wyraźnie, że dużym zainteresowaniem w Warszawie cieszą się małe i średnie moduły. Na głównych rynkach regionalnych jest podobnie. Prawie 70 proc. transakcji (211) zawartych w pierwszej połowie 2024 r. dotyczyło powierzchni poniżej 1 tys. mkw. Wprawdzie pojawiło się pięć umów najmu ponad 10 tys. mkw., ale cztery to renegocjacje, a tylko jedna to nowy kontrakt. W sumie w Polsce zawarto 18 umów najmu powierzchni większej niż 5 tys. mkw. To niecałe 3 proc. wszystkich umów zawartych w pierwszej połowie roku. Z oferty zniknęło w tym czasie aż 197 modułów o powierzchni 61 tys. mkw. Więcej- na 23 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 22.08.2024.).
„Dziennik Gazeta Prawna” odnotowuje: „Finansowy kompromis na ostatniej prostej. Negocjacje samorządu przyniosły skutek”. Lokalni włodarze ostatecznie poparli nowy system finansowania, który zacznie działać od przyszłego roku. Ministerstwo Finansów zadeklarowało, że jeszcze w tym roku na konta samorządów trafi dodatkowe 10 mld zł. Z ponad półtoragodzinnym opóźnieniem rozpoczęło się posiedzenie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Wszystko przez toczące się do ostatniej chwili negocjacje w sprawie nowego systemu finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Atmosfera była napięta, ponieważ na początku przyszłego tygodnia rząd ma przyjąć projekt przyszłorocznego budżetu – albo na podstawie nowych zasad określania dochodów lokalnych budżetów, albo z obecnymi rozwiązaniami. Te drugie, w efekcie reform spod szyldu Polskiego Ładu poprzedniego rządu, doprowadziły samorządy do bardzo trudnej sytuacji finansowej. Osiągnięto porozumienie z rządem, odnośnie finansowania JST w przyszłym roku i kolejnych latach. Chodzi o projekt ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Dzięki uzgodnionym zmianom samorządy gmin, miast i województw dostaną więcej pieniędzy a wpływy do samorządowych budżetów nie będą zależały od decyzji polityków- choćby w kwestii PIT. Według zapewnień resortu finansów każda jednostka samorządu zyska na nowym systemie co najmniej 4 proc. w stosunku do dotychczasowego systemu dochodów.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 22.08.2024.).
„DGP” zauważa w innym miejscu: „Kredyt hipoteczny całkowicie zdalnie? Największy bank w Polsce wprowadzi cyfrową hipotekę”. Wszyscy klienci banku PKO BP będą mogli w najbliższych miesiącach ubiegać się zdanie o przyznanie kredytu hipotecznego – poinformował w czwartek na konferencji prasowej prezes PKO BP Szymon Midera. Szef PKO BP poinformował, że bank chce umocnić swoją pozycję na rynku kredytów hipotecznych, aby nie spadać poniżej 30 proc. udziału w sprzedaży hipotek. Cyfrowa hipoteka to nowy produkt i proces hipoteczny PKO, pierwsze w Polsce cyfrowe rozwiązanie dla kredytów hipotecznych umożliwiające przejście procesu od momentu zainteresowania klienta produktem hipotecznym (np. kalkulator raty lub zdolności), aż do podpisania umowy, w pełni zdalnie. W kwietniu rozpoczął się pilotaż cyfrowej hipoteki i podpisano pierwszą umowę. Na początku z produktu i procesu mogli korzystać single planujący zakup mieszkania na rynku wtórnym, potem stopniowo rozszerzano grupę docelową klientów celów kredytowania.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 22.08.2024.).
„Kurier Szczeciński” poinformował: „Problem z bezdomnymi zniknął”. „Kurier” przypomniał, że o problemie mieszkańców ul. Bydgoskiej w Stargardzie pisał w czerwcu br. Wówczas TBS obiecał, że w lipcu zacznie się rozbiórka budynku, w którym grasowali bezdomni. Zarządca budynku 9b – 11 przy ul. Bydgoskiej zapewniał, że szykuje się do rozbiórki budynków, w których bezdomni zrobili sobie lokum. Sąsiedztwo to było uciążliwe dla okolicznych mieszkańców ze względu na hałasy i smród. Bezdomni załatwiali tam potrzeby fizjologiczne, pili alkohol i co najgorsze bywali agresywni słowem i czynem. Bywało, że z budynków leciały na przechodniów butelki. TBS dotrzymał słowa. Pustostany zniknęły z krajobrazu miasta, a wraz z nimi problem z bezdomnymi.
(Źródło: „Kurier Szczeciński”– 21.08.2024.).