Czwartek, 11 maja 2017

Zyski z najmu kilku pokoi można rozliczać ryczałtem, Rzeczpospolita
Bliski koniec użytkowania, Rzeczpospolita
Dojście do własności później i z ustępstwami,
Dziennik Gazeta Prawna
Ile zyskamy na likwidacji użytkowania wieczystego? Pomysł rządu: ziemia na własność,
Gazeta Wyborcza
Interpretacja nie ochroni, gdy stan faktyczny jest inny,
Dziennik Gazeta Prawna
Zbliżają się nowe zasady wycinki drzew,
Dziennik Gazeta Prawna
Banki zapchały się programem MdM,
Gazeta Wyborcza
Latami nie płacili czynszu,
Gazeta Wyborcza
Pierwsza eksmisja po okresie ochronnym. Straciły dach nad głową,
Kurier Szczeciński

Więcej poniżej.

 

"Prawo co dnia" w czwartkowej "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Zyski z najmu kilku pokoi można rozliczać ryczałtem". Najem ośmiu pokoi nie jest działalnością gospodarczą. Właściciel może więc wybrać ryczałt ze stawką 8,5 proc. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wydał interpretację korzystną dla osób, które udostępniają lokatorom pojedyncze pokoje, a nie całe mieszkanie. Z pytaniem zwróciła się studentka, która nie ma żadnych dochodów. Rodzice zamierzają podarować jej dom jednorodzinny, zlokalizowany w innym mieście, w którym jest osiem pokoi. Wnioskodawczyni zamierza wynajmować dom na pokoje, bo łatwiej będzie znaleźć jej lokatorów. Chciała potwierdzić, że będzie to najem prywatny opodatkowany 8,5 proc. PIT, a nie działalność gospodarcza. Jeśli najem będzie miał charakter długoterminowy, to uzyskane przez wnioskodawczynię dochody mogą zostać zakwalifikowane do źródła, o których mowa w art. 10 ust. 1 pkt 6 ustawy o PIT. Mogą być zatem opodatkowane zryczałtowanym podatkiem- uznał dyrektor KIS. Szczegóły- na czwartej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 11.05.2017.).

 

"Prawo co dnia" informuje też: "Bliski koniec użytkowania". Samorządowcy poprą rządową propozycję zmieniającą prawo użytkowania we własność. Rząd chce zlikwidować użytkowanie wieczyste gruntów oddanych na wszystkie cele mieszkaniowe- pierwotnie miało to dotyczyć tylko gruntów pod blokami. W tym tygodniu projekt w tej sprawie uzyskał pozytywną opinię Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, choć nie obyło się bez uwag. Chodzi o projekt ustawy o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności. Dzięki tym przepisom prawo użytkowania wieczystego gruntu pod budynkami wielorodzinnymi miało się przekształcić z mocy prawa we własność. Samorządom nie podobało się, że bez pytania pozbawia się je majątku i uszczupla dochody. W efekcie prace nad projektem zaczęły się przedłużać, a początkowy termin wejścia w życie- 1 stycznia 2017 r.- stał się nierealny. Obecna wersja projektu mocno już odbiega od pierwotnej. Rząd zdecydował się bowiem objąć przekształceniem także grunty pod budynkami, w których znajduje się co najmniej jedno mieszkanie. Objęto uwłaszczeniem również działki, na których stoją domy jednorodzinne. W tekście przypomniano, że 306 tys. ha gruntów Skarbu Państwa oddano w użytkowanie wieczyste na cele mieszkaniowe. Z kolei 1,73 mln osób to użytkownicy wieczyści działek pod blokami i domami jednorodzinnymi. Więcej szczegółów- na szóstej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 11.05.2017.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" informuje również: "Dojście do własności później i z ustępstwami". Ustawa stopniowo likwidująca użytkowanie wieczyste na rzecz własności dopiero od października. A jej regulacjami nie zostaną objęte garaże i miejsca postojowe- prawdopodobnie na taki wariant zdecyduje się resort infrastruktury i budownictwa. Wygląda na to, że po wielu miesiącach sporów strony rządowa i samorządowa wreszcie porozumiały się, co do ostatecznego kształtu projektu ustawy o przekształceniu współużytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe we współwłasność gruntów. Resort rozważy przesunięcie terminu przekształcenia użytkowania wieczystego na 1 października 2017 r. Byłoby to kolejne odsunięcie zmian w czasie. Nawet jeśli MIB zdecyduje się na październik, nie wpłynie to na przyjętą zasadę odpłatności za przekształcenie- nadal punktem wyjścia będzie wysokość opłaty 1 stycznia 2017 r., nie będzie też możliwości uwzględnienia aktualizacji opłat rocznych wszczętych przez gminy po 31 grudnia 2016 r. Resort ma zrezygnować również z obejmowania przekształceniem z mocy prawa gruntów zabudowanych garażami lub nieruchomości, na których urządzono miejsca postojowe. Powód? W wielu przypadkach grunty te nie służą celom związanym z mieszkalnictwem. MIB zdecydował też, by nie obejmować nowelizacją przedsiębiorców. Ma zająć się tym później, w ramach osobnej inicjatywy legislacyjnej. Więcej szczegółów- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 11.05.2017.).

 

"Gazeta Wyborcza" zastanawia się także: "Ile zyskamy na likwidacji użytkowania wieczystego? Pomysł rządu: ziemia na własność". W PiS ustalono: nowym programem będzie wielkie uwłaszczenie rodaków. O co chodzi? PiS chce zastąpić użytkowanie wieczyste gruntu prawem własności. Użytkowanie wieczyste wprowadzono w 1961 r. Przypomina własność, ale nią nie jest. Projekt już przygotowano jeszcze w ubiegłym roku. Zakłada, że zamiast rocznych opłat za użytkowanie przyszli właściciele będą płacić tzw. opłatę przekształceniową. Ma być rozłożona na 20 rocznych rat. W przypadku budynku na gruncie skarbu państwa, kiedy właściciel zdecyduje się wnieść całą opłatę przekształceniową jednorazowo, dostanie 50 proc. rabatu. Jeśli grunt należy do samorządu, to on zdecyduje o wysokości ulgi. Na ustawie skorzystają właściciele nie tylko mieszkań i domów jednorodzinnych, ale też lokali handlowych i usługowych- wszyscy, którzy płacą dziś za użytkowanie wieczyste. Resort infrastruktury i budownictwa szacuje, że z programu skorzysta ok. 1,5 mln użytkowników wieczystych. Zapewnia, iż ustawa rozwiąże "problem skokowych podwyżek opłat rocznych za użytkowanie wieczyste". Więcej szczegółów- na pierwszej stronie "Gazety".

(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 11.05.2017.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" zauważa natomiast: "Interpretacja nie ochroni, gdy stan faktyczny jest inny". Korzystne interpretacje dotyczące zastosowania odwrotnego obciążenia przy usługach budowlanych mogą mieć ograniczoną przydatność. Wszystko zależy od sposobu, w jaki podatnik skonstruował pytanie- przestrzegają eksperci. Przykładem interpretacja Krajowej Informacji Skarbowej z 25 kwietnia 2017 r. Z pytaniem wystąpiła spółka zajmująca się prefabrykacją i montażem konstrukcji stalowych. Chciała się upewnić, czy zgodnie z załącznikiem nr 14 ustawy o VAT, montaż powinien został opodatkowany według zasady odwrotnego obciążenia, a do prefabrykacji należy zastosować 23- proc. stawkę VAT. Dyrektor KIS to potwierdził. Teoretycznie więc interpretacja jest korzystna. Zdaniem ekspertów, to dobry sygnał dla podwykonawców. Zarazem jednak zwracają uwagę, że przy tak zadanym pytaniu organ nie mógł odpowiedzieć inaczej. Spółka nie pytała bowiem, czy obie usługi: prefabrykacji i montażu mogą być opodatkowane odrębnie, czy przeciwnie- należy je potraktować jako jedno, kompleksowe świadczenie i zastosować zasady opodatkowania właściwe dla usługi dominującej. W efekcie organ nie odniósł się do tych kwestii- czytamy na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 11.05.2017.).

 

"DGP" informuje też: "Zbliżają się nowe zasady wycinki drzew". Sejmowa komisja ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa poparła wczoraj wszystkie poprawki zgłoszone przez Senat do nowelizacji ustawy o ochronie przyrody. Obecnie właściciel nieruchomości nie musi nikogo pytać o zgodę ani rejestrować wyrębu, jeżeli wycinka nie ma związku z prowadzoną działalnością gospodarczą. Nowelizacja, nad którą kończy prace parlament, wprowadzi wymóg zgłoszenia wycinki w gminie. Urząd po otrzymaniu zgłoszenia będzie musiał przeprowadzić oględziny drzew, które mają zostać usunięte. Podczas wizji lokalnej ustali ich gatunek i obwód. Senat zaproponował, aby gminy zamiast 14 dni na oględziny miała ich 21. Sejmowa komisja zarekomendowała tę poprawkę. Na podstawie oględzin gmina zdecyduje, czy wniesie sprzeciw. Na podjęcie decyzji będzie miała 14 dni. Ponadto komisja sejmowa zarekomendowała senacką poprawkę, zgodnie z którą wymogiem zgłoszenia będą objęte mniejsze drzewa, niż pierwotnie proponowano. Posłowie poparli też inną senacką poprawkę, zgodnie z którą minister środowiska będzie miał zaledwie miesiąc na wydanie rozporządzenia w sprawie stawek opłat za wycinkę drzew. Dzisiaj poprawki będzie głosował Sejm na posiedzeniu plenarnym. Następnie uchwalona ustawa trafi do podpisu prezydenta. Nowe zasady wycinki drzew mają wejść w życie 14 dni od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Stanie się to prawdopodobnie na przełomie maja i czerwca- odnotowano na ósmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 11.05.2017.).

 

"Gazeta Wyborcza" zauważa natomiast: "Banki zapchały się programem MdM". W kwietniu Polacy złożyli wnioski o kredyty hipoteczne o wartości 6,5 proc. wyższej niż rok wcześniej. To prawdopodobnie ostatni w tym roku tak dobry miesiąc dla banków. W kwietniu zamrożony został bowiem program MdM, który do tej pory pompował sprzedaż kredytów. Biuro Informacji Kredytowej z wyprzedzeniem podaje dane o złożonych w danym miesiącu wnioskach o kredyty mieszkaniowe. Chodzi o wartość, a więc o to, ile pieniędzy Polacy chcieli pożyczyć na zakup mieszkania lub domu. W kwietniu była ona o 6,5 proc. wyższa niż w tym samym okresie zeszłego roku. Wynik można tłumaczyć m.in. tym, że na początku poprzedniego miesiąca dostępne były jeszcze środki z programu MdM na mieszkania, które zostaną oddane do użytku w 2018 r. Pula środków na cały 2018 r. wynosi 762 mln zł. Jeśli jednak kredytobiorcy wykorzystają połowę tej puli, Bank Gospodarstwa Krajowego (operator programu) ma obowiązek wstrzymać przyjmowanie wniosków. Tak się stało 6 kwietnia. Druga część tej puli zostanie odblokowana w styczniu 2018 r. Zamrożenie MdM osłabi popyt na kredyty mieszkaniowe w najbliższych miesiącach. Podobnie było w ubiegłym roku. Zdaniem analityków, w tej sytuacji nic nie wskazuje na to, że w najbliższym czasie zobaczymy wysyp promocyjnych ofert kredytów hipotecznych. Ci, którzy mieli je wprowadzić, już to zrobili w kwietniu lub na początku maja. Ponadto część banków wciąż jeszcze nie poradziła sobie z rozpatrzeniem ogromnego napływu wniosków o kredyty ze wsparciem MDM. Nie mają więc specjalnego powodu do zachęcania, aby spływały nowe- czytamy na dziewiątej stronie "Gazety".

(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 11.05.2017.).

 

"Głos Szczeciński" odnotował: "Latami nie płacili czynszu". Ponad 42 tysiące złotych plus dodatkowo odsetki za lata niepłacenia czynszu- taki dług ma rodzina, którą wczoraj wykwaterowano z mieszkania w Stargardzie. Wyrok o eksmisję rodziny z ulicy Konopnickiej zapadł jeszcze w 2007 r. Powodem były zaległości czynszowe. Mimo to lokatorka nadal nie płaciła czynszu. -W ciągu 5 ostatnich lat nie wpłynęła od niej ani jedna wpłata- mówi Ariel Langner, kierownik działu windykacji Stargardzkiego TBS. -A przez minionych 12 lat odnotowaliśmy jedynie dwa opłacone czynsze. Dług urósł do ponad 42 tys. zł plus odsetki. Ekipa TBS nie miała wczoraj wiele roboty. Rzeczy lokatorów były wyniesione na zewnątrz. Najemcom proponowano tzw. eksmisję w miejscu, ale oferty nie przyjęli. Kobieta nie chciała powiedzieć, gdzie zamieszka po eksmisji- czytamy na 10 stronie "Głosu".

(Źródło: "Głos Szczeciński"- 11.05.2017.).

 

"Kurier Szczeciński" także: "Pierwsza eksmisja po okresie ochronnym. Straciły dach nad głową". Prawie 43 tys. zł (plus odsetki) zaległości w opłatach eksploatacyjnych spowodowało, że Joannę K. i jej dwie dorosłe córki eksmitowano wczoraj z mieszkania komunalnego przy ul. Konopnickiej w Stargardzie. To pierwsza eksmisja po okresie ochronnym, wykonana w tym roku zgodnie z wyrokiem sądu przez pracowników Stargardzkiego TBS. Do dwupokojowego mieszkania stargardzianka wraz ze swoimi dziećmi wprowadziła się w 1992 r. i przez ostatnich 12 lat zaledwie dwa razy uregulowała rachunki za czynsz. Z tego powodu TBS wypowiedział lokatorce umowę najmu, a w 2007 r. sąd zdecydował o eksmisji, przyznając rodzinie prawo do lokalu socjalnego. Lokatorka nie skorzystała jednak ze swego przywileju. Opróżniła mieszkanie i przekazała komornikowi klucze. W tekście przypomniano, że TBS proponował lokatorce przystąpienie do programu oddłużeniowego, ale nie chciała się zgodzić na propozycję, składaną przez zarządcę. Szczegóły- na siódmej stronie "Kuriera".

(Źródło: "Kurier Szczeciński"- 11.05.2017.).

 

Zobacz również