Czwartek, 12 wrzesień 2024

„Prawo co dnia” w czwartkowej „Rzeczpospolitej” zamieszcza tekst: „Jest uzasadnienie uchwały frankowej. Co dalej ze sporami?”. Uzasadnienie uchwały SN uprości prowadzenie spraw frankowych. Ale wywołuje też wątpliwości. Czekało na nie wielu prawników, w tym sędziów, i naturalnie frankowiczów. Uchwała z 25 kwietnia 2024 r. odpowiada na sześć pytań, które zadała pierwsza prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Manowska. Kluczowe odpowiedzi tej uchwały dotyczą pkt 2–3, czyli potwierdzenia, że w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie frankowej nie wiąże ona w pozostałym zakresie. Już kilka dni po ogłoszeniu uchwały w wielu sprawach frankowych sądy i pełnomocnicy powoływali się na nią. W kwestii rozliczenia wzajemnych roszczeń stron umowy kredytu SN wskazał mocne argumenty za przyjęciem teorii salda (rozliczenie tylko nadwyżki). Mimo to podtrzymał wcześniej wyrażone stanowisko za teorią dwóch kondykcji (czyli niezależnych roszczeń), co skutkuje koniecznością masowego pozywania konsumentów przez banki. Z drugiej strony uzasadnienie bezdyskusyjnie odrzuca koncepcję prezentowaną przez niektórych pełnomocników kredytobiorców, że roszczenia banku o zwrot kapitału powinno być liczone od momentu wypłaty kredytu, co oznaczałoby przedawnienie roszczeń banków, skoro kredyty walutowe były udzielane kilkanaście lat temu. Więcej szczegółów- na 10 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 12.09.2024.).

Uzupełnieniem do podanego wyżej tekstu jest rozmowa z prof. Joanną Misztal- Konecką, prezes Izby Cywilnej SN. W tekście „To, co najważniejsze, jest wyjaśnione” czytamy: Uzasadnienie uchwały Izby Cywilnej uzyskało aprobatę wszystkich sędziów orzekających. W ocenie rozmówczyni „Rz”, trudno ocenić, czy w praktyce zostanie przyjęte, że uzasadnienie wprowadza „coś więcej” niż sama uchwała. Zauważa, że z dużym zainteresowaniem oczekiwano na uzasadnienie punktu 4. uchwały dotyczącego kwestii początku biegu przedawnienia roszczenia  banku o zwrot wpłaconych środków. I deklaruje dalej: Jesteśmy na dobrej drodze do znaczącego usprawnienia postępowań w sprawach frankowych, co powinno również przyśpieszyć postępowania w innych sprawach rozpoznawanych w Izbie Cywilnej. A tych jest obecnie niemal 7,5 tys. Pełny tekst rozmowy- także na 10 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 12.09.2024.).

„Prawo co dnia” zauważa też: „Katalog odliczeń dla ryczałtowców jest ściśle określony”. Podatnik na ryczałcie nie ma prawa do odliczenia należnego podatku od nieruchomości od przychodu z najmu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie oddalił skargę podatnika, który starał się przekonać fiskusa, że może rozliczyć jeden podatek w ramach innego. Konkretnie chodziło o podatek od nieruchomości. We wniosku o interpretację mężczyzna wyjaśnił, że wynajmuje utwardzony plac użytkowy wraz z częścią budynku – halami przemysłowymi. Zgodnie z umową najemca płaci mu miesięczny czynsz. Zaznaczył jednak, że podatek od wynajmowanej nieruchomości płaci w całości sam. Podatnik tłumaczył, że ze względu na niedopuszczalność rozliczania kosztów przy ryczałcie jego faktyczny dochód z najmu jest zdecydowanie zaniżony. A ponadto brak możliwości odliczenia podatku od nieruchomości zdecydowanie zawyża jego przychód do opodatkowania ryczałtem. Dlatego uważał, że ma prawo pomniejszyć roczną podstawę opodatkowania ryczałtem o wartość opłaconego do gminy podatku od tej właśnie nieruchomości. Te argumenty nie przekonały fiskusa. Kategorycznie stwierdził, że podatnik nie ma prawa do pomniejszenia przychodu z najmu o wartość podatku od nieruchomości. Urzędnicy podkreślili, że ustawa o zryczałtowanym PIT zawiera zamknięty katalog wydatków podlegających odliczeniu od przychodu. Podatku od nieruchomości nie ma na tej liście. Jak podkreślił WSA, gdyby celem ustawodawcy w ustawie o ryczałcie ewidencjonowanym było umożliwienie podatnikowi odliczenia podatku od nieruchomości w ramach przychodu z najmu, wyraziłby taką intencję wprost w spornej normie- czytamy na 13 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 12.09.2024.).

„Dziennik Gazeta Prawna” zamieszcza z kolei tekst: „Banki chcą finansować nie tylko mieszkania, ale i duże inwestycje”. Program wspierający zakup mieszkań jest potrzebny. Choć jego założenia powinny być inne niż przy Bezpiecznym kredycie 2% – mówi Agnieszka Wachnicka, wiceprezeska Związku Banków Polskich. Oceniając perspektywy wejścia w życie Kredytu na Start zauważa: Wygląda na to, że nie ma zgody w koalicji co do tego, czy ten program wspierania nabywania mieszkań powinien wejść i w jakim kształcie. Oczywiście w przekonaniu sektora bankowego jest on potrzebny i powinien się pojawić na polskim rynku. Jak dalej czytamy, taki program powinien mieć różne wymiary. Z jednej strony mamy w Polsce osoby, które mają zdolność kredytową, czyli mogą obsługiwać kredyt, ale nie mają środków na wkład własny. Do nich powinno być kierowane wsparcie w postaci gwarancji wkładu własnego. Z drugiej mamy takie, które potrzebują wsparcia w spłacie rat. I do takich osób powinien być adresowany program dopłaty do rat. Jednak powinien być on dobrze skalibrowany, by nie dochodziło do takich sytuacji, jak podczas działania programu „Kredyt 2%”, gdzie blisko połowa beneficjentów mogłaby spokojnie obsługiwać kredyt komercyjny, ale skorzystali z preferencji, jakie zaoferowano. W ocenie rozmówczyni „DGP” wsparcie dla osób chcących nabyć mieszkanie w jakiejś formie powinno zaistnieć, natomiast trzeba przy jego opracowywaniu skupić się przede wszystkim na tym, by objęło zwłaszcza te osoby, które nie są w stanie zaciągnąć dzisiaj kredytu na warunkach komercyjnych. Zarówno Bezpieczny kredyt, jak też projekt Kredytu na Start, przewiduje formułę spłaty w ratach malejących. Pozytywny aspekt tego rozwiązania polega na tym, że kredytobiorca w krótszym czasie spłaca więcej kapitału niż przy ratach równych. Negatywny aspekt jest natomiast taki, że rata malejąca na początku jest znacznie wyższa niż rata równa, więc trzeba mieć nawet o 30 proc. wyższą zdolność kredytową. Z naszych analiz wynika, że osoba, która kwalifikuje się do programu, ma zdolność kredytową nawet na wyższy kredyt komercyjny z ratami równymi. Wydaje się, że należałoby przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie, co jest celem programu. Jeśli celem jest poprawa zdolności kredytowej, model rat malejących niekoniecznie jest dobrym wyborem.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 12.09.2024.).

„DGP” zauważa w innym miejscu: „Zamiana nieruchomości w rodzinie nie zawsze bez PCC”. Zamiana nieruchomości mieszkalnej na inną zabudowaną zarówno budynkiem mieszkalnym, jak i budynkiem gospodarczym podlega opodatkowaniu podatkiem od czynności cywilnoprawnych, nawet jeśli umowę zawarły osoby sobie najbliższe, z I grupy podatkowej – wyjaśnił dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Więcej- na łamach „DGP”.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 12.09.2024.).

„Głos Szczeciński” informuje: „Zbór Baptystów, secesyjne kamienice, kościół. Są pieniądze na renowację ośmiu szczecińskich zabytków”. Pięć secesyjnych kamienic, zbór Baptystów, kościół przy ul. Słowackiego i siedziba Polskiego Czerwonego Krzyża. Miasto przekaże ponad milion złotych na renowację ośmiu szczecińskich zabytków. O przekazaniu pieniędzy na wykonanie prac remontowo-konserwatorskich w ośmiu szczecińskich zabytkach zdecydowali na poniedziałkowej sesji radni miejscy. Na przywrócenie blasku budowlom (wszystkie znajdują się w gminnej ewidencji zabytków albo w rejestrze zabytków województwa zachodniopomorskiego) radni przeznaczyli w sumie 1 mln 260 tys. zł – najwięcej na kontynuację (II etap) prac remontowych elewacji siedziby Zachodniopomorskiego Oddziału Okręgowego Polskiego Czerwonego Krzyża. Kamienica przy al. Wojska Polskiego jest ujęta w gminnej ewidencji zabytków. Ponadto stoi na terenie układu urbanistycznego, który również w całości znajduje się w tym rejestrze. Prowadzone tam prace mają przywrócić kamienicy pierwotną estetykę fasady. Potrzeba będzie na to 350 tys. zł. Niewiele mniej, bo 220 tys. zł otrzyma Kościół Chrześcijan Baptystów Zbór przy ul. Stoisława. Będzie to refundacja nakładów poniesionych na remont frontu budynku i wystrój oryginalnej sali nabożeństw. Zabytek jest najstarszym, nieprzerwanie użytkowanym zborem Baptystów w Polsce i jednocześnie interesującym przykładem dziewiętnastowiecznej architektury o funkcji sakralnej połączonej z funkcją mieszkalną. Inna świątynia, kościół pw. Najświętszego Zbawiciela przy ul. Słowackiego otrzyma 40 tys. zł. Pozostałą kwotę radni przekażą pięciu wspólnotom mieszkaniowym na prace remontowo-konserwatorskie XIX i XX-wiecznych szczecińskich kamienic: przy ul. Mazurskiej, Piłsudskiego, Krzywoustego, Podgórnej i Langiewicza. Najwięcej trafi na konto wspólnoty przy ul. Bolesława Krzywoustego, która zadba o frontową elewację XIX-wiecznej kamienicy. Budynek wyróżnia się bogactwem dekoracyjnych detali nawiązujących do włoskich renesansowych pałaców miejskich. Szczególnie interesujący jest jej portal obramiony toskańskimi kolumnami. Niestety jest w stanie wymagającym szybkiej interwencji renowacyjnej- czytamy na łamach „Głosu”.

(Źródło: „Głos Szczeciński”– 12.09.2024.).

„Kurier Szczeciński” zauważa natomiast: „Kolorystyka szczecińskiego modernizmu”. Od wielu lat w Szczecinie, podobnie jak w całym kraju, przeprowadzane są termomodernizacje budynków mieszkalnych. Ocieplane są głównie tak zwane bloki, czyli modernistyczne, zazwyczaj wolnostojące budynki wielorodzinne. Przy okazji tych prac obiektom nadawana jest także nowa kolorystyka. W wielu przypadkach jest to malatura oparta na jaskrawych, kontrastujących kolorach, często uznawanych za nietrafione i będące wyrazem złego smaku. Kolejną kategorią są elewacje utrzymane w kolorach pastelowych, stonowanych. Najmniejszą grupę stanowią fasady w tonacjach złamanej bieli, beżu i szarości. Oddzielną kategorią są elewacje, na których namalowano różnego rodzaju figury geometryczne. Bywają to na przykład trójkąty nad linią okien ostatniego piętra. Przypuszczać można, że w zamyśle projektantów miałyby być one nawiązaniem do architektury historycznej- czytamy. Więcej- na łamach „Kuriera”.

(Źródło: „Kurier Szczeciński”– 12.09.2024.).     

Zobacz również