Czwartek, 17 październik 2024

 „Prawo co dnia” w czwartkowej „Rzeczpospolitej” odnotowuje: „Nie ma służebności pod płynącą wodą”. Nie jest dopuszczalne ustanowienie służebności przesyłu na gruncie pod potokiem czy rzeką. W konsekwencji nie można zasiedzieć takiej służebności. Możliwe jest tylko uzyskanie odpłatnego użytkowania niezbędnego fragmentu gruntu. To sedno środowej uchwały trzech sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. Kwestia ta wynikła na kanwie wniosku Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów SA, które w sprawie z udziałem Państwowego Gospodarstwa Wody Polskie oraz miasta Gliwice domagało się sądowego stwierdzenia zasiedzenia służebności przesyłu gruntu pod wodociągiem. SN, przychylił się do stanowiska Wód Polskich. Wskazał, że zarówno stara, jak i obecna ustawa – Prawo wodne wyłącza grunty po płynącymi wodami z obrotu, co obejmuje wszelkie ich obciążenia prawami rzeczowymi, w tym służebnością przesyłu. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 17.10.2024.).

„Rz” w innym miejscu zamieszcza również tekst: „Brak polityki regionalnej to droga do nadużyć”. Ursula von der Leyen napotkała silny opór obrońców unijnej polityki spójności. Eurodeputowani i audytorzy krytykują pomysł odebrania kompetencji regionom i oddania ich władzom centralnym. Pomysł demontażu polityki regionalnej, o którym „Rz” poinformowała jako pierwsza 5 października, wywołał wiele negatywnych reakcji wśród przedstawicieli regionów, eurodeputowanych, a nawet unijnych audytorów. Przypomnijmy, że Komisja Europejska (KE) w nieoficjalnej wewnętrznej prezentacji zaproponowała, aby 530 obecnie działających programów (w tym 398 dotyczących polityki spójności) zastąpić 27 narodowymi programami operacyjnymi. W planach zmian, które testuje Komisja Europejska, chodzi nie tylko o zabranie kompetencji regionom i przekazanie ich rządom narodowym, które realizowałyby jeden krajowy program. Ale faktycznie o wzmocnienie władzy Brukseli. KE będzie przyznawała pieniądze na podstawie zrealizowanych przez rząd reform, które to KE będzie wcześniej negocjować. I chce też dać sobie prawo do corocznej modyfikacji wieloletnich ram finansowych, co oznacza brak stabilności finansowania dla państw czy regionów- czytamy na 15 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 17.10.2024.).

„Rz” zauważa też: „Pogarsza się sytuacja finansowa Polaków. Rejestry dłużników puchną”. Choć generalnie dobrze radzimy sobie z regulowaniem bieżących opłat, to jest też spore grono konsumentów, którym aktualne dochody oraz oszczędności nie pozwalają na opłacenie rachunków. Wspomagają się chwilówkami, dodatkową pracą. W najnowszym badaniu Krajowego Rejestru Długów „Portfele polskich gospodarstw domowych pod presją rosnących cen”, większość z nas deklaruje wprawdzie, że dość dobrze radzi sobie z obowiązkiem zapłaty wszelkich rachunków, ale spora grupa przyznała równocześnie, że ma z tym poważne problemy. Ponad połowa respondentów, bo 53 proc., deklaruje, że ich aktualne dochody oraz oszczędności pozwalają na opłacenie wszystkich rachunków. Niestety istnieje również spore grono konsumentów (15 proc.), którym aktualne dochody oraz oszczędności nie pozwalają na opłacenie wszystkich rachunków i opłat i którzy w tym celu muszą wspomagać się kredytami, chwilówkami czy pracami dorywczymi. Jak pokazuje badanie KRD, najwięcej płacimy za kredyt hipoteczny. Średnio jest to 1863 zł. Za wynajem mieszkania wychodzi nieco mniej, bo przeciętnie 1282 zł, a za kredyt gotówkowy/ratalny/kartę kredytową – 1038 zł. Średnia opłata za czynsz, jak deklarują respondenci, oscyluje wokół 620 zł. Więcej szczegółów- na 17 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 17.10.2024.).

„Rz” informuje również: „Spółki zapowiadają spokojny sezon grzewczy”. Sezon zaczął się na dobre. O zapasy węgla i gazu można być spokojnym. Ceny ciepła nie będą też różnić się od tych z poprzedniego sezonu. W przeciwieństwie do rynku energii elektrycznej, na rynku ciepła panuje względny spokój. Podobnie jest z zapasami węgla i gazu – i to pomimo nieco wcześniej niż w ostatnich latach rozpoczynającego się sezonu grzewczego. Spółki co najmniej do połowy 2025 r. mają pewność co do wysokości stawek opłat za ciepło systemowe dostarczane do naszych mieszkań. Referencyjne ceny ciepła (różniące się w zależności do źródła wytwarzania) ustalane przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki są na tym samym poziomie co poprzednie stawki z marca. Średnie ceny sprzedaży ciepła dla jednostek wytwórczych niebędących jednostkami kogeneracji wynoszą dla węgla 119,4 zł/GJ, a dla gazu 174 zł. W budżecie trwa obecnie szukanie pieniędzy na dalsze mrożenie cen energii i ciepła w 2025 r. Jak mówi minister klimatu Paulina Hennig-Kloska, w przypadku cen prądu, ale i ciepła, należy wrócić do rozwiązań systemowych dla najuboższych, tych przed kryzysem energetycznym, przy jednocześnie znacznie wyższej kwocie niż to świadczenie było wówczas wypłacane. Docelowo taki system miałby zacząć działać od 2026 r. Więcej szczegółów- na 22 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 17.10.2024.).

„Rz” zamieszcza obok obszerną rozmowę pod hasłem: „Pora na powszechne ubezpieczenia katastroficzne?”. Ważne, żebyśmy wyciągnęli wnioski z niedawnej powodzi na południu kraju. Najpewniej trzeba będzie przemyśleć cały system ubezpieczeń katastroficznych – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń. Jak podkreśla, katastrofy naturalne zdarzają się w dzisiejszych czasach coraz częściej. Huragany, cyklony, trąby powietrzne, powodzie nawiedzają różne części świata z coraz większą częstotliwością. Powódź na południu Polski nie była więc dla ubezpieczycieli wielkim zaskoczeniem. Dalej zaznacza, że ubezpieczyciele nie mają jeszcze ogólnych szacunków kosztów tegorocznej powodzi. do tej pory ubezpieczyciele wypłacili zaliczki, kwoty bezsporne albo odszkodowania ponad 42,5 tys. właścicielom domów i mieszkań na południu kraju. Wraca też przy okazji do nagłośnionej w mediach sprawy wypłaty wielokrotnie mniejszego odszkodowania za dom ubezpieczony na 1 mln zł. Jak wyjaśnia, to, że dom jest ubezpieczony na 1 mln zł, oznacza, że jego mury są ubezpieczone na milion – przy szkodzie całkowitej tyle zostanie wypłacone. Jeśli chodzi o wyposażenie tego domu, to ubezpieczone było ono na około 50 tys. zł, jak podawał ubezpieczyciel, i tu też w pierwszej kolejności wypłacono zaliczkę. Kwota bezsporna i zaliczka to pierwsza transza odszkodowania i nie oznacza zakończenia sprawy. Pełny tekst rozmowy- na 23 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 17.10.2024.).

„Dziennik Gazeta Prawna” informuje natomiast: „Kadencja zamiast dożywotnich posad dla członków zarządów”. Tylko walne zgromadzenie spółdzielni mogłoby powoływać jej zarząd, i to na określony z góry czas. Nad takimi zmianami w prawie pracuje resort rozwoju. Zapowiedź tych rewolucyjnych zmian padła w odpowiedzi na interpelację posła Krzysztofa Szczuckiego (PiS), który zapytał ministra rozwoju i technologii, kiedy zostaną wprowadzone zmiany w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych i prawie spółdzielczym  uwzględniające orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, ale także wzmacniające pozycję prawną członków spółdzielni mieszkaniowych wobec zarządów. Spółdzielcy walczą o to od lat. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie głównego wydania.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 17.10.2024.).

W „DGP” czytamy również: „MF: Wiatraki będą opodatkowane tylko od części budowlanej”. Nowelizacja przepisów o podatku od nieruchomości nie spowoduje, że będą opodatkowane również części techniczne elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych – zapewniło Ministerstwo Finansów w e-mailu do redakcji „DGP”. To samo ma dotyczyć magazynów energii, kolei linowych, wyciągów narciarskich oraz skoczni. W ten sposób resort odniósł się do obaw ekspertów, zamieszczonych w tekście „Wrócił problem z podatkiem od wiatraków. I nie tylko” („DGP” nr 202/2024). Zdaniem MF e obawy są nieuzasadnione, bo – jak tłumaczy resort – w świetle projektu nowelizacji części techniczne wymienionych obiektów nie będą urządzeniami budowlanymi związanymi z tymi obiektami. Są one bowiem ich częścią składową.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 17.10.2024.).

W „DGP” czytamy również: „Inflacja bazowa za wrzesień 2024 r. Najnowsze dane NBP. Co dalej?”. Narodowy Bank Polski opublikował dane dotyczące inflacji bazowej we wrześniu 2024 r., która wyniosła po wyłączeniu żywności i energii 4,3 proc. rok do roku. Wskaźnik CPI wyniósł natomiast 4,9 proc. r/r. Jak komentują analitycy, inflacja bazowa przyspieszyła, a skok wskaźnika to pokłosie efektów bazy statystycznej, ponieważ m. in. przed rokiem rozszerzono listę refundowanych leków. Jak donoszą analitycy PKO BP w „Dzienniku Ekonomicznym”, można oczekiwać, że zarówno inflacja CPI, jak i inflacja bazowa utrzymają się w okolicach bieżących poziomów do końca 2024. Powrotu inflacji do szeroko rozumianego celu (1,5 proc.-3,5 proc.) spodziewają się dopiero w drugim kwartale 2025 roku.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 17.10.2024.).

W czwartkowym wydaniu „DGP” znajdziemy też dodatek „Miasta przyszłości”. W tekście wprowadzającym „Budownictwo trzyma klucz do zdrowego miasta i zeroemisyjnej gospodarki” czytamy: Miasta zajmujące jedynie 4 proc. powierzchni UE są zamieszkiwane przez 75 proc. obywateli Wspólnoty. Odpowiadają za dwie trzecie zużycia energii i 70 proc. emisji gazów cieplarnianych. Batalia o zrównoważoną i bezemisyjną przyszłość rozgrywa się zatem głównie tutaj. Nie wygramy jej bez zielonej rewolucji w budownictwie. Fala Renowacji, której celem jest co najmniej podwojenie rocznego wskaźnika renowacji energetycznej budynków mieszkalnych i niemieszkalnych do 2030 r. oraz wspieranie gruntownych renowacji energetycznych, ma doprowadzić do renowacji 35 mln budynków mieszkalnych w perspektywie roku 2030. Dotąd inwestycjom tego typu poddawano niespełna 1 proc. budynków na terenie UE. Unijny plan zakłada wzrost tego odsetka do 2024 i 2025 r. do 1,2 proc., a w kolejnych latach do co najmniej 2 proc. rocznie- czytamy na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 17.10.2024.).

„Głos Szczeciński” odnotował: „Wielkimi krokami idą podwyżki miejskich opłat i podatków w Szczecinie”. Średnio o 43 procent mają wzrosnąć bilety jednorazowe na komunikację miejską w Szczecinie. A to dopiero początek listy z podwyżkami na 2025 r. Szykuje się emocjonująca sesja rady miasta. W porządku obrad cała seria podwyżek: biletów komunikacji miejskiej, opłat za parkowanie, czy podatku od nieruchomości. Jednocześnie z podwyżkami władze miasta chcą na sesji znowelizować budżet (ścięcie wydatków o prawie 100 mln zł, wzrost dochodów o 51 mln zł) oraz zaciągnąć pożyczkę na dobrych warunkach do 153 mln zł na 20 lat. Projekt uchwały zakłada waloryzację wszystkich stawek obowiązujących w Gminie Miasto Szczecin w 2025 r. do wysokości dopuszczalnych stawek na rok 2025, ogłoszonych w obwieszczeniu Ministra Finansów czyli o 2,7 procent. I tak: Mieszkanie 50 mkw. plus udział w gruncie 30 mkw. – wzrost podatku o 2,60 zł rocznie. Dom 150 mkw. , działka 500 mkw. – wzrost podatku o 16,00 zł. Garaż (budynki pozostałe) – zwyżka o 9,30 zł. Działalność gospodarcza lokal o powierzchni 100 mkw., plus udział w gruncie 50 mkw. – wzrost podatku o 92,00 zł w skali roku. Działka 2000 mkw. – wzrost podatku o 980,00 zł rocznie.

(Źródło: „Głos Szczeciński”– 17.10.2024.).

Zobacz również