Czwarte, 31 stycznia 2019

 

Co się zdarzyło w miejskich willach, Rzeczpospolita
Ministerstwo nie rozwiało wątpliwości, Rzeczpospolita
Banki sporo zaoszczędzą na frankowiczach, Dziennik Gazeta Prawna
Podatki lokalne. Ostatni dzień na deklarację, Dziennik Gazeta Prawna
Koniec uwłaszczeniowej patologii, Dziennik Gazeta Prawna

Więcej poniżej.

 

"Prawo co dnia" w czwartkowej "Rzeczpospolitej" nieco tajemniczo: "Co się zdarzyło w miejskich willach". Wojewoda musi jeszcze raz zbadać, czy antresole są dodatkową kondygnacją. Spółka z o.o. we Wrocławiu przewidziała je w każdej z czterech tzw. willi miejskich, w rzeczywistości budynków mieszkalnych wielorodzinnych. W jej ocenie antresole nie stanowiły osobnej kondygnacji. Antresola, pojęcie cokolwiek archaiczne i coraz rzadsze w praktyce, to w potocznym znaczeniu półpiętro wydzielone z innego pomieszczenia, niestanowiące osobnej kondygnacji. W projekcie inwestycji przewidziano je nad trzecią kondygnacją budynków. Prezydent Wrocławia, który ten projekt zatwierdził i udzielił spółce pozwolenia na budowę, uznał, że inwestycja nie narusza ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Sypnęły się jednak odwołania. Właściciele sąsiednich nieruchomości wyrazili m.in. obawy o wysokość projektowanych budynków. Ich zdaniem projekt budowlany jest niezgodny z miejscowym planem. Argumenty przekonały wojewodę dolnośląskiego, który uchylił decyzję prezydenta miasta i odmówił spółce zatwierdzenia projektu budowlanego oraz pozwolenia na budowę, z powodu sprzeczności z ustaleniami miejscowego planu. W wyniku skargi spółki spór trafił do WSA. Według spółki projekt nie narusza planu, a antresole nie są dodatkową kondygnacją. Odwołując się do formalnej definicji antresoli, WSA uznał działania wojewody "co najmniej za przedwczesne", wymagające ponownej analizy i oceny dowodów. W razie spełnienia wymagań określonych w ustawie- Prawo budowlane organ administracji architektoniczno- budowlanej nie może bowiem odmówić wydania decyzji o pozwoleniu na budowę- stwierdził sąd, uchylając decyzję wojewody. Szczegóły- na 14 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 31.01.2019.).

 

W innym miejscu "Prawo co dnia" zauważa: "Ministerstwo nie rozwiało wątpliwości". Urzędy miast powinny dostać zastrzyk gotówki, by szybko i sprawnie wydawać zaświadczenia o przekształceniu i zatrudnić do tego celu dodatkowych pracowników. Takie wnioski płyną ze stanowiska Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawie wydawania zaświadczeń o przekształceniu. Miały one odblokować obrót lokalami, gdy po 1 stycznia doszło do przekształcenia prawa użytkowania wieczystego gruntów pod blokami i domami jednorodzinnego. Z zaleceń miało wynikać, że wpisu do ksiąg wieczystych (lub ich zmiany) nie są potrzebne. Obecnie bez tego dokumentu nie sprzeda się ani nie kupi mieszkania czy domu. Uchwała Krajowej Rady Notarialnej, że zaświadczenie przy zakupie lokalu jest zbędne, nie wystarczy. Wydziały wieczystoksięgowe mają różne zdania na ten temat. Według MS istnieje podstawa do przyjęcia, że do przeniesienia odrębnej własności lokalu znajdującego się na nieruchomości, wobec której użytkowanie wieczyste z mocy prawa przekształciło się we własność, będzie skuteczne, mimo że na chwilę zawarcia umowy nie zostało wystawione zaświadczenie w trybie ustawy o przekształceniu. Jednocześnie jednak MS chce poddać pod rozwagę przeznaczenie dodatkowych środków dla organów wydających zaświadczenia, aby były w stanie dochować przewidzianego ustawą o przekształceniu 30- dniowego terminu. Zaświadczenie o przekształceniu każdy otrzyma po roku. Można je uzyskać wcześniej na wniosek- wtedy powinno być wydane po upływie 30 dni. Więcej szczegółów- na 15 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 31.01.2019.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" zauważa z kolei: "Banki sporo zaoszczędzą na frankowiczach". Klienci nie mogą być pewni otrzymania oferty przewalutowania po kursie niższym od rynkowego. Bankom może się najbardziej opłacać wsparcie? najzamożniejszych. Półtora roku zwłoki w pracach nad prezydenckim projektem ustawy frankowej dało bankom kilkaset milionów oszczędności. Maksymalny koszt przewalutowania hipotek dewizowych dla krajowych banków to już niespełna 2,5 mld zł w skali roku. Gdy na początku sierpnia 2017 r. prezydent zgłaszał swój projekt dotyczący zamiany mieszkaniowych kredytów walutowych na złotowe, roczne wydatki banków na ten cel szacowano na 3,2 mld zł. Mowa o pieniądzach, które instytucje finansowe mają wyłożyć na fundusz konwersji kredytów. Raz na kwartał będą wpłacać składkę ustalona przez radę tego funduszu. Jej wysokość to maksymalnie 0,5 proc. wartości portfela kredytowego w skali kwartału. Rada ma brać pod uwagę opinię Komitetu Stabilności Finansowej. Spadek maksymalnej kwoty wydatków sektora na realizację ustawy to głównie efekt zmniejszania się wielkości portfela kredytów walutowych. Obecnie wartość kredytów frankowych tylko nieznacznie przekracza 100 mld zł, a walutowych hipotek ogółem to ok. 130 mld zł. Latem 2017 r. takie kredyty miały wartość 146 mld zł. Według Biura Informacji Kredytowej udział kredytów frankowych w ogólnej kwocie hipotek w krajowych bankach spadł w końcu ub.r. poniżej 25 proc. Dziesięć lat temu było to ok. 70 proc. Więcej szczegółów- na ósmej stronie głównego wydania.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 31.01.2019.).

 

"DGP" przypomina też: "Podatki lokalne. Ostatni dzień na deklarację". Jeszcze tylko dziś spółki mogą składać deklaracje na podatek od nieruchomości, rolny i leśny. Mimo zmian w przepisach jest to tak samo trudne, jak w latach ubiegłych. Problem maja spółki posiadające nieruchomości na terenie wielu gmin. Kłopot sprawia ustalenie, jaka stawka podatku obowiązuje w danej gminie oraz jaki jest wzór formularza deklaracji. W tym roku o wysokości stawki podatku do nieruchomości i wzorze deklaracji wciąć decydują wyłącznie rady gminy. Nie ma centralnego rejestru ich uchwał (są publikowane w dziennikach urzędowych poszczególnych województw), a znalezienie ich na stronach gmin bywa nie lada wyzwaniem. Niewiele pomaga tez zestawienie stawek publikowane przez Ministerstwo Finansów. Od zeszłego roku gminy mają co prawda obowiązek przekazywania regionalnej izbie obrachunkowej informacji o stawkach na dany rok, a izby przekierowują je dalej do resortu, ale problemem są terminy. W odniesieniu do wzorów deklaracji sytuacja powinna się zmienić po 1 lipca br. Wtedy wejdą w życie zmiany w ustawach o: podatkach i opłatach lokalnych, podatku rolnym i leśnym uchwalone przez Sejm 9 listopada 2018 r. Na ich podstawie minister finansów będzie mógł określić w rozporządzeniu jednolite dla całego kraju wzory deklaracji na podatek od nieruchomości, rolny i leśny. Należy się spodziewać, że minister skorzysta z tej delegacji, co ułatwi firmom przyszłoroczne rozliczenia podatkowe- czytamy na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 31.01.2019.).

 

"DGP" odnotowuje również: "Koniec uwłaszczeniowej patologii". Zeszłoroczne zakusy gmin na podwyższanie opłat za użytkowanie wieczyste są na cenzurowanym. Rząd chce położyć im kres, nawet stosując prawo wstecz. Samorządowcy grzmią, że to populistyczna zagrywka. Parlament pracuje nad projektem nowelizacji ustawy przekształceniowej. Już pierwsze czytanie na posiedzeniach połączonych sejmowych komisji infrastruktury oraz samorządu terytorialnego i polityki regionalnej było burzliwe. Aż 15 posłów opowiedziało się za wyrzuceniem projektu do kosza. Przeciwnicy nowelizacji w proponowanym kształcie przegrali jednak ten bój o dwa głosy. Rządzącym zależy, by nowe przepisy weszły w życie jak najszybciej, bo już od następnego dnia po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw. Niewykluczone jednak, że projektowane zmiany napotkają duży opór. Obecny projekt jest mocno krytykowany przez środowiska samorządowe, które wytykają w nim wiele błędów o naturze konstytucyjnej i zarzucają brak przeprowadzenia stosownych konsultacji, a zamiast tego procedowanie projektu senackiego w pilnym trybie. W założeniu nowelizacja ma ukrócić praktyki samorządów, które zaczęły masowo podwyższać opłaty za użytkowanie wieczyste przed wejściem w życie nowych przepisów, czyli 1 stycznia. Od tego dnia na mocy prawa ponad 2,5 mln mieszkańców uzyskało tytuł własności do gruntów, na których stoją ich domy lub lokale znajdujące się w zabudowie wielorodzinnej. Donośnym przykładem sporu o podwyżki była Warszawa. W ubiegłym roku zaktualizowano opłaty dla 1,7 proc. miejskich gruntów, a ich wartość wzrosła od 13 do prawie 1000 proc. zależnie od dzielnicy. A to wzbudziło opór mieszkańców. W ocenie rządzących były to wzrosty nieuzasadnione. A panaceum na podwyższane przez gminy opłaty ma być proponowany art. 4 nowelizacji. Zgodnie z nim, jeżeli postępowanie w sprawie aktualizacji opłaty rocznej zostało wszczęte po 5 października 2018 r., a użytkownik wieczysty nie otrzymał stosownego wypowiedzenia dotychczasowej opłaty do 1 stycznia 2019 r., to nie dochodzi do jej aktualizacji (zwykle: podwyższenia), a postępowanie w tej sprawie umarza się. W projekcie zaproponowano też ujednolicenie zasad udzielania bonifikat na przekształcenie garaży i miejsc postojowych. Byłaby to preferencyjna stawka 1 proc. za takie grunty, pod warunkiem że nie służą one do prowadzenia działalności gospodarczej. Więcej szczegółów- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 31.01.2019.).

 

 

Zobacz również