Czwartek, 17 września 2020
¨Pozwolenie na budowę oraz użytkowanie wieczyste będzie można podważyć w ciągu pięciu lat¨
¨Prawo budowlane bardziej przyjazne¨
¨Pandemia bije w studentów¨
¨PHN na kilku nogach¨
¨Dopłaty do prądu są jednak opodatkowane¨
¨Wymianę dachu można rozliczyć w PIT¨
¨Przetargi w spółdzielniach mieszkaniowych pełne patologii¨
¨Nowe reguły w <>. Łatwiej też w <>¨
Więcej poniżej.
Czwartkowa ¨Rzeczpospolita¨ przypomina: ¨Pozwolenie na budowę oraz użytkowanie wieczyste będzie można podważyć w ciągu pięciu lat¨. Szykują się zmiany w decyzjach budowlanych. Od 19 września wchodzi w życie większa część przepisów nowelizacji prawa budowlanego, która zawiera wiele ułatwień dla inwestorów. Do wniosku o pozwolenie na budowę będzie się dołączało tylko dwie części obecnego projektu budowlanego, tj. projekt zagospodarowania terenu oraz architektoniczno- budowlany. Projekt techniczny będzie trzeba złożyć na ręce kierownika budowy przed rozpoczęciem robót, a w urzędzie nadzoru budowlanego dopiero razem z wnioskiem o udzielenie pozwolenia na użytkowanie lub zgłoszeniem zakończenia robót. Nowela zawiera jednak furtkę. Jeszcze przez rok inwestorzy będą mogli korzystać ze starych zasad. Wniosek o pozwolenie na budowę razem ze ¨starym¨ projektem mogą składać po 19 września przez kolejne 12 miesięcy, aż do 20 września 2021 r. Nowe przepisy przewidują, że załącznikiem do wniosku o pozwolenie na budowę budynków jedno- i wielorodzinnych będzie oświadczenie projektanta, czy dom można podłączyć do istniejącej już sieci ciepłowniczej. Dzięki temu inwestor nie będzie decydował się na montowanie pieca, gdy w bliskiej okolicy zlokalizowana jest elektrociepłownia. Zmieni się także definicja obszaru oddziaływania obiektu. Ustawa zakłada wprowadzenie granicznego pięcioletniego terminu na stwierdzenie nieważności pozwolenia na budowę i decyzji o pozwoleniu na użytkowanie. Do tej pory nieważność decyzji o pozwoleniu na budowę można było stwierdzić wiele lat po tym, jak budynek już powstał i był użytkowany. Prowadziło to do niepewności prawnej. Nowe rozwiązania sprawią, że po pięciu latach od doręczenia lub ogłoszenia decyzji nie będzie można już jej wzruszyć- czytamy.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 17.09.2020.).
¨Rz¨ w czwartkowym wydaniu przygotowała również specjalny poradnik, w którym szczegółowo omawia przepisy znowelizowanego prawa budowlanego. Zainteresowani znajdą tu omówienie uproszczeń w formalnościach, abolicji na stare samowole budowlane oraz procedur dotyczących głównie osób mieszkających w domach, które nie mają załatwionych formalności końcowych, związanych z oddaniem budynku do użytkowania. Nowe przepisy przewidują, że osoba, która nielegalnie korzystała z budynku (bez formalności końcowych) przed 19 września, może bezpłatnie wyprostować jego sytuację prawną, jeśli w sześć tygodni zgromadzi komplet niezbędnych dokumentów i złoży wniosek do nadzoru.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 17.09.2020.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ zapowiada również: ¨Prawo budowlane bardziej przyjazne¨. Ma być szybciej, prościej i bez niespodzianek w postaci uchylania wydanych decyzji. W sobotę wchodzi w życie długo oczekiwana reforma prawa budowlanego. Wiele zmian ucieszy przeciętnego Kowalskiego. Mowa oczywiście o nowelizacji z 13 lutego 2020 r. Choć zmiany przykuwają uwagę firm z branży nieruchomości, trzeba pamiętać, że pod pojęciami ¨inwestor¨ i ¨inwestycja¨ kryje się także obywatel, który chce postawić dom jednorodzinny czy powiększyć ten już istniejący. Ustawodawca pomyślał też o ludziach, którzy budowę zakończyli już dawno temu. Tyle że nie dopełnili wówczas formalności. Dzięki nowym regulacjom łatwiej będzie zalegalizować samowolę budowlaną- dotyczy to obiektów wzniesionych co najmniej 20 lat temu. Istotne jest również to, że organ nadzoru budowlanego nie pobierze opłaty legalizacyjnej. Do złożenia wniosku będą uprawnieni właściciele nieruchomości, co do których przed dniem wejścia w życie ustawy nie została wydana decyzja o nakazie rozbiórki. Zmianie ulegną przepisy dotyczące możliwości stwierdzania nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę lub użytkowanie. Te dotychczasowe nie przewidywały ograniczenia czasowego, co w konsekwencji powodowało, że decyzja administracyjna mogła zostać ¨unieważniona¨ w dowolnej chwili. Teraz po 5 latach właściciel czy użytkownik nieruchomości będzie już mógł spać spokojnie. W nowym stanie prawnym, jeżeli organ nadzoru stwierdzi, że budynek jest użytkowany bez pozwolenia, nie wymierzy od razu kary, lecz poprzestanie na pouczeniu o obowiązujących wymogach. Po upływie 60 dni dokona ponownej kontroli obiektu i w sytuacji dalszego jego użytkowania bez pozwolenia- wymierzy karę pieniężną. Rozszerzono także katalog obiektów bez pozwolenia na budowę. Istotne dla przeciętnego obywatela są również zmiany w ustawie o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę oraz ustawie- Prawo energetyczne. Zmiany wskazują nowe, krótsze terminy na wydanie warunków przyłączy do sieci wodociągowej i energetycznej. Więcej szczegółów- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 17.09.2020.).
W ¨Rzeczpospolitej¨ czytamy natomiast: ¨Pandemia bije w studentów¨. Koszty studiowania są coraz wyższe, a polscy studenci są w gorszej sytuacji materialnej niż przed pandemią. Co trzeci student zerwał lub zawiesił umowę najmu- wynika z raportu ¨Portfel Studenta 2020¨. Autorzy raportu wskazują, że jednym z kluczowych składowych miesięcznego rachunku studenta, oprócz wyżywienia i ewentualnie czesnego, jest zakwaterowanie. Jak wynika z badania przeprowadzonego w lipcu br. przez Centrum AMRON i WIB pandemia wpłynęła również na sytuację mieszkaniową 63 proc. studentów w Polsce. Prawie co trzeci student zerwał lub zawiesił umowę najmu, wyprowadzając się z miasta, w którym studiował. Ponadto 30 proc. ankietowanych stwierdziło, że opłaty mieszkaniowe obniżyły się w związku z decyzją o zawieszeniu zajęć stacjonarnych na uczelniach- odnotowano.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 17.09.2020.).
W ¨Rz¨ czytamy również: ¨PHN na kilku nogach¨. Grupa zwiększyła skalę działalności, realne zyski zostały pożarte przez papierowe odpisy. Polski Holding Nieruchomości w I połowie 2020 r. wypracował 265 mln zł skonsolidowanych przychodów, aż o 208 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk brutto ze sprzedaży wyniósł 67,3 mln zł, o 37 proc. więcej niż rok wcześniej. Grupa poniosła jednak 18 mln zł straty operacyjnej wobec 40 mln zł na plusie rok wcześniej. Jak zwykle w przypadku deweloperów komercyjnych duży wpływ na wyniki ma papierowa wycena portfela nieruchomości (to w sumie 154 obiekty o wartości 2,9 mld zł). W efekcie grupa poniosła 25 mln zł straty netto wobec 27 na plusie rok wcześniej. Jeśli chodzi o działalność czysto operacyjną, grupa zwiększyła przychody z najmu o 13 proc., do 93 mln zł, a wynik brutto ze sprzedaży o ponad 4 proc., do 51 mln zł. W tegorocznym sprawozdaniu pojawiły się dwie linie biznesowe, które rok wcześniej miały zerowe przełożenie. Z działalności deweloperskiej (przekazanie 165 mieszkań) PHN zaksięgował ponad 84 mln zł przychodów i 14 mln zł zysku brutto ze sprzedaży. W planach są kolejne projekty mieszkaniowe i biurowe- czytamy.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 17.09.2020.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ informuje z kolei: ¨Dopłaty do prądu są jednak opodatkowane¨. Odbiorca końcowy musi zapłacić podatek od dofinansowania z tytułu wzrostu cen energii elektrycznej- stwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. W tej sprawie dyrektor KIS wypowiadał się już wcześniej. Początkowo- korzystnie dla podatnika, czego przykładem interpretacja z 14 kwietnia br. Wynikało z niej, że podatku nie będzie. W maju jednak dyrektor KIS zmienił stanowisko. Obie sprzeczne interpretacje zostały na pewien czas wycofane z ministerialnej bazy interpretacji podatkowych. Aktualnie znów można znaleźć w niej niekorzystną interpretację, a oprócz niej także kolejną, wrześniową. Z obu wynika, że otrzymanym dofinansowaniem trzeba się jednak podzielić z budżetem. Chodzi o dofinansowanie stanowiące pomoc de minimis, którego podstawę stanowi nowelizacja z 28 grudnia 2018 r. ustawy o podatku akcyzowym. Pozwala ona przedsiębiorcy, będącemu odbiorcą końcowym, zwrócić się do zarządcy rozliczeń cen z wnioskiem o wypłatę dofinansowania z tytułu wzrostu cen energii elektrycznej, za okres od dnia 1 lipca 2019 r. Środki na wypłatę dofinansowania pochodzą z Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny. Problemy z opodatkowaniem wsparcia mają też firmy energetyczne, które w ramach pomocy odzyskały różnicę ceny (za pierwsze półrocze 2019 r.) i rekompensaty (za drugie półrocze 2019 r.). One również muszą z tego tytułu zapłacić podatek dochodowy, zgodnie z wykładnią zaprezentowaną w interpretacji. Więcej szczegółów- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 17.09.2020.).
¨DGP¨ informuje w innym miejscu: ¨Wymianę dachu można rozliczyć w PIT¨. Koszty usunięcia starego dachu i położenia nowego, który będzie lepiej zatrzymywał ciepło w domu, można odliczyć w ramach ulgi termomodernizacyjnej- potwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w dwóch interpretacjach. Pierwsza z nich dotyczyła współwłaścicielki domu jednorodzinnego, która z zaciągniętego kredytu sfinansowała docieplenie stropodachu wełną mineralną. Najpierw jednak należało usunąć dotychczasowe pokrycie dachu. Wymiana dachu wiązała się ze zmianą jego konstrukcji. Wszystkie te prace wykonała firma budowlana, która swoje usługi udokumentowała fakturami i protokołami odbioru. Podatniczka spytała, czy może rozliczyć poniesione wydatki w ramach ulgi termomodernizacyjnej. Dyrektor KIS to potwierdził. Wyjaśnił, że zakres wykonanych prac mieści się w katalogu zamieszczonym w rozporządzeniu z 21 grudnia 2018 r. w sprawie określenia wykazu rodzajów materiałów budowlanych, urządzeń i usług związanych z realizacją przedsięwzięć termomodernizacyjnych. Korzystną interpretację otrzymała też właścicielka domu jednorodzinnego, która chciała wymienić stary, przeciekający dach i w tym celu kupiła: blachodachówkę, rynny spustowe, rynny dachowe, gąsiory, blachę płaską, membranę dachową oraz wszystkie inne materiały potrzebne do montażu dachu. Wszystkie wykonane prace podatniczka może odliczyć w ramach ulgi termomodernizacyjnej- odnotowano na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 17.09.2020.).
¨DGP¨ zauważa też: ¨Przetargi w spółdzielniach mieszkaniowych pełne patologii¨. Wiele spółdzielni ogranicza liczbę oferentów, np. poprzez pobieranie wygórowanych opłat za przekazanie specyfikacji. Przez to mieszkańcy płacą więcej za wykonywane remonty. Firma, która chce wykonać dużą robotę dla spółdzielni mieszkaniowej, musi złożyć swoją ofertę w przetargu. Aby to uczynić, najpierw musi zapoznać się ze specyfikacją istotnych warunków zamówienia oraz- w niektórych przypadkach- wnieść wadium. Szkopuł w tym, że wiele spółdzielni wymaga kilkusetzłotowych opłat za samo przekazanie SIWZ. A o tym, ile wynosi wadium, informuje nie publicznie, lecz… właśnie w specyfikacji. Aktywiści- spółdzielcy sugerują, że najwyższy czas zmienić prawo. Pobieranie opłat za specyfikację w oczywisty sposób ogranicza liczbę startujących firm. Wiele odpuszcza, uważają, że i tak mają małe szanse na zwycięstwo w przetargu. Generalnie chodzi o jedno: by przetargi wygrywały firmy z jakichś przyczyn lubiane przez zarządzających spółdzielnią. Formą ograniczenia konkurencji jest również mizerne informowanie o trwających postępowaniach przetargowych. Spółdzielnie mieszkaniowe nie podlegają pod rygory ustawy- Prawo zamówień publicznych. Samodzielnie decydują, w tworzonych przez siebie regulaminach, według jakich zasad będą organizować przetargi. Zwolennicy zmian w spółdzielniach wskazują, że najlepiej byłoby więc, aby podlegały one tym samym obostrzeniom, co wiele podmiotów stosujących prawo zamówień publicznych. W tekście znalazła się jednak przestroga przed wprowadzaniem odgórnie regulacji dla wszystkich spółdzielni. Jakkolwiek bowiem są spółdzielnie duże, to nie brakuje również niewielkich. I wprowadzenie wymogu stosowania się do prawa zamówień publicznych mogłoby odbić się na finansach spółdzielni z mniejszych potencjałem gospodarczym. ¨DGP¨ przypomina przy okazji: 2 mln 100 tys. mieszkań w Polsce należy do zasobów spółdzielni mieszkaniowych, mieszka w nich ponad 8 mln Polaków. W Polsce funkcjonuje blisko 3500 spółdzielni mieszkaniowych. Średnia wielkość spółdzielczego mieszkania wynosi 75 mkw. Zaś lokatorzy co czwartego lokalu w spółdzielni zalegają z płatnościami. Więcej szczegółów- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 17.09.2020.).
W ¨DGP¨ czytamy również: ¨Nowe reguły w <<Czystym Powietrzu>>. Łatwiej też w <<Stop Smog>>¨. Gminy otrzymają pieniądze na pomoc w realizacji programu wymiany przestarzałych i trujących powietrze kotłów. Rząd szacuje, że przy wsparciu samorządów rocznie będzie realizowanych 100 tys. wniosków mieszkańców. Rocznie NFOŚiGW pokryje więc koszty poniesione przez gminy w wysokości 10 mln zł- czytamy w uzasadnieniu rządowego projektu nowelizacji ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów oraz niektórych innych ustaw. Od maja program ¨Czyste powietrze¨ funkcjonuje na zmienionych zasadach. Gminy zostały zobowiązane do wydawania zaświadczeń tym właścicielom domów, którzy osiągają niższe dochody (1,4 tys. zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym i 1,959 tys. zł w jednoosobowym). Na tej podstawie mieszkańcy mogą ubiegać się o wyższe wsparcie przy wymianie źródła ciepła lub docieplenie domu. To niejedyne zmiany. Do współpracy w realizacji programu ¨Czyste powietrze¨ zaproszone zostały banki komercyjne. Przy BGK powstanie Ekologiczny Fundusz Poręczeń i Gwarancji zasilany pieniędzmi z NFOŚiGW. Rządowy projekt zmienia także zasady przyznawania dotacji w ramach ¨Stop smog¨- kolejnego programu służącego poprawie jakości powietrza, który przeciwdziała ubóstwu energetycznemu. Gminy nie będą już musiały sporządzać programu niskoemisyjnego, obecnie koniecznego do złożenia wniosku. Pojawi się też możliwość termomodernizacji budynków znajdujących się w zasobach gminy. Z kolei związki międzygminne i powiaty będą mogły aplikować do programu ¨Stop smog¨ jako koordynatorzy kilku gmin- czytamy na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 17.09.2020.).