Czwartek, 11 marzec 2021
¨Wierzycieli trzeba traktować równo¨
¨Dożywotni lokator wpływa na cenę¨
¨Fundusze hurtowo kupują mieszkania¨
¨Przepisy o spółce nieruchomościowej są niejasne¨
¨Kredyt frankowy jak instrument finansowy¨
¨Gminy w coraz ciaśniejszym gorsecie metod śmieciowych¨
¨Jedynym rozwiązaniem jest ustawa¨
Więcej poniżej.
¨Prawo co dnia¨ w czwartkowej ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Wierzycieli trzeba traktować równo¨. Zakaz obciążania majątku dłużnika po otwarciu przyspieszonego postępowania układowego ma zastosowanie także do hipoteki przymusowej. To sedno najnowszej uchwały Sądu Najwyższego, potwierdzające zasadę, że przy restrukturyzacji lub upadłości jednakowo należy traktować kontrahentów firmy w kłopotach finansowych, a wyjątki od tej zasady muszą być ściśle interpretowane- czytamy w ramach wstępu. Więcej- na 11 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 11.03.2021.).
¨Prawo co dnia¨ zauważa też: ¨Dożywotni lokator wpływa na cenę¨. Sprzedaż lokalu, na którym poprzedni właściciel ustanowił służebność mieszkania, uzasadnia zaniżenie jego wartości. Sztuczne zaniżanie ceny sprzedaży mieszkania czy domu, żeby zapłacić mniejszy PIT, to zły pomysł.. Fiskus dysponuje bowiem instrumentem wyegzekwowania PIT według realnej wartości lokum. Od tej zasady są jednak wyjątki. Przypomniał o tym WSA w Gdańsku. Uznał, że dożywotni lokator może uzasadniać znaczące zaniżenie ceny. Sprawa dotyczyła rozliczenia PIT za 2014 r. podatnika, który miał wyjątkowego pecha. W 2014 r. sprzedał dwie nieruchomości. Jedną z nich było mieszkanie, które nabył dwa lata wcześniej. Ponieważ od końca roku nabycia nie minęło pięć lat, w grę wchodził PIT. Fiskus uznał jednak, że cena, za które sprzedał mieszkanie, znacząco odbiega od rynkowych. Podatnik przekonywał jednak, że nadzwyczajnie niska cena wynika ze skomplikowanego stanu nieruchomości. Kupił ją, nie wiedząc, iż ówczesny właściciel ustanowił na niej na rzecz syna dożywotnią i nieodpłatną służebność osobistą polegającą na prawie korzystania z mieszkania. Rację podatnikowi przyznał WSA, uznając, że kwestią, której nie wolno pominąć, są przyczyny uzasadniające uznanie ceny umownej za cenę rynkową. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 11.03.2021.).
¨Rz¨ informuje też: ¨Fundusze hurtowo kupują mieszkania¨. Pandemia przyspiesza wchodzenie do Polski kolejnych zagranicznych inwestorów chcących zarabiać na długoterminowym wynajmowaniu mieszkań. Na 150 mln zł szacowana jest wartość kontraktu giełdowego Dekpolu na wybudowanie dla zagranicznego funduszu całego bloku we Wrocławiu z mieszkaniami na wynajem (projekt ma liczyć 18 tys. mkw., a więc około 300 mieszkań). W styczniu s sprzedaży funduszowi 650 lokali za 381 mln zł informował Marvipol. Dotychczas deweloperzy w Polsce bazowali na klientach indywidualnych, dziś coraz częściej zawierają transakcje z funduszami. Według JLL wartość inwestycji w PRS (private rented sector, czyli najem instytucjonalny mieszkań) wyniosła 190 mln euro (850 mln zł). Według szacunków ThinkCo dziś rynek PRS w Polsce to 5,5 tys. lokali, w 2023 r. ma być ich blisko 23 tys., a według zapowiedzi inwestorów w 2025 r.- już co najmniej 66 tys. Zagraniczni inwestorzy od dawna przyglądają się Polsce, pandemia może się tylko przysłużyć ekspansji, bo kapitał poszukuje bezpiecznych przystani, a za taką uchodzi rynek mieszkaniowy- obok magazynowego najodporniejszy na obecne zawirowania. W Polsce głównym ograniczeniem jest brak istniejących, wynajętych portfeli mieszkań, co sprawia, że inwestorzy albo zamawiają takie projekty u deweloperów, albo wręcz kupują spółki deweloperskie. Szczegóły- na 15 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 11.03.2021.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ wskazuje natomiast: ¨Przepisy o spółce nieruchomościowej są niejasne¨. Przydałyby się objaśnienia ministra finansów, skoro nie udało się jasno i precyzyjnie uregulować zasad opodatkowania spółek nieruchomościowych w ustawie o CIT- twierdzą eksperci. Wątpliwości co do przepisów wprowadzających instytucję tzw. spółki nieruchomościowej nie rozwiały nawet odpowiedzi Jakuba Jankowskiego, zastępcy dyrektora departamentu podatków dochodowych w Ministerstwie Finansów. Jak dalej czytamy, odpowiedzi przedstawiciela MF potwierdzają, że przepisy dotyczące nowego rodzaju spółki nieruchomościowej nie są precyzyjne. Nie wiadomo, kto ma ocenić, czy w danych okolicznościach dominującym elementem świadczenia usługi jest udostępnienie powierzchni. Zdaniem ekspertów nadal trudno też jednoznacznie wskazać, czy usługi logistyczne bądź magazynowania powodują, że spółka może być (przy spełnieniu kryterium przychodowego) za spółkę nieruchomościową. Więcej- na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 11.03.2021.).
¨DGP¨ zauważa też: ¨Kredyt frankowy jak instrument finansowy¨. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że waloryzacja kredytu indeksowanego do CHJF to w rzeczywistości wbudowany w umowę swap walutowo- procentowy. Sprawa rozstrzygnięta 21 grudnia 2021 r. dotyczyła umowy między bankiem a przedsiębiorcą, który zaciągnął kredyt w celu zakupu nieruchomości. Sąd uznał, że instytucja waloryzacji z art. 358′ par. 2 kodeksu cywilnego może mieć tylko ograniczone zastosowanie w przypadku kredytów we frankach, i należy tu stosować ustawę o obrocie instrumentami finansowymi. A to oznacza, że bank przed zawarciem umowy musiał spełnić obowiązek informacyjny. Skoro tego nie zrobił, umowę należy uznać za nieważną jako sprzeczną z zasadami uczciwego obrotu gospodarczego i współżycia społecznego- czytamy na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 11.03.2021.).
¨DGP¨ informuje również w innym miejscu: ¨Gminy w coraz ciaśniejszym gorsecie metod śmieciowych¨. Przez orzecznictwo sądów samorządy tracą możliwości elastycznego kształtowania stawek za odpady. Ze szkodą dla mieszkańców, którzy pokrywają koszty obsługi systemu. Opłaty za śmieci ponoszone przez mieszkańców z roku na rok są coraz wyższe. Gminy próbują uszczelniać system w ramach dostępnych czterech metod określonych w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Różnicują też stawki np. w zależności od rodzaju zabudowy, liczby osób w gospodarstwie domowym, by opłata była proporcjonalna do kosztów zagospodarowania śmieci w ramach jednego systemu. Jest to jednak coraz trudniejsze. Ostatnio WSA w Warszawie orzekł, że miasto nie może różnicować opłat za śmieci w metodzie od gospodarstwa domowego w zależności od rodzaju zabudowy: wielorodzinnej i jednorodzinnej. Obecnie (do końca marca) obowiązują różne stawki, odpowiednio: 65 zł i 94 zł. Wyrok jest nieprawomocny. Sądowe rozstrzygniecie jest zaskoczeniem, zwłaszcza że wiele gmin od lat właśnie w ten sposób różnicuje wysokość opłat. Ekspert cytowany w tekście nie widzi na razie zagrożenia, aby wyrok był zagrożeniem dla innych gmin, które za różnicowanie opłat w ramach metody ¨od gospodarstwa domowego¨ korzystają.. Przynajmniej do czasu, gdy w sprawie nie wypowie się NSA. Nie zmienia to faktu, że problem niespójnego orzecznictwa jest coraz większą bolączką gmin. Borykają się nie tylko z rosnącymi kosztami, ale i niezadowoleniem mieszkańców, którzy nie są świadomi zawiłości przepisów związanych z naliczaniem opłat i wynikających stąd ograniczeń- czytamy na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 11.03.2021.).
¨DGP¨ zamieszcza w innym miejscu wywiad z Alexandrem Fleischmannem, dyrektorem polskiego oddziału Raiffeisen Bank International. W tekście ¨Jedynym rozwiązaniem jest ustawa¨ czytamy: Nasz produkt nie był wadliwy. Dyskutujemy o sporze w sformułowaniu klauzuli, która nie ma żadnego faktycznego wpływu na koszt klienta. Rozmowa dotyczy problemu kredytów frankowych. Zdaniem rozmówcy ¨DGP¨ najbardziej kosztownym skutkiem byłoby unieważnienie umów połączone z koniecznością zwrotu rat spłaconych przez klientów. Szacunki, że w najgorszych scenariuszach maksymalny koszt dla sektora bankowego może wynieść 100 mld zł, bo taka jest wartość kredytów, zdecydowanie mijają się z prawdą. W zależności od wyroku Sądu Najwyższego straty mogą być wyższe, jak przedstawia to KNF w niektórych wariantach. Biorąc pod uwagę najgorszy scenariusz, możemy hipotetycznie założyć, że do całkowitego odpisu portfela dojdzie nawet zwrot tego, co klienci wpłacili w ostatnich latach. Mamy więc do czynienia z podwójnym uderzeniem. Pełny tekst rozmowy- na 12 i 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 11.03.2021.).