Czwartek, 13 lutego 2020

¨Nowa ulga ekologiczna dla każdego, kto ma dom¨
¨Spółdzielcy chcą budować Mieszkanie+¨
¨PKO BP gotowy na dyskusję z frankowiczami¨
¨Mały TSUE też zaboli banki i klientów¨
¨Unijny trybunał pogorszył wyniki banków w naszym kraju¨
¨Sprzedaż nieskończonej inwestycji jest z 23 proc. VAT¨
¨Sądny dzień dla rynku śmieciowego¨
¨Mieszkania nadal drożeją i to sporo, drożeją też kredyty¨

Więcej poniżej.

 ¨Prawo co dnia¨ w czwartkowej ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Nowa ulga ekologiczna dla każdego, kto ma dom¨. W rocznym PIT po raz pierwszy można wykazać wydatki na walkę ze smogiem. Korzyści są spore. Właściciel lub współwłaściciel domu może odliczyć od dochodu wydatki na ekologiczne ogrzewanie. Nawet jeśli jest przedsiębiorcą na liniowym PIT. Taka gratka trafia się podatnikom pierwszy raz. Ulgi na walkę ze smogiem nie znajdziemy jednak w przygotowanym przez skarbówkę e- PIT, musimy ją wykazać sami. Mogą to zrobić wszyscy podatnicy, zarówno rozliczający się według skali, jak i ryczałtem. A także pozbawieni większości ulg liniowcy, czyli przedsiębiorcy płacący 19 proc. PIT. Ile można odliczyć? Limit ulgi wynosi 53 tys. zł. Ale przysługuje osobno każdemu współwłaścicielowi domu. Jeśli inwestycję prowadzi małżeństwo, odliczą w sumie 106 tys. zł. Katalog ekologicznych inwestycji znajdziemy w rozporządzenia ministra inwestycji i rozwoju określającym rodzaje materiałów budowlanych, urządzeń i usług związanych z realizacją przedsięwzięcia termomodernizacyjnego. Może to być wymiana pieca, założenie nowych okien czy montaż kolektorów słonecznych. Na inwestycję mamy trzy kolejne lata, licząc od końca roku, w którym poniesiono pierwszy wydatek. Nie skorzystamy z odliczenia, jeśli koszty wymiany ogrzewania zostały nam oddane, np. ze środków wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Inaczej będzie w przypadku dotacji zwrotnej, np. niskooprocentowanej pożyczki. Wtedy ulga przysługuje, podatnik ponosi bowiem ekonomiczny ciężar inwestycji. Więcej szczegółów- na 13 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 13.02.2020.).

¨Prawo co dnia¨ informuje też: ¨Spółdzielcy chcą budować Mieszkanie+¨. Masową budowa pod wynajem za tanie kredyty z BGK zainteresowane są spółdzielnie mieszkaniowe. Spółdzielnie mają budować w ramach rządowego programu Mieszkanie+. Nie będzie to możliwe bez zmiany prawa. Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowej RP przygotował projekt zmian w tej sprawie. Chodzi o nowelę ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego oraz niektórych innych ustaw (w tym ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych i prawa spółdzielczego). Projekt trafił już do minister rozwoju. Usuwa on bariery, które mogą utrudniać spółdzielcom budowę pod wynajem. Projekt zakłada, że będą one mogły wynająć mieszkania wybudowane przy wykorzystaniu kredytu z BGK na podstawie złożonych wniosków o kredyt lub wykorzystaniu finansowania zwrotnego.  Spółdzielnie mieszkaniowe, które budują mieszkania lokatorskie, będą uprawnione do wsparcia z Funduszu Dopłat prowadzonego przez BGK. Ponadto budownictwo mieszkaniowe będzie traktowane jako cel publiczny w rozumieniu art. 6 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Więcej szczegółów- na 15 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 13.02.2020.).

¨Rz¨ informuje też: ¨PKO BP gotowy na dyskusję z frankowiczami¨. Największy bank w Polsce wyraża gotowość do rozmów z kredytobiorcami. Sektor ma jednak obawy dotyczące zawierania ugód. W najbliższych miesiącach i kwartałach czekać nas mogą rozmowy o ugodach w przypadku kredytów hipotecznych. Jesteśmy otwarci na różne rozwiązania- zapowiada prezes PKO BP. Dodaje, że bank dąży do znalezienia rozwiązania satysfakcjonującego obie strony. Wcześniej Santander przyznał, że prowadzi sondaż mający pokazać oczekiwania klientów. Nieoficjalnie banki przyznają, że są niechętne ugodom także dlatego, że stawiałoby to frankowiczów w uprzywilejowanej sytuacji względem klientów, którzy zaciągając kredyt w złotych, wykazywali się większą ostrożnością godząc na płacenie wyższych rat. Intratne dla frankowiczów warunku ugód mogłyby skłonić kredytobiorców złotowych do wnoszenia roszczeń. Nie wszystkie banki stać również na skumulowany w czasie wydatek wynikający z ugód i konwersji hipotek frankowych- czytamy na 23 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 13.02.2020.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ zapowiada z kolei: ¨Mały TSUE też zaboli banki i klientów¨. Sześć dużych krajowych banków zawiązało w IV kw. 2019 r. ponad 1,3 mld zł rezerw na ryzyko prawne związane z hipotekami walutowymi. To efekt wzrostu liczby spraw i prawdopodobieństwa ich wygrania przez klientów po orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie Dziubak kontra Raiffeisen. Ponad 600 mln zł kosztował bankowców inny wyrok TSUE- nakazujący zwrot części prowizji przy wcześniejszej spłacie kredytu konsumpcyjnego. Ten ¨mały¨ TSUE tylko na pozór wydaje się mniej dotkliwy dla sektora finansowego. Część banków nie przedstawiła jeszcze swoich wyników. Ostateczna kwota będzie więc wyższa- odnotowano na pierwszej stronie głównego wydania. ¨DGP¨ szerzej wraca do sprawy w tekście: ¨Unijny trybunał pogorszył wyniki banków w naszym kraju¨– na siódmej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 13.02.2020.).

¨DGP¨ zauważa w innym miejscu: ¨Sprzedaż nieskończonej inwestycji jest z 23 proc. VAT¨. Dostawa działki wraz z rozpoczętą budową domu jednorodzinnego podlega opodatkowaniu na zasadach ogólnych, tak jak  dostawa terenu budowlanego. Wątpliwości miała spółka, która zgodnie z uzyskanym pozwoleniem rozpoczęła na własnej działce budowę domu jednorodzinnego o powierzchni nieprzekraczającej 300 mkw. W ramach zrealizowanych już prac przygotowano i uzbrojono teren, a także wylano fundamenty domu. Potem jednak spółka zmieniła plany i postanowiła sprzedać inwestycję. Zamierzała zastosować przy sprzedaży 8- proc. stawkę VAT. Podkreślała, że wylane fundamenty są w sposób trwały związane z gruntem, a nabywca deklaruje kontynuowanie budowy, zgodnie z wydanym wcześniej pozwoleniem. Można więc już mówić o dostawie budynku objętego społecznym programem mieszkaniowym. Nie zgodził się z tym dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Stwierdził, że dostawę działki z rozpoczętą budową domu należy traktować jako sprzedaż terenu budowlanego i opodatkować na zasadach ogólnych, z zastosowaniem stawki 23 proc. Szczegóły- na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 13.02.2020.).

¨DGP¨ zapowiada też ¨Sądny dzień dla rynku śmieciowego¨. 5 marca przesądzi się przyszłość zakładów i instalacji odpadowych. Z rynku może zniknąć nawet ponad połowa recyklerów. Gminy mogą zostać zasypane śmieciami. A za problemy na rynku odpadowym zapłacą gminy, które finansują system gospodarki odpadami z kieszeni mieszkańców. Tylko takie rozwiązanie dopuszcza ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Do 5 marca wszystkie podmioty, które magazynują i przetwarzają odpady, muszą złożyć wniosek do urzędów marszałkowskich albo do starosty o zmianę dotychczasowej decyzji, która uprawnia je do prowadzenia działalności. Inaczej ich zezwolenie wygaśnie. Wymóg uzyskania nowej zgody wynika ze zmienionych przepisów ustawy o odpadach, wprowadzających wymagające normy przeciwpożarowe, monitoringu i wzmacniających inspekcję. Chodziło o uszczelnienie rynku i przeciwdziałanie pożarom. Wyniki ankiety przeprowadzonej przez Stowarzyszenie Polski Recykling wśród recyklerów wskazują, że ponad połowa nie jest w stanie złożyć pełnego wniosku ze wszystkimi załącznikami do 5 marca. Już teraz samorządy ponoszą koszty trudnej sytuacji na rynku surowców wtórnych. Eksperci podkreślają przy tym, że brakuje instalacji przystosowanych do pięciofrakcyjnego systemu segregacji odpadów i jest to jedna ze składowych trudności na rynku odpadowym. Po 5 marca instalacji może być jeszcze mniej? Szczegóły- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 13.02.2020.).

”Głos Szczeciński¨ odnotowuje: ¨Mieszkania nadal drożeją i to sporo, drożeją też kredyty¨. W styczniu mediana ceny mieszkania za mkw. w Szczecinie wynosiła 6288 zł. To aż o 16 proc. więcej niż rok temu i o 5 proc. więcej niż w październiku 2019 r. Wynika z tego, że tylko w ciągu trzech ostatnich miesięcy ceny wzrosły o 5 proc., czyli o 315 zł za mkw. trzeba zapłacić więcej w styczniu niż wynosiła cena w październiku 2019 r. W tej chwili przeciętna wartość mieszkania w Szczecinie wynosi 365 tys. zł. Najdrożej jest na Warszewie, gdzie za mkw. trzeba przeciętnie zapłacić 6740 zł. Ale okazuje się, że nie tylko w Szczecinie drożeją mieszkania. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że ceny podawane w ogłoszeniach są średnio o 16 proc. wyższe niż przed rokiem i o 5 proc. niż trzy miesiące temu. Nadal kredyty hipoteczne cieszą się dużym zainteresowaniem, mimo że banki starają się ograniczać ich dostępność. Wśród badanych cen mieszkań w 16 miastach w Polsce, największe zmiany nastąpiły w ostatnim czasie w Radomiu. W ciągu zaledwie trzech miesięcy mediana cen podskoczyła tam aż o 16 proc. Istotne podwyżki miały też miejsce w Gdańsku i Częstochowie, gdzie ceny wzrosły o 7 proc.  Więcej szczegółów- na 12 stronie ¨Głosu¨.

(Źródło: ¨Głos Szczeciński¨– 13.02.2020.).

Zobacz również