Czwartek, 2 grudnia 2021

¨Niepełnosprawny odliczy wydatki na montaż instalacji fotowoltaicznej¨
¨Darowizny małżonków bez daniny¨
¨Trwa wojna o jakość węgla¨
¨Bankowość wraca do łask¨
¨Sąsiednie miejsca garażowe mogą być różnie opodatkowane¨
¨Komitety parkingowe płacą VAT¨
¨Domek letniskowy z większą stawką niż mieszkalny¨
¨Remont części wspólnych budynku też z ulgą w PIT¨
¨Nabycie udziału od byłego małżonka też z ulgą w PIT¨
¨Koszalin znów jest na językach. Powód? 2,5 metrowa kawalerka u dewelopera¨

Więcej poniżej.

¨Prawo co dnia¨ w czwartkowej ¨Rzeczpospolitej¨ informuje: ¨Niepełnosprawny odliczy wydatki na montaż instalacji fotowoltaicznej¨. Zakup aparatury do fotowoltaiki i pompy ciepła to wydatki na cele rehabilitacyjne, związane z ułatwieniem czynności życiowych. Ustawa o PIT zawiera dwie preferencje dla remontujących swój dom i instalujących nowoczesne źródło ciepła. Ulga termomodernizacyjna i rehabilitacyjna pozwala odliczyć wydatek na ten cel od dochodu. Obie wymagają jednak spełnienia innych warunków. Pozytywną interpretację dostał podatnik, który ma orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności. Wymaga stałej opieki i pomocy innych osób. Mieszka w domu jednorodzinnym wraz z żoną, która jest przewlekle chora. Chce wymienić przestarzały piec węglowy, kupić oraz zamontować instalację fotowoltaiczną i pompę ciepła. Pytał, czy może je odliczyć w ramach ulgi rehabilitacyjnej. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej potwierdził. Przypomniał, że zgodnie z art. 16 ust. 7a pkt 1 ustawy o PIT osoba niepełnosprawna może odliczyć wydatki na cele rehabilitacyjne i związane z ułatwieniem czynności życiowych, czyli na adaptację i wyposażenie mieszkań oraz budynków stosownie do potrzeb wynikających z niepełnosprawności. Przepis nie określa szczegółowo, jakich wydatków to dotyczy. Nie określa też limitu. Jedynym wymogiem jest, by adaptacja (wyposażenie) mieszkania (budynku mieszkalnego) odpowiadało potrzebom wynikającym z niepełnosprawności. Dyrektor KIS uznał więc, że jeśli wydatki na instalację nie zostaną wnioskodawcy sfinansowane, albo nie zostały mu zwrócone, będzie przysługiwać mu prawo odliczenia od dochodu w pełnej wysokości. Montujący fotowoltaikę może też skorzystać z ulgi termomodernizacyjnej pod warunkiem, że jest właścicielem lub współwłaścicielem domu jednorodzinnego- czytamy na 13 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 02.12.2021.).

Obok ¨Prawo co dnia¨ zauważa: ¨Darowizny małżonków bez daniny¨. Umowa, która rozszerza współwłasność małżeńską nie podlega podatkowi od spadków i darowizn. Jeden z małżonków może bez problemów podzielić się majątkiem z drugim. Taką odpowiedź otrzymał podatnik, który planuje z żoną zawarcie w terminie kilku najbliższych miesięcy notarialnej umowy rozszerzającej wspólność małżeńską. Przewiduje ona, że nieruchomość należąca obecnie do żony, którą ta otrzymała wcześniej w darowiźnie od rodziców, wejdzie do majątku wspólnego. Podatnik zapytał, czy będzie musiał zapłacić podatek od spadków i darowizn. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej odpowiedział, że nie. Przypomniał, że zgodnie z art. 31 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy prawa wspólność majątkowa. Co istotne, umowa rozszerzająca ustawową wspólność majątkową małżeńską nie podlega daninie od spadków i darowizn. Nie została bowiem ujęta w zamkniętym katalogu czynności podlegających opodatkowaniu, określonym w art. 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn. Zawarcie umowy rozszerzającej ustawową wspólność majątkową małżeńską o nieruchomość stanowiącą majątek osobisty żony nie będzie więc stanowiło dla wnioskodawcy nabycia w rozumieniu ustawy o podatku od spadków i darowizn, w związku z tym nie oznacza konieczności zapłaty podatku- stwierdził dyrektor KIS w interpretacji. Więcej- także na 13 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 02.12.2021.).

¨Rz¨ informuje w innym miejscu: ¨Trwa wojna o jakość węgla¨. Przepisy podnoszące jakość spalanego w domach węgla natrafiły na zdecydowany opór spółek górniczych, które szacują, że nowe prawo spowoduje straty liczone w setkach milionów. W tle są pieniądze z KPO, które wstrzymuje Bruksela. Ministerstwo Klimatu i Środowiska prowadzi konsultacje publiczne dotyczące nowych przepisów dla norm jakości paliw stałych. Wedle założeń projektu rozporządzenia nie będzie już można stosować nazwy ekogroszek i ekomiał. Te kategorie węgla uzyskają nazwy groszek III i paliwo drobne. Co więcej, projekt zakłada podwyższenie norm jakości dla spalanego węgla w domowych kotłach. Dotychczasowy ekogroszek będzie paliwem nadającym się do spalania w kotłach, zgodnie z unijną dyrektywą ekoprojektu. Chodzi o piece najwyższej jakości dopuszczone do sprzedaży. Resort klimatu zaznacza, że obecnie polskie normy jakości węgla nie gwarantują uzyskania poziomów emisji określonych w unijnym rozporządzeniu o ekoprojekcie. Komisja Europejska ma się przyglądać temu rozporządzeniu w kontekście wypłat środków z Krajowego Planu Odbudowy. Jak mówi pełnomocnik rządu ds. programu ¨Czyste powietrze¨, kwestie dotyczące jakości norm są wymagane przez KE również w zakresie środków unijnych. Polska Grupa Górnicza mówi o stracie wynikającej z zaostrzenia norm węgla sięgającej nawet 500 mln zł, jeśli nowe rozporządzenie wejdzie w życie. Więcej szczegółów- na 18 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 02.12.2021.).

¨Rz¨ zamieszcza również rozmowę z Cezarym Stypułkowskim, prezesem mBanku. W tekście ¨Bankowość wraca do łask¨ czytamy: Rosnące społeczne funkcje banków i poprawa rentowności sprzyjają branży. W rozmowie pojawia się również wątek kredytów frankowych, których spory portfel stanowi obciążenie dla mBanku. W ocenie jego prezesa to, co się dzieje z hipotekami frankowymi w Polsce jest nieodpowiedzialne i zagraża podstawą stosunków zobowiązaniowych. Bezsensownie faworyzuje też grupę względnie zamożnych ludzi, tworząc niebezpieczne precedensy na przyszłość. Używanie przez niektórych prawników, w celu podważenia umowy, argumentu o nieprecyzyjnym określeniu kursu ma charakter manipulacyjny. Przewodniczący KNF ocenił w grudniu 2020 r., że zapisy przeliczeniowe w hipotekach frankowych traktowane są instrumentalnie do unieważniania umów. Istotą problemu jest nie to, jak zdefiniowano w umowie kurs, ale to, że urósł i wzrosła wartość długu wyrażona w złotych. Klienci, banki i regulatorzy nie w pełni przewidzieli skalę osłabienia złotego do franka. Prezes mBanku nie godzi się więc na unieważnianie umów i obarczanie kosztem tej operacji wyłącznie banków w oparciu o argument, że te nieprecyzyjnie ustalały kurs waluty. Według rozmówcy ¨Rz¨, jednorazowe obniżenie kapitału, a taki byłby skutek ugód według projektu KNF, wstrzymałoby rozwój banku na kilka lat. Dlatego zapowiada obronę zawartych umów kredytowych w sądach, szczególnie że linia orzecznicza wciąż nie jest ukształtowana w tej sferze. Jednocześnie jednak mBank przygotowuje się do pilotażu ugód. Pełny tekst rozmowy- na 23 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 02.12.2021.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ informuje natomiast: ¨Sąsiednie miejsca garażowe mogą być różnie opodatkowane¨. Właściciel odrębnego od mieszkania miejsca postojowego musi płacić podatek od nieruchomości według wyższej stawki, dla budynków pozostałych, a właściciel miejsca przynależnego do mieszkania według stawki niższej- potwierdził WSA w Warszawie. Nadal nic się w tej sprawie w przepisach nie zmieniło. Chodziło o małżonków będących właścicielami mieszkania i udziału w hali garażowej budynku mieszkalnego. Udział, czyli w praktyce miejsce postojowe, jest ich odrębną własnością niż własność mieszkania. Prezydent miasta uznał, że hala garażowa nie jest nieruchomością mieszkalną i małżonkowie (współwłaściciele) muszą zapłacić podatek według wyższej stawki. Ustalił wysokość podatku od ich udziału według stawki właściwej dla budynków pozostałych. Wynosiła ona wówczas (w 2020 r.) 8,05 zł za mkw. powierzchni użytkowej. Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało w mocy decyzję prezydenta. Małżonkowie nie zgadzali się z tym, tłumacząc, że hala garażowa znajduje się w budynku mieszkalnym, a więc udział w niej powinien być opodatkowany tak samo jak mieszkanie, czyli według stawki wynoszącej w 2020 r. 0,81 zł za mkw. powierzchni użytkowej. WSA w Warszawie zgodził się jednak z organami podatkowymi. Przesądziło to, że sporny garaż jest odrębnym lokalem niemieszkalnym. To uzasadnia opodatkowanie przypadające na małżonków według stawki właściwej dla budynków pozostałych. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 02.12.2021.).

Niżej w ¨DGP¨ czytamy: ¨Komitety parkingowe płacą VAT¨. Składki członkowskie na prowadzenie i utrzymanie osiedlowego parkingu są wynagrodzeniem za usługę opodatkowaną 23 proc. VAT- orzekł NSA. Potwierdził tym samym wykładnię zaprezentowaną już wcześniej m.in. w orzeczeniach z 28 maja 2019 r. Tym razem chodziło o osiedlowe stowarzyszenie, które wydzierżawiło teren od spółdzielni mieszkaniowej, aby świadczyć usługi parkingowe na rzecz swoich członków. Stowarzyszenie pobierało z tego tytułu składki. Twierdziło, że są one przeznaczone na działalność statutową. W związku z tym uważało, że ma prawo do zwolnienia z VAT. Naczelnik urzędu skarbowego zakwestionował jednak rozliczenia stowarzyszenia. Jego zdaniem skoro składki były przeznaczone na prowadzenie i utrzymanie parkingu, to stowarzyszenie prowadziło działalność gospodarczą, w ramach której świadczyło odpłatne usługi. Nie ma więc prawa do zwolnienia z VAT. WSA w Łodzi podkreślił również, że prowadząc parking stowarzyszenie nie realizuje celów natury politycznej, związkowej czy społecznej. Ponadto przyznanie w tym zakresie zwolnienia z VAT spowodowałoby zaburzenie konkurencji wobec prywatnych przedsiębiorców, którzy podjęliby podobną działalność na tym samym terenie. W orzeczeniu sąd powołał się przy tym na wykładnię NSA- czytamy również na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 02.12.2021.).

¨DGP¨  informuje też: ¨Domek letniskowy z większą stawką niż mieszkalny¨. Dom sklasyfikowany w ewidencji gruntów i budynków jako letniskowy jest opodatkowany według stawki właściwej dla budynków pozostałych- stwierdził WSA w Warszawie. Spory o opodatkowanie domków letniskowych trwają od lat. W ustawie o podatkach i opłatach lokalnych nic się w tym zakresie jednak nie zmieniło i kolejni podatnicy przegrywają spory w sądach. Tak samo skończyła się sprawa małżonków, którzy choć w domku letniskowym przebywają sporadycznie, uważali, że powinni płacić od niego podatek według stawki właściwej dla budynków mieszkalnych. Wójt gminy zarządził oględziny budynku i ustalono, że dom nie jest przystosowany do zamieszkiwania całorocznego. Najistotniejsze było jednak to, że w ewidencji gruntów i budynków został on sklasyfikowany jako letniskowy, a nie mieszkalny. Wójt gminy wymierzył więc małżonkom podatek według stawki właściwej dla budynków pozostałych. Zasadniczo jest ona 10 razy wyższa niż stawka dla budynków mieszkalnych. W skardze do sądu małżonkowie podważyli nie tylko decyzję organów, ale również zasadność uchwalenia przez radę gminy tak wysokiej stawki dla budynków letniskowych. WSA w Warszawie oddalił ich skargę, uzasadniając, że skoro dom jest sklasyfikowany w ewidencji gruntów i budynków jako letniskowy, to organ prawidłowo wymierzył podatek. Więcej- także na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 02.12.2021.).

¨DGP¨ zauważa również: ¨Remont części wspólnych budynku też z ulgą w PIT¨. Przeznaczenie dochodu ze zbycia nieruchomości na remont części wspólnych budynku mieszkalnego to również wydatek na własne cele mieszkaniowe- orzekł WSA w Warszawie. Chodziło o właściciela mieszkania w bloku zarządzanym przez wspólnotę mieszkaniową. W czerwcu 2011 r., na zgodny wniosek współwłaścicieli, wspólnotowa nieruchomość gruntowa została podzielona na kilka działek, w których udziały mieli członkowie wspólnoty. Następnie dwie działki zostały sprzedane, a z pieniędzy ze sprzedaży utworzono fundusz inwestycyjny, przeznaczony na remont części wspólnych budynków mieszkalnych. Była to wyodrębniona część funduszu remontowego, z oddzielnym subkontem. Właściciel mieszkania uważał, że nie musi płacić podatku od dochodu ze sprzedaży swoich udziałów w obu działkach, ponieważ przeznaczył go na własne cele mieszkaniowe. Innego zdania był dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Wyjaśnił, że art. 21 ust. 25 ustawy o PIT należy rozumieć zgodnie z wykładnią literalną. Zawarty w tym przepisie katalog wydatków mieszkaniowych, uprawniających do skorzystania z ulgi, ma charakter zamknięty i nie obejmuje wydatków na remont części wspólnych budynków mieszkalnych. WSA przyznał jednak rację podatnikowi. Według sądu zwolnienie obejmuje wydatki na remont części i urządzeń wspólnych budynku, których współwłaścicielem jest podatnik, ponieważ są to również wydatki przeznaczone na własne cele mieszkaniowe. WSA powołał się na orzecznictwo NSA, który wskazał, że nie można różnicować wydatków poniesionej na remont nieruchomości wspólnej i remont własnego lokalu- czytamy na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 02.12.2021.).

Niżej ¨DGP¨ odnotowuje: ¨Nabycie udziału od byłego małżonka też z ulgą w PIT¨. Kto pieniądze ze sprzedaży nieruchomości przeznacza na nabycie udziału w budynku mieszkalnym, w ramach podziału majątku wspólnego, ponosi wydatek na własne cele mieszkaniowe. Chodziło o mężczyznę, który w kwietniu 2015 r. dostał w darowiźnie działkę od rodziców. Był wtedy żonaty, łączyła go z żoną wspólność majątkowa, ale działkę otrzymał do majątku osobistego. Małżeństwo rozpadło się w 2017 r. Mężczyzna sprzedał w 2019 r. otrzymaną od rodziców działkę i jeszcze w tym samym roku całą uzyskaną ze sprzedaży kwotę przeznaczył na spłatę byłej małżonki w ramach podziału majątku wspólnego. W ten sposób nabył od niej udział w domu, w którym do czasu rozwodu oboje mieszkali wraz z dziećmi. Uważał, że nie musi płacić w związku z tym PIT od dochodu ze sprzedaży działki, bo przeznaczył go na własne cele mieszkaniowe, a więc ma prawo do zwolnienia. Innego zdania był dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Stwierdził, że podatnik przeznaczył dochód ze sprzedaży działki na spłatę byłej żony tytułem podziału majątku wspólnego, a nie na własne cele mieszkaniowe. Argumentem organu było to, że dom został już wcześniej nabyty do majątku wspólnego. Fiskus uznał więc, że mężczyzna powinien zapłacić podatek od dochodu ze zbycia działki. Z taką wykładnią nie zgodził się WSA w Lublinie. Zwrócił on uwagę na to, że w wyniku nabycia udziału w nieruchomości od byłej małżonki mężczyzna stał się wyłącznym właścicielem całego domu, zaspokajając w ten sposób własne potrzeby mieszkaniowe oraz potrzeby dzieci. Tego samego zdania był NSA, który wskazał, że zgodnie z przepisami o PIT zwolnione z podatku są dochody uzyskane ze zbycia nieruchomości przeznaczone na nabycie udziału w innej nieruchomości- odnotowano na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 02.12.2021.).   

¨Głos Szczeciński¨ odnotował: ¨Koszalin znów jest na językach. Powód? 2,5 metrowa kawalerka u dewelopera¨. Trochę się z nas śmieją, ale są też tacy, którzy nie widzą w tej sprawie nic zdrożnego. Oto przedsiębiorca z Koszalina szuka inwestorów, którzy zechcą współfinansować z nim budowę apartamentowca z małymi mieszkaniami. Jedno ma mieć powierzchnię… 2,5 metra kwadratowego- czytamy w ramach wstępu. To nie jest żart, to nie jest pomyłka. Przedsiębiorca z Koszalina zaproponował właśnie taką inwestycję, i to w sercu miasta, bo przy ul. Modrzejewskiej. Gdy o tej sprawie głośno opowiedział aktywista warszawski Paweł Śpiewak, o Koszalinie znowu zaczęło się robić głośno. – Ja chciałbym teraz złożyć serdeczne podziękowania na ręce pana Jana Śpiewaka. Zrobię to też osobiście – śmieje się Krzysztof Stosio, wspomniany pomysłodawca inwestycji, która rozemocjonowała nie tylko architektów. – Wpis pana Śpiewaka dał bezcenną reklamę dla naszego projektu. Śpiewak, a także kolejni społecznicy i aktywiści, nie przebierali w słowach, nazywając pomysł ¨patodeweloperką¨. Według cytowanego w tekście dewelopera, – Zainteresowanie wynajmem w Koszalinie, jak i w każdym innym miejscu, jest duże przy właściwym doborze dwóch zmiennych: ceny oraz jakości. Nie ma tu znaczenia czy wynajem jest długoterminowy czy krótkoterminowy. Koszalin jest miastem studenckim, z dość dużą strefą ekonomiczną, zauważalna jest migracja ludzi za pracą, nowe trendy życiowe najmłodszego pokolenia, czy też po prostu chęć rozpoczęcia dorosłości w lokalu, który jest na wyłączność. Koncepcja naszego budynku przewiduje wiele różnych lokali. Jednak tylko 2,5-metrowy stał się w tej ogólnopolskiej dziś dyskusji tym kluczowym… Wkopanie pierwszej łopaty przedsiębiorca planuje na 2022 rok, a zakończenie projektu na 2023 rok. Zastrzega przy tym, że należy pamiętać o zmiennej w postaci nieprzewidywalności rynku, a w szczególności tempa wzrostu inflacji, co może zmienić plany- czytamy na łamach ¨Głosu¨.

(Źródło: ¨Głos Szczeciński¨– 02.12.2021.).

Zobacz również