Czwartek, 2 wrzesień 2021

¨Raty kredytów pójdą w górę¨
¨Wyższe stopy procentowe podniosą raty kredytów¨
¨Właściwy podział kosztów pozwala obniżyć ryczałt¨
¨Frankowicze czekają na czwartkowe rozstrzygnięcie¨
¨Fiskus nie może być bierny¨
¨Fotowoltaika bije historyczne rekordy nad Wisłą¨
¨Dofinansowanie budowy domu ekologicznego łatwe nie jest¨
¨Nowy szef KIO niekoniecznie z doświadczeniem w orzekaniu¨
¨Polski Ład: zakup mieszkania na kredyt będzie bardziej opłacalny¨

Więcej poniżej.

Czwartkowa ¨Rzeczpospolita¨ odnotowuje: ¨Raty kredytów pójdą w górę¨. Wykraczająca poza cel inflacja zwiastuje podwyżki stóp procentowych i kosztu kredytów mieszkaniowych. Najwyższe od 20 lat tempo wzrostu cen konsumpcyjnych powoduje, że coraz bardziej prawdopodobne są podwyżki stóp procentowych, choć nie wiadomo jeszcze kiedy, i o ile. Wyższa cena pieniądza to wyższy koszt obsługi kredytu. Gdyby stopy wróciły do poziomu jak tuż przed pandemią, czyli urosły o 1,4 pkt proc. z 0,1 proc. obecnie, to miesięczna rata 30- letniego kredytu hipotecznego na 300 tys. zł urosłaby o 220 zł, do 1570 zł. Z takim wzrostem prawdopodobnie poradziliby sobie wszyscy kredytobiorcy. Problemów w skali makro nie byłoby zapewne także ze wzrostem stóp nawet o 3 pkt proc., choć rata urosłaby wtedy o prawie 500 zł. Problemy mogliby mieć jednak ci, którzy zadłużyli się ponad miarę, odczuli spadek dochodów albo wzrost innych wydatków- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania. ¨Rz¨ wraca do sprawy w kolejnym tekście: ¨Wyższe stopy procentowe podniosą raty kredytów¨. Wyższy koszt obsługi długu nie musi oznaczać, że nagle wielu klientów przestanie nadążać ze spłatą hipotek. Jednak ci, którzy zadłużyli się ponad miarę, mogą mieć problemy z dopięciem budżetu. Polski rynek wyróżnia się na tle innych europejskich tym, że niemal wszystkie kredyty gospodarstw domowych mają zmienne oprocentowanie, więc klienci narażeni są na ryzyko stopy procentowej. Dotyczy to zwłaszcza spłacających kredyty mieszkaniowe. Obowiązujące od ponad roku niemal zerowe stopy procentowe, zwiększające zdolność kredytową, przyczyniają się do dużego wzrostu sprzedaży kredytów hipotecznych. Ostatnio bije ona rekordy: tylko przez ostatnie 12 miesięcy (do lipca włącznie) banki udzieliły ich za 82 mld zł. Sprawa dotyczy sporej części Polaków- teraz liczba czynnych hipotek złotowych w naszym kraju to ok. 2 mln. Są one warte prawie 380 mld zł- odnotowano. Więcej szczegółów- na 15 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 02.09.2021.).

¨Prawo co dnia¨ informuje natomiast: ¨Właściwy podział kosztów pozwala obniżyć ryczałt¨. Wynajmujący płaci podatek od opłat eksploatacyjnych, np. za media, jeśli z umowy wynika, że to on je ponosi, a potem otrzymuje zwrot od lokatora. Ryczałt od przychodów ewidencjonowanych staje się coraz popularniejszym sposobem rozliczenia. Od 2022 r. ma to być podstawowy sposób opodatkowania najmu. Właściciele nieruchomości powinni wiedzieć, jak sformułować umowę z lokatorem, by nie płacić podatku od opłat eksploatacyjnych. Nie są one przychodem wynajmującego, jeśli to najemca jest zobowiązany do ich ponoszenia. Przyjęcie innego zapisu w umowie oznacza, że wynajmujący zapłaci wyższy ryczałt. Przekonała się o tym podatniczka, która umówiła się z najemcą, że to ona opłaca czynsz eksploatacyjny na rzecz wspólnoty mieszkaniowej oraz wydatki za wodę, ogrzewanie i prąd. Następnie przedstawia rachunki najemcy jako podstawę do refundacji tych kosztów. Najemca dokonuje zwrotu na konto wynajmującej w kwocie zgodnej z rzeczywistymi kosztami poniesionymi przez nią na określone cele. Niezależnie od tego płaci 1900 zł czynszu najmu. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał, że zarówno wskazana w umowie kwota czynszu, jak i otrzymywany od najemcy zwrot równowartości poniesionych kosztów przez wynajmującą stanowią podstawę do opodatkowania ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych- czytamy na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 02.09.2021.).

¨Prawo co dnia¨ informuje również: ¨Frankowicze czekają na czwartkowe rozstrzygnięcie¨. Choć 2 września pewnie zbierze się większość liczącej 27 sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, nie wiadomo, czy dojdzie do jakiejś konkluzji w sprawach frankowych. Jedno jest pewne: oczekiwane odpowiedzi są ważne nie tylko dla Frankowiczów. Sąd rozpatruje sześć pytań pierwszej prezes SN, kluczowych dla sporów o sprawy frankowe. Pierwsze: czy w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu frankowego określające sposób ustalania kursu franka do złotego jest abuzywne i nie wiąże konsumenta, sąd może tę lukę wypełnić, określając kurs na podstawie prawa cywilnego lub zwyczajów? Dwa kolejne: czy umowa kredytowa może wiązać strony w pozostałym zakresie. Czwarte pytanie jest o to, czy w razie nieważności umowy kredytowej powstają odrębne roszczenia za spełnione nienależnie świadczenia na rzecz drugiej strony, czy tylko jedno, o zapłatę nadwyżki. Piąte pytanie: czy bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot wypłaconych kwot rozpoczyna się od ich wypłaty czy później. Szóste i chyba najważniejsze: czy jeśli konsumentowi lub bankowi przysługuje roszczenie o zwrot zapłaconych pieniędzy (kredytu, rat), to mogą oni również żądać wynagrodzenia za korzystanie z tych pieniędzy, czyli odsetek? Jak dalej czytamy, dla konsumentów pokrzywdzonych działaniami banków przedłużające się oczekiwanie na uchwałę SN i częste zawieszanie postępowań to bez wątpienia problem. Nie poprawia też wizerunku polskiego sądownictwa. Niżej w ramach uzupełnienia znajdziemy również rozmowę z Aleksandrem Stępkowskim, sędzią i rzecznikiem SN pod hasłem- ¨Sąd Najwyższy: wszystko gotowe, by wydać uchwałę¨. Całość- na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨- 02.09.2021.).

¨Prawo co dnia¨ zauważa w innym miejscu: ¨Fiskus nie może być bierny¨. Urzędnicy muszą z własnej inicjatywy zebrać cały materiał dowodowy, również korzystny dla podatnika. Nie mogą tego obowiązku przerzucić na niego z automatu. WSA w Szczecinie uwzględnił skargę podatnika, który spierał się z fiskusem o podatek od spadków i darowizn. Sprawa dotyczyła tzw. ulgi mieszkaniowej. Podatnik w grudniu 2018 r. prawomocnie nabył spadek, w skład którego wchodziło m.in. mieszkanie spółdzielcze. Spadkobierca zadeklarował, że ma prawo do tzw. ulgi mieszkaniowej z art. 16 ust. 1 pkt 3 ustawy o podatku od spadków i darowizn. Osobom z III grupy podatkowej ulga przysługuje przy spadkobraniu w zamia za opiekę, ale pod ściśle określonymi warunkami. Musi być sprawowana nad wymagającym jej spadkodawcą co najmniej dwa lata. Jest jeszcze warunek formalny- do skorzystania z preferencji konieczna jest umowa o sprawowanie opieki w określonej formie. W tym przypadku była to umowa zawarta przed organem gminy, której zdaniem fiskusa podatnik nie przedstawił (od 2007 r. jest to umowa pisemna z podpisami notarialnie poświadczonymi). Mężczyzna tłumaczył, że przedstawił kopię umowy z podpisami stron. I nie wie, dlaczego fiskus uznał dokument za niewiarygodny. Ta argumentacja przekonała WSA. W ocenie sądu w spornej sprawie fiskus nie podjął wszystkich środków w celu należytego wyjaśnienia kwestii zawarcia umowy o opiekę. Więcej- na 13 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 02.09.2021.).

W ¨Rz¨ czytamy również: ¨Fotowoltaika bije historyczne rekordy nad Wisłą¨. Rok 2021 to rok rekordów dla całej energetyki. Jego symbolem może być 600- tysięczna rzesza prosumentów. Sierpniowy raport Agencji Rynku Energii nie pozostawia wątpliwości: nasz system energetyczny jeszcze nigdy nie był tak potężny. Moc zainstalowana przebiła w Polsce pułap 52 GW, z czego ponad 14 GW pochodzi z odnawialnych źródeł. Oczywiście w OZE wciąż dominuje pod względem mocy instalacji energetyka wiatrowa, ale jej przewaga nad instalacjami PV szybko topnieje. Obecnie to ok. 6,7 GW, w porównaniu do 2,35 GW z paneli fotowoltaicznych. Zmiana dokonała się w ciągu kilku ostatnich lat dzięki olbrzymiej mobilizacji Polaków. Tylko w pierwszym półroczu br. do sieci przyłączono mniej więcej 140 tys. prosumentów. W sumie z domowych instalacji produkujemy 4 GW energii. Szczegóły- na 20 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 02.09.2021.).

W innym miejscu ¨Rz¨ zwraca uwagę: ¨Dofinansowanie budowy domu ekologicznego łatwe nie jest¨. Koszty stworzenia przyjaznego środowisku budynku można w niemałym stopniu zbić dzięki dotacjom. Trzeba jednak włożyć sporo czasu i wysiłku, by zbadać dostępne opcje i to, czy spełniamy kryteria by z nich skorzystać. Ekologia i energooszczędność nie są tanie. Analitycy banku ING szacują, że- abstrahując od kosztów zakupu działki- za tradycyjny dom o powierzchni od 90 do 120 mkw. przyszłoby nam zapłacić  od 250 do 300 tys. zł. Im bardziej nowoczesny i oszczędny budynek chcielibyśmy sobie sprawić, tym więcej zapłacimy: dom zasługujący na miano energooszczędnego będzie nas kosztować od 330 do 390 tys. zł; dom pasywny o wyżej wspomnianym, klasycznym metrażu- co najmniej 430 tys. zł. Więcej szczegółów- na 21 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 02.09.2021.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ odnotowuje natomiast: ¨Nowy szef KIO niekoniecznie z doświadczeniem w orzekaniu¨. Instytucja zajmująca się rozstrzyganiem sporów przetargowych może mieć po raz pierwszy prezesa spoza grona swoich członków. Prezes UZP rekomenduje otwarty konkurs. Jeszcze do końca 2020 r. prezes KIO musiał być powołany spośród członków tej izby. Ponadto, choć przepisy nie wprowadzały takiego obowiązku, prezes UZP co najmniej dwukrotnie konsultował z członkami KIO kandydatów. Nowa ustawa- Prawo zamówień publicznych również przewiduje możliwość wyboru prezesa z wewnątrz. Po raz pierwszy jednak dopuszcza także inną opcję- zewnętrzny konkurs. Po dymisji dotychczasowej prezes Małgorzaty Rakowskiej, UZP postanowił skorzystać właśnie z tej nowej możliwości. KIO liczy obecnie 42 członków. W ub.r. do KIO wpłynęło 3545 odwołań. Szczegóły- na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 01.09.2021.).

¨DGP¨ w czwartkowym wydaniu informuje z kolei: ¨Polski Ład: zakup mieszkania na kredyt będzie bardziej opłacalny¨. Do wydatków na cele mieszkaniowe będzie zaliczana spłata kredytu na zbywane stare mieszkanie- zakłada Polski Ład. Doprecyzuje więc przepisy, które od wielu lat są przedmiotem sporów. A dotyczy on tego, czy spłata kredytu z pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży starego mieszkania jest wydatkiem na własny cel mieszkaniowy. Ostatnio fiskus zmienił zdanie na korzyść podatników, o czym ¨DGP¨ pisała w tekście ¨Jest szansa na ulgę podatkową przy spłacie starego kredytu¨ w nr 94/2021. Potwierdza to też część wyroków np. WSA w Warszawie. Przez lata sądy uznawały inaczej- że spłata starego kredytu nie jest wydatkiem mieszkaniowym. Spory ma ostatecznie rozwiać Polski Ład, zakłada bowiem doprecyzowanie przepisów ustawy o PIT na korzyść podatników sprzedających dotychczasowe mieszkania i spłacających kredyty zaciągnięte na ich zakup. Ministerstwo Finansów w uzasadnieniu do projektu Polskiego Ładu przyznaje, że zarówno w praktyce organów podatkowych, jak i orzecznictwie sądowym są rozbieżności co do tego, czy wydatki na spłatę kredytu zaciągniętego na zbywaną nieruchomość lub prawo majątkowe (np. spółdzielcze prawo do lokalu) są wydatkiem na własne cele mieszkaniowe. Od przyszłego roku wątpliwości ma już nie być. Projekt Polskiego Ładu przewiduje bowiem dodanie  ust. 30a w art. 21 ustawy o PIT. Będzie z niego wynikało, że wydatki poniesione na własne cele mieszkaniowe to również wydatki na spłatę kredytu (pożyczki) orz odsetek od tego kredytu (pożyczki) zaciągniętego na zbywaną nieruchomość lub określone prawo majątkowe, niezależnie od tego, czy w kosztach uzyskania przychodów uwzględnione zostały już wydatki sfinansowane tym kredytem dotyczące zakupu (kosztu nabycia) i nakładów na przedmiotową nieruchomość lub prawo majątkowe- odnotowano.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 02.09.2021.).

Zobacz również