Czwartek, 19 marzec 2020

¨Wniosek do skrzynki i czekaj¨
¨Podział dorobku nie ogranicza banku¨
¨Niższe raty, ale i stawki lokat¨
¨Notariusz może zamknąć kancelarię, ale jeśli działa, nie może odmówić osobie zakażonej¨
¨Epidemia nie wstrzymała zamówień¨
¨Nie trzeba sprawdzać budynków w dobie koronawirusa¨
¨Śmieci w trybie awaryjnym¨

Więcej poniżej.

¨Prawo co dnia¨ w czwartkowej ¨Rzeczpospolitej¨ zauważa: ¨Wniosek do skrzynki i czekaj¨. Magistraty pracują wolniej. O pozwoleniu na budowę na razie można zapomnieć. Większość urzędów miejskich przestawia się na pracę zdalną. Załatwienie w nich jakiejkolwiek sprawy graniczy z cudem. A o otrzymaniu w terminie pozwolenia na budowę nawet nie ma co marzyć. Epidemia koronawirusa paraliżuje także formalności budowlane. Od poniedziałku żaden petent nie wjedzie do Urzędu Miasta w Poznaniu. Podobnie jest w Gdańsku czy Warszawie oraz wielu innych miastach. Na stronach internetowych urzędów zamieszczono wykaz spraw, z których załatwieniem mieszkańcy powinni poczekać. Urzędy ich obecnie nie obsługują. Z wykazów wynika, że sprawy dotyczące formalności budowlanych do nich akurat nie należą, ale nikt nie wątpi, że i tak trzeba uzbroić się w cierpliwość. Polski Związek Firm Deweloperskich podkreśla, że firmy z budowa nowych inwestycji ruszą nieprędko. Nie ma obecnie możliwości skompletowania wszystkich niezbędnych decyzji. Nie wszystko da się także załatwić przy pomocy ePUAP, np. pozwoleń na budowę. Zdaniem deweloperów nie wszystkie środki ostrożności, które został podjęte w urzędach, są uzasadnione. Z części spokojnie można zrezygnować. Deweloperzy wskazują, że dużym problemem zakończonych już inwestycji jest wstrzymanie kontroli przez urząd dozoru technicznego oraz powiatowe inspektoraty nadzoru budowlanego. Więcej szczegółów- na 14 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 19.03.2020.).

¨Prawo co dnia¨ przypomina w innym miejscu: ¨Podział dorobku nie ogranicza banku¨. Prawem wierzyciela jest dochodzenie swoich należności od wszystkich dłużników, w tym obojga małżonków po rozwodzie. Podział majątku dorobkowego z nieruchomością obciążoną hipoteką nie może służyć ograniczeniu liczby dłużników banku, czyli osłabieniu jego zabezpieczenia- to sedno postanowienia Sądu Najwyższego, ważnego, bo rośnie liczba spraw o podział majątku z niespłaconym do końca kredytem. SN w ostatnich latach kilka razy wypowiadał się na temat znaczenia hipoteki na dzielonym majątku dorobkowym, przesądzając, że po przyznaniu nieruchomości (zwykle mieszkania, domu) jednemu z małżonków ustala się jej wartość z pominięciem ciążącej na niej hipoteki. Czyli biorący taki lokal spłaca go za oboje. W omawianej sprawie SN wskazał, że proces o podział majątku dorobkowego z nieruchomością obciążoną hipoteką nie może służyć ograniczeniu kręgu dłużników banku, osłabiając w ten sposób jego zabezpieczenia. Więcej- na 16 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 19.03.2020.).

¨Rz¨ odnotowuje również: ¨Niższe raty, ale i stawki lokat¨. Obniżka z 1,5 do 1 proc. stopy referencyjnej przez Radę Polityki Pieniężnej przyniesie lekka ulgę kredytobiorcom. Ale dla oszczędzających oznacza dalszy spadek oprocentowania. Koszt pieniądza w Polsce spadł do najniższego poziomu w historii. Kredytobiorcy, głównie ci mieszkaniowi, mają powody do radości. W Polsce jest 1,93 mln hipotek udzielonych w rodzimej walucie i są one warte blisko 330 mld zł. Oprocentowanie niemal wszystkich ma zmienną stopę procentową, więc cięcie dokonane przez RPP obniży koszt rat. Obniżenie podstawowej stopy procentowej o 0,5 pkt proc. oznacza spadek przeciętnej raty kredytu o kilkadziesiąt złotych miesięcznie. Analitycy wzięli za przykład 30- letni kredyt zaciągnięty na 300 tys. zł z marżą 2 proc. W takim przypadku cięcie stopy o 0,5 proc. oznacza spadek miesięcznej raty z obecnych 1381 zł do 1297 zł miesięcznie, co daje 83 zł oszczędności: 1 tys. zł w skali roku. Cieszyć się też mogą osoby spłacające kredyty konsumenckie, których banki udzieliły w 2019 r. 7,46 mln zł- na 86,4 mld zł. najczęściej ze zmiennym oprocentowaniem. Skorzystają również osoby mające zadłużenie na kartach kredytowych oraz w mniejszym stopniu klienci firm pożyczkowych. Frankowicze, którzy spłacają 452 tys. hipotek wartych 102 mld zł, musza liczyć na ulgi proponowane przez banki: ich obniżka stóp przez RPP nie dotyczy. Szkodzi im też mocno drożejąca szwajcarska waluta. Więcej szczegółów- na 22 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 19.03.2020.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ informuje natomiast: ¨Notariusz może zamknąć kancelarię, ale jeśli działa, nie może odmówić osobie zakażonej¨. Z najnowszej opinii Polskiego Instytutu Notarialnego wynika, że prawa do dokonywania czynności notarialnych nie może być pozbawiona osoba, co do której istnieje ryzyko, że jest nosicielem wirusa, ale nawet ta zakażona koronawirusem. Jest to jednak możliwe jedynie po odpowiednim zabezpieczeniu notariusza oraz jego współpracowników, pozwalającym zminimalizować prawdopodobieństwo zakażenia. Dlatego konieczne jest poinformowanie rejenta telefonicznie lub drogą elektroniczną o potrzebie dokonania czynności notarialnej- czytamy w opinii. Ogłoszenie stanu zagrożenia epidemicznego na obszarze całego kraju spowodowało niepewność notariuszy co do możliwości ograniczenia funkcjonowania kancelarii w celu zapobieżenia ryzyka rozprzestrzeniania się pandemii. Zgodnie ze stanowiskiem Krajowej Rady Notarialnej krótsze godziny funkcjonowania lub nawet czasowe zamknięcie kancelarii jest możliwe z uwagi na stan zdrowia i sytuację rodzinną notariusza, sytuację organizacyjną kancelarii, poczucie zagrożenia epidemicznego rejenta czy też z uwagi na inne ważne okoliczności związane z zagrożeniem epidemicznym. Nie oznacza to jednak, że KRN rekomenduje zamykanie lub ograniczenie działalności kancelarii- czytamy na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 19.03.2020.).

¨DGP¨ zauważa też: ¨Epidemia nie wstrzymała zamówień¨. Wydłużenie terminów składania ofert, transmisje online z ich otwarcia i przenoszenie postępowań do internetu- tak rynek radzi sobie w czasach zagrożenia pandemią. Mimo szczególnej sytuacji panującej w kraju przetargi publiczne muszą toczyć się dalej. Rynek szybko zaczął jednak reagować na zagrożenia spowodowane koronawirusem. Dlatego tam, gdzie jest to możliwe, czynności są prowadzone w wąskim gronie. Jedno z ważniejszych pytań dotyczy procedury otwarcia ofert.  Najprostszy sposób to zastąpienie ich transmisjami z otwarcia w internecie. Pojawiły się wątpliwości, czy jest to dopuszczalne przez prawo. ¨DGP¨ poprosił Urząd Zamówień Publicznych o interpretację przepisów. UZP dał zielone światło temu rozwiązaniu. Jeśli zamówienia nie są pilne, warto rozważyć odłożenie ich w czasie. Warto rekomendować, by uwzględniając nadzwyczajnie trudną sytuację, zamawiający rozsądnie opóźniali istotne rozstrzygnięcia, a także wyznaczali racjonalne terminy na składanie ofert, wyjaśnień czy dokumentów. Okazuje się, że zagrożenie epidemiczne może wywołać pozytywny efekt- przyspieszoną elektronizację zamówień. Od półtora roku w internecie są prowadzone wszystkie przetargi powyżej progów. Te poniżej również mogą, ale mało który zamawiający był tym dotychczas zainteresowany. Teraz to się zmieniało- czytamy na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 19.03.2020.).

¨DGP¨ informuje również: ¨Nie trzeba sprawdzać budynków w dobie koronawirusa¨. Kontrola stanu technicznego obiektów budowlanych nie musi być obecnie przeprowadzona. Właściciele lub zarządcy obiektów mają cały rok kalendarzowy na to, by zrealizować swój obowiązek. I bynajmniej nie jest to zmiana związana z pandemią. Po prostu tak wynika z przepisów, które bywają błędnie interpretowane przez wiele osób. Przypomniało o tym właśnie Ministerstwo Rozwoju w komunikacie rozesłanym do mediów. Jednocześnie resort podkreśla, że nie wchodzi w grę, by w ogóle w tym roku zrezygnować z obowiązku sprawdzania stanu technicznego obiektów budowlanych. Analogiczne zasady dotyczą kontroli okresowej, którą trzeba przeprowadzić co najmniej raz na pięć lat. Więcej szczegółów- także na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 19.03.2020.).

¨DGP¨ przypomina też: ¨Śmieci w trybie awaryjnym¨. Bez poluzowania procedur i rygorów środowiskowych grozi nam paraliż na rynku odpadowym- mówią eksperci. Są już pierwsze sygnały, że tak się dzieje. Czas zawiesić ambitne pomysły wdrażania w Polsce gospodarki o obiegu zamkniętym, bo w środku pandemii nie ma miejsca na recykling- pod takim apelem zgodnie podpisali się przedstawiciele czołowych izb i związków zrzeszających firmy z branży odpadowej. Jednym głosem mówią, że wożenie śmieci na duże odległości, co często zdarza się z powodu obecnych umów i decyzji środowiskowych, jest dziś dużym zagrożeniem. Dlatego branża apeluje, by na najbliższe tygodnie odłożyć na bok większość restrykcyjnych regulacji. W praktyce polegałoby na tymczasowym uchyleniu zakazu składowania odpadów i odstąpieniu od konieczności ich wcześniejszego sortowania. Alternatywą byłoby też kierowanie odpadów- bez obecnych obostrzeń- bezpośrednio do spalarni. Szczegóły- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 19.03.2020.).

Zobacz również