Czwartek, 05 marzec 2020
¨Wymień kopciucha z pomocą dotacji¨
¨Miasto dopłaci do wymiany pieca¨
¨Rządowe wsparcie czystego powietrza¨
¨Nie kończy się spór o śmieci z daczy¨
¨Ekspertyza miała zawierać opis uszkodzeń¨
¨Stałe oprocentowanie ma wzięcie¨
¨Minister zwleka, kredytobiorcy znaleźli się w potrzasku¨
¨Kredytobiorcy nadal z preferencją¨
¨Sprawa o odszkodowanie nie wstrzyma opodatkowania¨
¨Kolejne pytania frankowe do unijnego trybunału¨
¨Nowelizacja prawa budowlanego na ostatniej prostej¨
¨Urzędnicy zdecydują w sprawie branży odpadowej¨
¨Wiosna w budownictwie pełna niepokoju¨
¨Bez rejestracji pieca nie kupisz oleju¨
Więcej poniżej.
Czwartkowa ¨Rzeczpospolita¨ w dodatku ¨Moje pieniądze¨ zachęca: ¨Wymień kopciucha z pomocą dotacji¨. W ramach walki ze smogiem w wielu miastach, miasteczkach czy wsiach można ubiegać się o specjalne dofinansowanie na wymianę starego pieca. Dotację może uzyskać każda osoba, która zlikwiduje stary piec węglowy i zakupi proekologiczne urządzenie grzewcze. Dofinansowanie udzielane jest w ramach dotacji i nie wiąże się ze statusem osoby występującej o wsparcie. Po pieniądze można zgłosić się także do wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Z rządowego programu ¨Czyste powietrze¨ mogą skorzystać osoby fizyczne będące właścicielami lub współwłaścicielami domów jednorodzinnych. Korzystając z programu, można zyskać zwrot poniesionych kosztów w formie dotacji lub pożyczki na preferencyjnych warunkach. Lektura dla zainteresowanych- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 05.03.2020.).
¨Moje pieniądze¨ w ¨Rz¨ przypominają też: ¨Miasto dopłaci do wymiany pieca¨. Każdy samorząd ma własne regulacje dotyczące wsparcia. W tekście znajdziemy szczegółowe informacje, ile można dostać na wymianę pieca w różnych gminach. W zależności od gminy i wyboru źródła ogrzewania, dofinansowanie do wymiany pieca węglowego może wynieść od 1 do nawet 40 tys. zł. W ramach walki ze smogiem wiele gmin udziela dotacji na wymianę ogrzewania. Warunkiem jej uzyskania jest likwidacja pieca węglowego. Dofinansowanie może obejmować kotły gazowe, kotły na biomasę czy urządzenia korzystające z odnawialnych źródeł energii. Wymiana może także dotyczyć kotłów na węgiel nowej generacji. Dotację można otrzymać na podłączenie domu do miejskiej sieci ciepłowniczej- czytamy w ramach wstępu. Więcej- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 05.03.2020.).
¨Moje pieniądze¨ zamieszczają również tekst: ¨Rządowe wsparcie czystego powietrza¨. Obok programów samorządowych także władza centralna pomoże w walce ze smogiem. Wsparcie dotyczy nie tylko wymiany pieca, ale też docieplenia domu. ¨Czyste powietrze¨ to kompleksowy program, którego celem jest zmniejszenie lub uniknięcie emisji pyłów oraz innych zanieczyszczeń wprowadzanych do atmosfery przez domy jednorodzinne. Wysokość dotacji wynosi od 30 do 90 proc. kosztów inwestycji i zależy od dochodów rodziny. Maksymalna kwota dotacji wynosi 47,7 tys. zł. Program będzie realizowany do 2029 r., umowy będą podpisywane do 2027 r. Więcej- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 05.03.2020.).
¨Prawo co dnia¨ zauważa z kolei: ¨Nie kończy się spór o śmieci z daczy¨. Gminy chcą podwyżek. Nie godzą się z obniżką opłat za wywóz odpadów z domków letniskowych. Odbiór śmieci z domków letniskowych wciąż budzi kontrowersje. Nie wiadomo, czy gminy muszą je odbierać. Boli też, że w całej Polsce mieszkańcom gmin rosną stawki za wywóz śmieci. A te dla domków letniskowych? zmalały. Dlatego gminy chcą walczyć o ich podwyżkę. Nie będzie to jednak łatwe- do tego potrzebna jest zmiana prawa. Niedawno Regionalna Izba Obrachunkowa w Warszawie uznała, że gminy mają obowiązek objąć swoim systemem gospodarowania odpadami komunalnymi także nieruchomości letniskowe. Zdaniem RIO mówi o tym art. 3 ust. 2 pkt e ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Z rozstrzygnięciem tym nie zgadza się część prawników, wskazując, że działki z domkami letniskowymi zalicza się do kategorii nieruchomości niezamieszkanych. Inaczej uważają jednak samorządowcy. Ich zdaniem ustawa śmieciowa jest nieprecyzyjna, ale domki letniskowe powinny być objęte obowiązkowo komunalnym systemem odbioru odpadów. Nie ma przy tym znaczenia, jak często właściciel korzysta z tego rodzaju domu. Z kolei Związek Miast Polskich uważa, że nie powinno być kolejnego wyłomu w systemie gospodarki komunalnej, bo może to zachwiać jego stabilnością finansową. Dużo emocji budzi natomiast wysokość opłat za wywóz śmieci z domków letniskowych. Po ostatniej nowelizacji jest to ryczałtowa stawka opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, nie wyższa niż 10 proc. przeciętnego dochodu, czyli maksymalnie 169,30 zł za rok. Taka stawka nie pokrywa kosztów wywozu śmieci. Do letników dopłacają więc mieszkańcy. Więcej szczegółów- na 15 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 05.03.2020.).
¨Prawo co dnia¨ informuje również: ¨Ekspertyza miała zawierać opis uszkodzeń¨. Powtarzające się awarie i zły stan techniczny sieci wodociągowej mogły stwarzać zagrożenie sanitarne. Toteż organ nadzoru budowlanego mógł nałożyć na spółdzielnię mieszkaniową w Olsztynie obowiązek sporządzenia ekspertyzy stanu technicznego przewodów wodociągowych oraz instalacji wody użytkowej, zasilającej 15 spółdzielczych budynków. Nie określił jednak szczegółowo zakresu tej ekspertyzy i nie wyjaśnił, do kogo należy wodociąg. Musi zatem ponownie przeprowadzić postępowanie wyjaśniające- orzekł WSA w Olsztynie, uchylając postanowienia powiatowego i wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Za utrzymanie w należytym stanie obiektu budowlanego wraz z przyległymi instalacjami technicznymi odpowiada ich właściciel lub zarządca. Nadzór budowlany uznał, że właścicielem i użytkownikiem przewodów wodociągowych na odcinku od wodomierza głównego w budynku hydroforni do określonych punktów czerpalnych jest spółdzielnia mieszkaniowa. I to na nią nałożył obowiązek ekspertyzy technicznej. Spółdzielnia twierdziła, że została błędnie uznana za właściciela urządzeń wodociągowych. Uwzględniając skargę spółdzielni WSA stwierdził, że istniejący spór o to, kto jest właścicielem sieci wodociągowej, czy też jej poszczególnych części, nie może uniemożliwiać nałożenia obowiązku sporządzenia ekspertyzy technicznej. Należało jednak szczegółowo określić jej zakres- czytamy także na 15 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 05.03.2020.).
¨Rz¨ odnotowuje w innym miejscu: ¨Stałe oprocentowanie ma wzięcie¨. Głównym powodem wzrostu sprzedaży były atrakcyjne ceny ze względu na trendy rynkowe. Jeśli się odwrócą, popyt na takie kredyty znów będzie słaby. Hipoteki na stałą stopę procentową wreszcie zaczęły sprzedawać się w liczbie większej niż tylko symboliczna. Polski rynek jest wyjątkiem na tle Europy i prawie wszystkie z czynnych u nas 2,39 mln kredytów mieszkaniowych ma zmienne oprocentowanie. W ING Banku Śląskim, który jako jedna z tylko czterech instytucji ma w ofercie hipoteki na stała stopę, w IV kwartale sprzedaż takich kredytów sięgnęła aż 1,5 mld zł w porównaniu z 1,7 mld zł o zmiennej. W ofercie takie kredyty mają już od dawna PKO BP i Santander. Ten pierwszy nie udziela informacji o sprzedaży, drugi wskazuje, że ostatnio sprzedaż rosła. W 2019 r. udzielił 773 kredytów hipotecznych ze stałą stopa procentową na 201 mln zł, z czego aż 670 kredytów na 174 mln zł tylko w IV kwartale. Teraz do tego grona dołączyło Pekao, które- podobnie jak wspomniana trójka- oferuje hipoteki na stałą stopę przez pięć lat (z możliwością przedłużenia na kolejny okres, na warunkach, które wtedy będą panować). Pekao przekonuje, że dzięki stałemu oprocentowaniu łatwiej można zaplanować swoje wydatki, bo wysokość raty jest niezmienna, bez względu na zmianę wartości wskaźników referencyjnych w okresie obowiązywania stałej stopy. Więcej szczegółów- na 20- 21 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 05.03.2020.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ zauważa z kolei: ¨Minister zwleka, kredytobiorcy znaleźli się w potrzasku¨. Usługa Twój e- PIT miała wyręczyć podatników w wypełnianiu rocznych zeznań. Wszystko wskazuje na to, że niektórzy z nich będą musieli skorygować PIT wypełniony przez skarbówkę. Co gorsza, muszą poczekać z korektą na rozporządzenie ministra finansów, a ono musi wejść w życie najpóźniej do 30 kwietnia 2020 r. Chodzi o osoby, którym bank umorzył kredyt mieszkaniowy lub naliczył ujemne oprocentowanie. Nie tylko muszą czekać z rozliczeniem podatkowym za ub.r., ale najprawdopodobniej będą poprawiać to, co wyliczyła i skarbówka. Zasadniczo umorzenie kredytu mieszkaniowego bądź naliczenie przez bank ujemnego oprocentowania to dla kredytobiorcy przychód. Banki już go wykazały w informacjach PIT-11, które do końca lutego rozesłały do kredytobiorców. Ci są zaskoczeni, skąd te formularze. Banki nie miały jednak innego wyjścia, bo choć należało liczyć się z tym, że minister finansów- wzorem lat ubiegłych- zaniecha poboru podatków od kredytobiorców, to nadal nie wydał on rozporządzenia w tej sprawie. Ciągle znany jest tylko projekt, o czy, ¨DGP¨ informowała w tekście ¨Kredytobiorcy nadal z preferencją¨. Co więc powinni robić podatnicy, którzy otrzymali takie informacje? Muszą czekać ze złożeniem rocznych zeznań. Minister finansów zamierza bowiem wydać rozporządzenie o zaniechaniu poboru podatku. Więcej szczegółów- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 05.03.2020.).
¨DGP¨ przypomina też: ¨Sprawa o odszkodowanie nie wstrzyma opodatkowania¨ Odziedziczone roszczenie odszkodowawcze podlega podatkowi od spadków i darowizn niezależnie od tego, czy uda się wywalczyć samo odszkodowanie- orzekł NSA. Uznał, że wartość roszczenia powinien wycenić organ podatkowy. Sąd rozpatrywał skargi kasacyjne spadkobierców, którzy odziedziczyli roszczenie o odszkodowanie za wywłaszczenie z nieruchomości. Złożyli urzędowi skarbowemu zeznanie, a następnie wnieśli o zawieszenie postępowania podatkowego w sprawie ustalenia wysokości podatku od spadków i darowizn- do czasu prawomocnego zakończenia postępowania administracyjnego o ustalenie i wypłatę odszkodowania za wywłaszczoną nieruchomość. Organy podatkowe odmówiły jednak zawieszenia postępowania. WSA w Warszawie przyznał rację fiskusowi. Wskazywał, że przedmiotem opodatkowania nie jest wartość utraconej przez spadkodawcę nieruchomości ani uzyskanego za nią odszkodowania, tylko prawo majątkowe, jakim jest roszczenie. To, że uzyskanie odszkodowania jest niepewne, nie oznacza, że obowiązek podatkowy nie istnieje. Podstawę opodatkowania stanowi wartość roszczenia z dnia przyjęcia spadku. Tego samego zdania był NSA- czytamy na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 05.03.2020.).
¨DGP¨ informuje też: ¨Kolejne pytania frankowe do unijnego trybunału¨. O interpretację wspólnotowych przepisów postanowił wystąpić warszawski sąd. Prawnicy reprezentujący frankowiczów uważają, że odpowiedzi są oczywiste, a działanie sądu jedynie wydłuży postępowania. Sąd Rejonowy dla Warszawy- Woli postanowił spytać Trybunał Sprawiedliwości UE o postanowienia umowne dotyczące kursu kupna i sprzedaży waluty obcej. W największym uproszczeniu chodzi o to, czy zapis umowny powinien umożliwiać kredytobiorcy każdego konkretnego dnia precyzyjne określenie kursu (np. na podstawie tabel NBP), czy też- skoro umowy kredytu hipotecznego zawierane są najczęściej na dziesięciolecia- wystarczy sformułowanie ogólne odnoszące się do rynkowej wysokości waluty. Pierwszy wariant jest korzystny dla kredytobiorców. Drugi- już nie, bo w praktyce prowadzi do pewnej dowolności po stronie banku. Co jednak kluczowe, w wielu umowach zastosowano w właśnie ten drugi. I sądy w większości uznają to obecnie za klauzulę abuzywną. Zdaniem prawników specjalizujących się w hipotekach walutowych, pytania są niepotrzebne, mogą być też dla konsumentów szkodliwe, jeśli odpowiedź TSUE okazałaby się niekorzystna dla kredytobiorców. Szczegóły- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 05.03.2020.).
W ¨DGP¨ czytamy również: ¨Nowelizacja prawa budowlanego na ostatniej prostej¨. Głównym celem ustawy jest ułatwienie procesu inwestycyjnego. Istotną modyfikacją jest przede wszystkim podział projektu budowlanego na projekt zagospodarowania działki lub terenu, projekt architektoniczno- budowlany oraz projekt techniczny. Doprecyzowany został także katalog obiektów oraz robót wymagających jedynie zgłoszenia. W nowym stanie prawnym nie będzie wymagało już uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę m.in. wznoszenie przydomowych tarasów naziemnych o powierzchni zabudowy powyżej 35 mkw. czy stacji regazyfikacji LNG o pojemności zbiornika magazynowania gazu do 10 m oraz montowanie wewnątrz i na zewnątrz użytkowanego budynku instalacji gazowych. W takich przypadkach wystarczy samo zgłoszenie. Nowelizacja wprowadza również ułatwienia w procedurze legalizacyjnej starych samowoli budowlanych sprzed 20 lat. Wnioskodawca uniknie opłaty legalizacyjnej, jeżeli przedstawi ekspertyzę techniczną wskazującą, że stan techniczny obiektu nie stwarza zagrożenia dla życia lub zdrowia ludzi oraz pozwala na bezpieczne użytkowanie obiektu. Po zmianach trudniejsze będzie stwierdzenie nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę oraz pozwoleniu na użytkowanie. Ustawa wprowadza pięcioletni graniczny termin, po upływie którego nie będzie już takiej możliwości. Nowelizacja wejdzie w życie po upływie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia. Więcej szczegółów- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 05.03.2020.).
¨DGP¨ przypomina również: ¨Urzędnicy zdecydują w sprawie branży odpadowej¨. Do dziś przedsiębiorcy mieli czas na złożenie do urzędów marszałkowskich lub starostów wniosków, które umożliwią im prowadzenie działalności po 5 marca 2020 r. Według Ministerstwa Klimatu nie muszą to być wnioski pełne. Jednak decyzja o ewentualnym wygaszeniu pozwolenia- jeśli wniosek wymaga uzupełnienia- będzie i tak należała do urzędników. Pewne jest, że bez złożenia wniosku pozwolenie na magazynowanie czy przetwarzanie odpadów automatycznie wygasa. Szczegóły- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 05.03.2020.).
W ¨DGP¨ czytamy też: ¨Wiosna w budownictwie pełna niepokoju¨. Czy sektor wyjdzie z dołka? Poza rosnącymi kosztami pracy i długimi terminami płatności doszedł właśnie kolejny czynnik ryzyka: koronawirus. Budownictwo- zwłaszcza infrastrukturalne- to od lat drugi obok handlu dział gospodarki, który , według większości raportów firm ubezpieczających należności, jest obarczony największym ryzykiem zatorów. Ale eksperci branży zauważają pewien optymizm. Firmy zaczęły np.. raportować poprawiające się wyniki finansowe. Dużą zasługę ma w tym łagodna zima, dzięki czemu praktycznie nie przerywano prac na budowach. Można oceniać, że większość dużych kontraktów infrastrukturalnych z lat 2015- 16, które wykonawcom przynosiły straty, została już zrealizowana, a obecnie prowadzone projekty są rentowne, bowiem zawierają klauzule waloryzacyjne oraz uwzględniają wzrost cen robocizny i materiałów z ostatnich lat. W budownictwie mieszkaniowym mamy boom i szybko rosnące ceny, co podnosi zyskowność takich inwestycji również dla wykonawców. Specyfika polskiej branży budowlanej to z jednej strony wysoki popyt praktycznie we wszystkich podsektorach, szczególnie w mieszkaniówce, z drugiej zaś presja na wzrost wynagrodzeń, które powodują wyższe koszty prowadzenia działalności. Inna charakterystyczna cecha: niski udział kredytów w strukturze finansowania działalności. Odbywa się ono głównie poprzez dostawców. Przeciętnie na zapłatę czeka się 75 dni. Według analityków, dobrze radzić sobie powinno dalej budownictwo mieszkaniowe. Więcej szczegółów- z czającym się koronawirusem w tle- na 10 i 11 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 05.03.2020.).
¨Gazeta Wyborcza¨ przestrzega: ¨Bez rejestracji pieca nie kupisz oleju¨. Właściciele pieców opalanych olejem opałowym muszą do końca marca zarejestrować je w urzędzie skarbowym. Od kwietnia za brak rejestracji będą grozić grzywny i nie da się kupić paliwa do ogrzewania domów. Osoby, które korzystają z oleju opałowego do ogrzewania domów czy zabudowań gospodarczych, mają ostatnie dni, aby zarejestrować te urządzenia grzewcze w urzędach skarbowych. Obowiązek wprowadziła znowelizowana latem ub. r. ustawa o systemie monitorowania drogowego i kolejowego przewozu towarów. Weszła w życie we wrześniu 2019 r., ale przepisy przejściowe pozwalały na starych zasadach handlować olejem opałowym do końca marca 2020 r. Ustawa zobowiązała wszystkich konsumentów oleju opałowego, także osoby prywatne, do zarejestrowania w urzędzie skarbowym uproszczonej deklaracji w zakresie podatku akcyzowego. W zgłoszeniu oprócz danych osobowych trzeba podać, gdzie znajdują się piece opalane olejem opałowym, ich liczbę, rodzaj i moc, a także przewidywane roczne zużycie oleju. Podobne wymogi obowiązują w Niemczech. Za niedopełnienie obowiązku rejestracji pieców na olej opałowy będzie grozić grzywna w wysokości 120 stawek dziennych. W 2020 r. ta grzywna wynosi 10,4 tys. zł. W praktyce do rejestracji nie da się w ogóle kupić oleju opałowego do ogrzania domu. Więcej szczegółów- na 13 stronie ¨Gazety¨.
(Źródło: ¨Gazeta Wyborcza¨– 05.03.2020.).