Czwartek, 16 maja 2019
Sami wybudujemy sobie mieszkania, Rzeczpospolita
Dłużnik nie ucieknie od odpowiedzialności, Rzeczpospolita
Brak przedawnienia egzekucji z hipoteki nie narusza konstytucji, Dziennik Gazeta Prawna
Trybunał bankom nie zaszkodzi?, Rzeczpospolita
Więcej poniżej.
"Prawo co dnia" czwartkowej "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Sami wybudujemy sobie mieszkania". Grupa prywatnych osób będzie mogła powołać do życia kooperatywę, by postawić dla siebie nowy dom. Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju ma pomysł, jak zwiększyć liczbę tanich mieszkań. Będzie można powoływać do życia kooperatywy mieszkaniowe. Trwają prace nad projektem w tej sprawie. Chodzi o projekt ustawy o kooperatywach mieszkaniowych. Projekt wprowadza do polskiego porządku prawnego pojęcie "kooperatywy mieszkaniowej". Będzie to zrzeszenie grupy osób, która współdziała ze sobą w formule non profit, w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych poprzez nabycie działki i wybudowanie na niej budynku mieszkalnego wielorodzinnego lub domów jednorodzinnych, albo przeprowadzenie robót budowlanych w budynku istniejącym. Kooperatywa będzie powoływana do życia w formie porozumienia o współpracy lub spółki cywilnej. O przyznanie działki budowlanej kooperatywa będzie mogła starać się w gminie, a ta bez przeszkód może ją przyznać.. Kooperatywy będą mogły również startować w przetargach ograniczonych, organizowanych przez samorządy. A także brać udział w projektach rewitalizacji. Na razie projekt nie przewiduje instrumentu finansowego wsparcia funkcjonowania takich inicjatyw. W ocenie resortu koszty budowy i tak będą niższe. Nie trzeba bowiem płacić marży deweloperowi. Projekt przewiduje, że po zakończeniu inwestycji z mocy prawa powstanie wspólnota mieszkaniowa, ponieważ wszystkie mieszkania zostaną wyodrębnione na własność dla poszczególnych członków kooperatywy. Ale są i przeciwnicy takiego rozwiązania. Ich zdaniem rząd powinien wspierać spółdzielnie mieszkaniowe, które już dzisiaj zajmują się budownictwem społecznym. W tekście odnotowano jednak opinię, że na świecie kooperatywy są częścią oddolnego budownictwa mieszkaniowego. Przypomniano również, że w Polsce w 2018 r. wydanych zostało 100 tys. pozwoleń na budowę budynków mieszkalnych. Także 2,4 proc. więcej zgód na budowę domu wydano w ubiegłym roku, aniżeli dwa lata wcześniej. Więcej szczegółów- na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 16.05.2019.).
"Prawo co dnia" zauważa też: "Dłużnik nie ucieknie od odpowiedzialności". Bank ma prawo przeprowadzić egzekucję z nieruchomości, nawet gdy doszło do przedawnienia. Przepisy w tej sprawie nie naruszają konstytucji. W środę Trybunał Konstytucyjny rozpatrzył skargę Grażyny M. dotycząca przepisu o przedawnieniu wierzytelności zabezpieczonej hipoteką. Uznał, że nie narusza on ustawy zasadniczej. Chodzi o art. 77 ustawy o księgach wieczystych i hipotece. Mówi, że przedawnienie wierzytelności zabezpieczonej hipoteką nie narusza uprawnienia wierzyciela hipotecznego do uzyskania zaspokojenia z nieruchomości obciążonej. Przepisu tego nie stosuje się do roszczeń o świadczenia uboczne. Na podstawie tego przepisu sąd okręgowy pozbawił wykonalności bankowy tytuł egzekucyjny, wystawiony, ponieważ skarżąca nie spłacała kredytu hipotecznego. Grażyna M. wniosła o pozbawienie wykonalności nakazu zapłaty. A sąd uwzględnił pozew, ale tylko w części dotyczącej odsetek, w pozostałej zaś części (sumy głównej) powództwo o pozbawienie wykonalności oddalił. Grażyna M. odwołała się do sądu apelacyjnego. Potem sprawę rozpatrywał TK. Według niego przepis to kompromis między ochroną praw dłużników i wierzycieli. Nie podzielił tez opinii skarżącej, ze wierzyciele (banki) byli celowo bezczynni i czekali na przedawnienie, by mogli zaspokoić się z hipoteki- czytamy na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 16.05.2019.).
Wyrok TK odnotowuje też "Dziennik Gazeta Prawna" w tekście: "Brak przedawnienia egzekucji z hipoteki nie narusza konstytucji". Regulacja, która pozwala wierzycielowi hipotecznemu zaspokoić się z nieruchomości, mimo że sama wierzytelność uległa przedawnieniu, nie narusza ustawy zasadniczej- stwierdził wczoraj Trybunał Konstytucyjny. Skargę do TK wniosła właścicielka nieruchomości, z której bank chciał wyegzekwować spłatę kredytu hipotecznego zaciągniętego przez inna osobę, ale zabezpieczonego na tej nieruchomości. Wierzytelność była już przedawniona. W ustnych motywach wskazano, że ochrona prawa własności nie może prowadzić do sytuacji, w której wierzyciel traci możliwość egzekwowania wierzytelności, a dłużnik może uchylić się od odpowiedzialności cywilnej za zaciągnięte zobowiązania. TK wskazał, że kwestionowany przepis nie zniechęca wierzycieli do szybkiego dochodzenia należności, gdyż w razie przedawnienia tracą oni możliwość odzyskania roszczeń pobocznych (odsetek), a z nieruchomości zaspokoją jedynie roszczenie główne. Więcej szczegółów- na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 16.05.2019.).
"Rzeczpospolita" w innym miejscu zastanawia się: "Trybunał bankom nie zaszkodzi?". Według PKO BP opinia rzecznika TSUE nie zwiększa ryzyka prawnego w sprawach z frankowiczami. Trzeba jeszcze poczekać na polskie sądy. Rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał sprzyjające klientom orzeczenie. Nie należy się jednak spodziewać gwałtownej zmiany wyroków na korzyść klientów. Wiceprezes Banki PKO BP uznał, że decyzja rzecznika TSUE nie wpływa na ocenę ryzyka prawnego w sprawach sądowych prowadzonych z inicjatywy klientów banku. PKO BP udzielał głównie kredytów denominowanych w walutach obcych, a opinia rzecznika dotyczy kredytów indeksowanych do waluty, czyli wyrażonych w złotych, których wartość spłaty ustalana była w ramach klauzuli indeksacyjnej. W PKO BP tych pierwszych jest ok. 90 proc., pozostała część to efekt przejęcia Nordei. W całym sektorze większość stanowią również te denominowane. Sprawa dotyczy 466 tys. czynnych mieszkaniowych kredytów frankowych o wartości 105 mld zł, które ma 812 tys. osób. Spłacane są wciąż dobrze, nawet nieco lepiej niż złotowe. Szczegóły- na 18 i 19 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 16.05.2019.).